Moje 5 FeLV. Mały walczy o życie ;( zgredek za TM.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob sie 25, 2012 12:03 Re: Moje 5 FeLV -, NIE PRZYJMUJE ZADNEJ POMOCY FINANSOWEJ IT

BOZENAZWISNIEWA pisze:Ja jeszcze ponowie prosbe o zabranie od LIDKI02 3 chorych maluszków chociaż.Dwa sa niewidome i jeden ciezko chory(niedobór wzrostu ma)...Czy KTOŚ może zabrac do siebie dwupaczek slepków,albo jakiegos innego maluszka,bo jest ich sporo jeszcze...sa na działce :roll: Malutkie slepinki sa ze soba zrzyte i idą w dwupaku...

No wlasnie , po to caly watek pomocowy powstal, zeby u Lidki nie bylo takich chorych maluszkow. Zeby sterylkami ograniczyc populacje. Po to zeby zawalczyc z gmina o uwage i pieniadze.


edit: przypomne ,ze został ow watek zamkniety na prosbe zalozycielki.
:roll:
Jestem w kropce....... zgadnij w której
Obrazek

aga9955

Avatar użytkownika
 
Posty: 15462
Od: Czw sie 14, 2008 18:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob sie 25, 2012 12:08 Re: Moje 5 FeLV -, NIE PRZYJMUJE ZADNEJ POMOCY FINANSOWEJ IT

Dziewczyny bardzo proszę , nie szukajcie dziury w całym :ok: Tylko spokój może nas uratować. Wierzcie mi Lidce bardzo zależy na dobru kotów i na pewno zrobi wszystko, żeby im pomóc. Dlatego dajmy jej spokojnie wszystko zrealizować co ma zaplanowane.
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Sob sie 25, 2012 12:09 Re: Moje 5 FeLV -, NIE PRZYJMUJE ZADNEJ POMOCY FINANSOWEJ IT

aga9955, tylko te maluszki już są i im też trzeba pomóc :ok:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Sob sie 25, 2012 12:12 Re: Moje 5 FeLV -, NIE PRZYJMUJE ZADNEJ POMOCY FINANSOWEJ IT

aga9955 pisze:
BOZENAZWISNIEWA pisze:Ja jeszcze ponowie prosbe o zabranie od LIDKI02 3 chorych maluszków chociaż.Dwa sa niewidome i jeden ciezko chory(niedobór wzrostu ma)...Czy KTOŚ może zabrac do siebie dwupaczek slepków,albo jakiegos innego maluszka,bo jest ich sporo jeszcze...sa na działce :roll: Malutkie slepinki sa ze soba zrzyte i idą w dwupaku...

No wlasnie , po to caly watek pomocowy powstal, zeby u Lidki nie bylo takich chorych maluszkow. Zeby sterylkami ograniczyc populacje. Po to zeby zawalczyc z gmina o uwage i pieniadze.


edit: przypomne ,ze został ow watek zamkniety na prosbe zalozycielki.
:roll:


tak,został zamkniety,bo sie Lidka wkurzyła...dajcie jej czas,nie krytykowac ciagle i nie naciskac...no tez uwazam,że ten watek trzeba otworzyc,bo samemu się nie da...albo "da"nie tak jak trzeba...Lidka się uspokoi i mam nadzieje źe watek otworzy...Duzo się dzieje,niestety jak jest ktos uczciwy i takie "newsy'na swój temat słyszy to szlag go trafia..i nie chce juz żebrac/prosić i się upokarzac.Nie wiem ,dla mnei prosba o pomoc jest upokarzająca..mysle,że i dla Lidki tez,tym bardziej ,ze nie jest bogata i słyszała,ze się z kotów utrzymuje :roll: to jest okrutne co ludzie wypisują,pieprza głupoty jednym słowem,a Lidka się przejmuje..i wcale sie nie dziwię :(
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Sob sie 25, 2012 12:12 Re: Moje 5 FeLV -, NIE PRZYJMUJE ZADNEJ POMOCY FINANSOWEJ IT

alab108 pisze:Dziewczyny bardzo proszę , nie szukajcie dziury w całym :ok: Tylko spokój może nas uratować. Wierzcie mi Lidce bardzo zależy na dobru kotów i na pewno zrobi wszystko, żeby im pomóc. Dlatego dajmy jej spokojnie wszystko zrealizować co ma zaplanowane.

A co ma zaplanowane? :roll:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob sie 25, 2012 12:15 Re: Moje 5 FeLV -, NIE PRZYJMUJE ZADNEJ POMOCY FINANSOWEJ IT

Ma zaplanowane łapanki kotów wolnożyjących i ich sterylizacje, karmienie wysterylizowanych i ogółną pomoc w razie potrzeby, np. zawiezienie kota chorego do weta :ok:
Ostatnio edytowano Sob sie 25, 2012 12:16 przez alab108, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Sob sie 25, 2012 12:16 Re: Moje 5 FeLV -, NIE PRZYJMUJE ZADNEJ POMOCY FINANSOWEJ IT

moś pisze:
alab108 pisze:Dziewczyny bardzo proszę , nie szukajcie dziury w całym :ok: Tylko spokój może nas uratować. Wierzcie mi Lidce bardzo zależy na dobru kotów i na pewno zrobi wszystko, żeby im pomóc. Dlatego dajmy jej spokojnie wszystko zrealizować co ma zaplanowane.

A co ma zaplanowane? :roll:

8O 8O 8O
no ,a Ty co masz zaplanowane,że komuś zagladasz w "dzienniczek dnia"
W poniedziałek idzie do gminy złozyc papiery,chyba pisała.Ma kupe latania codziennie na działke,do lasu ,karmic koty/psy..mało?Nieraz w burzę stoi w lesie,a Ty pytasz co ma zaplanowane?
Może ma ochote po dupie sie drapac cały dzień-nie moze?musi się spowiadac Tobie i wszystkim czytającym?
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Sob sie 25, 2012 12:17 Re: Moje 5 FeLV -, NIE PRZYJMUJE ZADNEJ POMOCY FINANSOWEJ IT

Bożenko, proszę :oops:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Sob sie 25, 2012 12:17 Re: Moje 5 FeLV -, NIE PRZYJMUJE ZADNEJ POMOCY FINANSOWEJ IT

alab108 pisze:Ma zaplanowane łapanki kotów wolnożyjących, karmienie wysterylizowanych i ogółną pomoc w razie potrzeby, np. zawiezienie kota chorego do weta :ok:

Wiec tzreba je wysterylizować, prawda? I wziąść faktury , ktore pomoga w przyszlości wysterylizowac kolejne.
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob sie 25, 2012 12:18 Re: Moje 5 FeLV -, NIE PRZYJMUJE ZADNEJ POMOCY FINANSOWEJ IT

moś masz rację :ok:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Sob sie 25, 2012 12:20 Re: Moje 5 FeLV -, NIE PRZYJMUJE ZADNEJ POMOCY FINANSOWEJ IT

BOZENAZWISNIEWA pisze:
moś pisze:
alab108 pisze:Dziewczyny bardzo proszę , nie szukajcie dziury w całym :ok: Tylko spokój może nas uratować. Wierzcie mi Lidce bardzo zależy na dobru kotów i na pewno zrobi wszystko, żeby im pomóc. Dlatego dajmy jej spokojnie wszystko zrealizować co ma zaplanowane.

A co ma zaplanowane? :roll:

8O 8O 8O
no ,a Ty co masz zaplanowane,że komuś zagladasz w "dzienniczek dnia"
W poniedziałek idzie do gminy złozyc papiery,chyba pisała.Ma kupe latania codziennie na działke,do lasu ,karmic koty/psy..mało?Nieraz w burzę stoi w lesie,a Ty pytasz co ma zaplanowane?
Może ma ochote po dupie sie drapac cały dzień-nie moze?musi się spowiadac Tobie i wszystkim czytającym?

Wiesz co? Nie chce mi sie z Toba gadac( też cytat)
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Sob sie 25, 2012 12:22 Re: Moje 5 FeLV -, NIE PRZYJMUJE ZADNEJ POMOCY FINANSOWEJ IT

a mi czytac co piszesz...a muszę
alab108 pisze:Bożenko, proszę :oops:
....ok
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Sob sie 25, 2012 12:36 Re: Moje 5 FeLV -, NIE PRZYJMUJE ZADNEJ POMOCY FINANSOWEJ IT

BOZENAZWISNIEWA pisze:tak,został zamkniety,bo sie Lidka wkurzyła...dajcie jej czas,nie krytykowac ciagle i nie naciskac...no tez uwazam,że ten watek trzeba otworzyc,bo samemu się nie da...albo "da"nie tak jak trzeba...Lidka się uspokoi i mam nadzieje źe watek otworzy...Duzo się dzieje,niestety jak jest ktos uczciwy i takie "newsy'na swój temat słyszy to szlag go trafia..i nie chce juz żebrac/prosić i się upokarzac.Nie wiem ,dla mnei prosba o pomoc jest upokarzająca..mysle,że i dla Lidki tez,tym bardziej ,ze nie jest bogata i słyszała,ze się z kotów utrzymuje :roll: to jest okrutne co ludzie wypisują,pieprza głupoty jednym słowem,a Lidka się przejmuje..i wcale sie nie dziwię :(

Bożeno:

1. Nie przypominam sobie, żeby ktokolwiek posądzał Lidkę o utrzymywanie się z kotów.
2. Lidka nie dość, że otrzymała sporo ofert pomocy, i to dotyczących różnych aspektów Jej działalności, to jeszcze była szczerze proszona o przyjęcie tej pomocy. Zauważ proszę: Lidka nie musiała prosić o pomoc - to osoby chętne do pomocy prosiły, żeby zechciała przyjąć ich pomoc dla dobra kotów.
3. Lidka zamknęła wątek akurat wtedy, kiedy pojawiły się w nim konkretne informacje.
4. Osoby doświadczone dobrze radzą Lidce i tłumaczą, co jest potrzebne do załatwienia Jej spraw oraz w jaki sposób to, co potrzebne załatwić. Jak Lidka przyjmuje te rady? Nie muszę pisać, sama widzisz.
5. Naprawdę nie rozumiem, dlaczego tyle dobrej woli zostało uznane za nienawiść, agresję, chęć upokorzenia/dokopania.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Sob sie 25, 2012 12:46 Re: Moje 5 FeLV -, NIE PRZYJMUJE ZADNEJ POMOCY FINANSOWEJ IT

Wszystkim tu wchodzącym zależy tylko na tym, żeby kotom pomóc i tego się trzymajmy :ok:
Obrazek

alab108

 
Posty: 12890
Od: Wto lis 09, 2010 22:35
Lokalizacja: kujawsko-pomorskie

Post » Sob sie 25, 2012 13:02 Re: Moje 5 FeLV -, NIE PRZYJMUJE ZADNEJ POMOCY FINANSOWEJ IT

alab108 pisze:Ma zaplanowane łapanki kotów wolnożyjących i ich sterylizacje, karmienie wysterylizowanych i ogółną pomoc w razie potrzeby, np. zawiezienie kota chorego do weta :ok:

Z reguły nie jestem aż tak prozaiczna, ale bądź uprzejma zauważyć, że na to wszystko potrzebne są pieniądze. Przepraszam, że to napiszę, ale Lidka sama stwierdziła, że pieniędzy nie ma. Może pozyskać pieniądze od gminy, może też od darczyńców.

1. Pieniądze od gminy - trzeba o nie zawalczyć. Wiadomo, że przeznaczono pewną pulę na zwalczanie bezdomności zwierząt. Do zawalczenia o pieniądze niezbędne są faktury na wykonane zabiegi, leczenie oraz karmę i lekarstwa. Tylko one udowodnią faktycznie poniesione koszty. Lidka albo nie ma przy sobie dowodu osobistego z PESELem, albo przypuszcza, że potrzebny będzie NIP. Zdobycie NIPu to żaden problem, podadzą Jej w miejscowym Urzędzie Skarbowym. Co do numeru PESEL, to Lidka jeździ na rowerze, więc zawsze powinna mieć dowód osobisty przy sobie (zgodnie z przepisami, jeżeli Lidka porusza się po drogach publicznych, ma obowiązek posiadać przy sobie dowód tożsamości). A jeżeli nie uznaje tego za stosowne, to wystarczy spisać numer i wrzucić (ewentualnie razem z NIPem, jeżeli byłby niezbędny do wystawienia faktury) do kieszeni/portmonetki/saszetki na rowerze i niech on tam sobie leży.

2. Pieniądze od darczyńców - z tym jest problem, bo z darczyńcami trzeba się rozliczać, i to tak, jak ONI sobie życzą. Nie można ich zrażać do siebie, bo na tym cierpią przede wszystkim koty. Wyobrażam sobie, że gdybym musiała skorzystać z pomocy, samo poczucie obowiązku nakazywałoby mi rozliczyć się co do grosza i nie kręcić nosem na formę tego rozliczenia.

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Wix101 i 170 gości