Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ? Proszę o radę!

tęgoryjce dwunastnicy ?

naprawdę nie powtórzę tej nazwy, nie pamiętam. Na pewno była łacińska. Ale nic ze znanych pasożytów.

ewka63 pisze::oops:
naprawdę nie powtórzę tej nazwy, nie pamiętam. Na pewno była łacińska. Ale nic ze znanych pasożytów.

Tęgoryjec po łacinie nie jest na T
na pyrantelum ulotce jest

Ale ten tęgoryjec to pasożyt u człowieka. Nie wiem czy może być u kotów. Sprawdziłam na wiki i po łacinie nazywa się Ancylostoma duodenale.

za szybkie pozbycie się pasożytów i powrót Julcia do zdrówka

ewka63 pisze:Ale ten tęgoryjec to pasożyt u człowieka. Nie wiem czy może być u kotów. Sprawdziłam na wiki i po łacinie nazywa się Ancylostoma duodenale.

u zwierząt też jest

Ooooo Bożenka wróciła

Witaj i dziękujemy za kciuki.
Julcio ogólnie to zdrowy jest, tylko mi się nie podobało, że schudł. A 90 dag to prawie kilogram. Choć muszę przyznać, że zimą to go troszkę utuczyliśmy :oops:

Karolek(ona) pisze:u zwierząt też jest

Nie będę teraz się zastanawiać, bo nic mi już nie przychodzi do głowy. Na necie szukałam i nic podobnego nie znalazłam. W każdym razie, pani doktor powiedziała, że jest tylko bardzo niewielka liczba jaj w rozmazie i po podaniu tabletki 1 wrzesnia powinno być już dobrze.
Cieszę się, że Julcio nie jest chory na jakąś poważną chorobę. A w zimie pewnie zdeka przytyje

ewka63 pisze:Ooooo Bożenka wróciła Witaj i dziękujemy za kciuki.
Julcio ogólnie to zdrowy jest, tylko mi się nie podobało, że schudł. A 90 dag to prawie kilogram. Choć muszę przyznać, że zimą to go troszkę utuczyliśmy

Ale bez tych jajeczek w kale będzie jeszcze zdrowszy :ok:

U mnie Siśko trochę schudł za to Gabi przytyła

bozena640 pisze:Ale bez tych jajeczek w kale będzie jeszcze zdrowszy
U mnie Siśko trochę schudł za to Gabi przytyła

No i przede wszystkim nic z nich nie urośnie po odrobaczeniu

A teraz dla równowagi footrowej, specjalnie dla Joszko i Karolki, Pusia

Oj muszę za nozyczki się wziąć

Bardzo dobrze, że pilnujesz, że się martwisz i sprawdzasz kotka. Ryzyko przegapienia czegokolwiek maleje. Chudnięcie jest zawsze stresujące dla człowieka. Kiedyś moja Frania schudła 20 dkg, wpadłam w panikę.
Niech Julcio zdrowieje.

Dziekuję Małgosiu

Myślę, że stres związany z wizytą u weta, zwłaszcza że jest to jednorazowa wizyta, jest mniej szkodliwy dla kotka niż ciągłe wizyty i leczenie w sytuacji gdy się coś przegapi.

znasz juz nazwe tego robala ?

Karolek(ona) pisze:znasz juz nazwe tego robala ?

nieeeee. Poznam po niedzieli

Jak to się stało, że zawładnęły moim sercem ? Proszę o radę!

Kto przegląda forum