Czarne Diabły Tasmańskie V - dymna Delfinka i klon Gołąbki

Czytała, czytała :lol:

Dała wolną rękę do dalszego maglowania :twisted:

A Ty możesz maglować Alix, jak tylko wróci do żywych, bo faktycznie odnotowała równy odlot i padła

OKI pisze:Czytała, czytała
Dała wolną rękę do dalszego maglowania

Nioch nioch :twisted:

OKI pisze:A Ty możesz maglować Alix, jak tylko wróci do żywych, bo faktycznie odnotowała równy odlot i padła

Jeszcze bedzie mnie mieć dość.. Obiecuję :smiech3:

Z umiarem poproszę, żeby nie wpadła na pomysł zwrotu Marmury do mnie :mrgreen:

Nie chcesz gadającego kota czy być pod ostrzałem pytań? :lol:

Kiedy wizyta z paszczą itp?
Napisze jeszcze do Alix, chciałabym się dorzucić..

Nie chcę Wojny Bab w domu

Niezależnie od charakteru Marmury kolejna baba byłaby awanturą wcześniej czy później

A Alix na pewno chętnie skorzysta

Kiedy wizyta to już nie odpowiem - mogę powiedzieć, kiedy się ze swoimi tymczasami wybieram :mrgreen:

Bry z rańca

Jak tam Marmura? Jak nocka minęła?

Jestem i chyba żyć będę :ok:

Anakonda (tak będzie dobrze, to też nazwa dużego ćwiczenia woskowego prowadzonego jesienią :mrgreen:

) spała ... w łóżku, jak to dzikun :lol:

. Mruczy jak nakręcona. W nocy trochę podyskutowali, głównie słyszałam jej warczenie. Bitwy nie było. Moje koty raczej zaciekawione, czyli Anakonda nie jest agresywna.
Wiolcia rano wyszła spod łóżka :dance:

. Wlazła do budki, wzięłam na kolanka, poprzytulałyśmy się i teraz leży w oponce i się myje. Czyli nie jest źle, ufff.
Wyga, dzięki za propozycję, to bardzo milo :1luvu:

. Odpisałam, podałam też różne warianty :wink:

, żebyś wybrała dla siebie najkorzystniejszy

.
Dzwoniłam do mojego weta, zaraz idę po Dentisept, czyli to już z głowy.

No to ufff :lol:

Podwójne - bo się pingwinica nie wycofała

Może jej Anankonda przekazała to i owo tym warczeniem? Albo Wiolcia uznała, że z drapaka ma więcej możliwości nawiania przed warczącym potworem

Ale warczy cudnie, nieprawdaż? :twisted:

Kurde, jak młot pneumatyczny

. A bezczelna jest jak nie wiem, leżała w nogach łóżka i warczała na inne, jak chciały wejść. Na ICH łóżko

Ojoj, jak CDT to zniosły? :oops:

Nienajlepiej

, Zidane zdziwiony, Bandido tradycyjnie sfoszony. Ale już zaliczył kolanka a teraz siedzi w gabineciku :wink:

. Dotrą się.
Tylko w tym kadrylu z homarami nie mogę się za nic wziąć :roll:

Wygłaszcz ich tam ode mnie ekstra :kotek:

Edit: bo zapomniałam chyba - jakby to komu było do czegoś potrzebne, to dzioucha waży 3,7 kg - kawałek kotecka jest

Alix to jakas przemiane bohatera romantycznego wlasnie odbywa czy cus? Przeciez tylko kocury sa 'w typie'.

E tam... z kocurami nie jest tak śmiesznie :twisted:

nie drażnijcie lwa :twisted:

Latało to wężowate cuś po Muranowie i pchało się ludziom pod ręce, szukając kłopotów, to co było robić? OKI ma własny Gabinet Osobliwości - kota, który wyjadł węża od środka i nosi jego skórę jej nie trza :roll:

. A że kocica, to co ja poradzę, na wyroki Losu :roll:

?
A w ogóle to podziękowanie dla OKI za TDT dla Lubczyka i Lukrecji :1luvu:

Czarne Diabły Tasmańskie V - dymna Delfinka i klon Gołąbki

Kto przegląda forum