Trójkot i Szatony (n° 5)

[Birfanka]

No wlasnie te rozne zyjatka z cieplych morz mnie przerazaja gleboko

Kurortow tez nie lubie, glownie z powodu tloku.

Edit: Sasza co prawda nie przypomina rekina, ale jak sie zblizam do szafy, to krazy wokol jak rekin i wydaje przenikliwe piski

[Hańka]

A ja uwielbiam ciepłe morza, pływam, nurkuję, i w Śródziemnym, i w Czerwonym, i w Atlantyku. Świat podwodny jest prze-pię-kny! Nie ma co przesadzać z lękiem - na całym świecie giną średnio tylko 4 osoby rocznie zaatakowane przez rekiny. Czyli jest ich wielokrotnie mniej niż ludzi zagryzionych przez psy. Birfanko, nie dajmy się zwariować, trzeba by przestać wychodzić na ulicę. Osobiście bardziej boję się kleszczy.

[Birfanka]

Wiem, ale nie chce byc jedna z tych czterech osob rocznie, boje sie i juz.
Kleszcz mnie nigdy nie uzarl, chyba mnie nie lubia (w przeciwienstwie do komarow ).

Swiat podwodny uwielbiam ogladac-na ekranie

Edit: A, i jeszcze ginie tylko 10% osob zaatakowanych przez rekina, a ja jestem bardzo przywiazana do moich konczyn ).

[Hańka]

Wiesz, nic na siłę... Sama nie skoczyłabym ze spadochronem ani na bungee, nawet gdyby ktoś mi opowiadał, jakie to wspaniałe przeżycie
A propos groźnych stworzeń: mam fajne zdjęcie skrzydlicy (piękna jest, swoją drogą), której każdy promień płetwy zakończony jest kolcem jadowym. Otóż na/przy/nad rafą jest całe mnóstwo drobnych rybek. A wokół skrzydlicy jest idealnie pusta przestrzeń, patrząc z góry widzisz KOŁO, czyli rybki pływające dookoła w ściśle określonej odległości.
A wracając do głównego tematu wątku - cwany ten Twój Sasza, oj cwany

[Wojtek]

A reszta kotów nie pilnuje szafy?

[casica]

Edit: Sasza co prawda nie przypomina rekina, ale jak sie zblizam do szafy, to krazy wokol jak rekin i wydaje przenikliwe piski

No i sama widzisz - rekin atakuje w ciszy

Wiem, ale nie chce byc jedna z tych czterech osob rocznie, boje sie i juz.
Kleszcz mnie nigdy nie uzarl, chyba mnie nie lubia (w przeciwienstwie do komarow ).

Nie wierz w te 4. A poza tym bez nogi czy ręki tez nie jest fajnie. Ja tam Cię rozumiem.

[anulka111]

Czy doczekam sie zdjecia Nekanego Puszka w ukladzie z asysta?

I damy tez bym poogladala

[Birfanka]

W sumie szkoda, ze rekin atakujac nie piszczy jak Sasza, przynajmniej czlowiek by byl uprzedzony (chociaz z drugiej strony, pewnie i tak by nie zdazyl uciec, chyba ze bylby przy samej plazy...).
O skrzydlicy czytalam
No w cieplych morzach jest (jak dla mnie) stanowczo za duzo niemilych stworow, co z tego, ze niektore sa piekne


Reszta kotow nie pilnuje tej szafy, wylacznie Sasza-Pimpek usiluje ciekawie zagladac do srodka, ale z daleka


Nekany Puszek, powiadasz? Hmmmm... na razie ja jestem nekana, bo drze sie o rybe (ktora dopiero stygnie). A chrypka mu juz przeszla

Porobie moze jakies foty w ten week-end, jesli upal zelzeje (ma zelzec), na razie ide szukac w magazynku

[anulka111]

Daj rybe biednemu Puszkowi raz,raz

[Birfanka]

Goraca?!
A twierdzisz, ze go kochasz-chcesz, zeby biedny kotek sobie pysio poparzyl?!

[anulka111]

Goraca?!
A twierdzisz, ze go kochasz-chcesz, zeby biedny kotek sobie pysio poparzyl?!

Po kawaleczku,dmuchaj i dawaj-jak czlowiek chce to sie POSTARA.
To pisze ta ,co sobie od ust wlasnie odjela serniczka ,by dac rudemu malenstwu z raczki okruszke

[Birfanka]

Hyhy, zawrzeszczal by mnie na smierc przy tym obdmuchiwanym kawaleczku! I poodgryzal palce!

Nękany Puszek

[Wojtek]

Drugie i trzecie są cudne

[anulka111]

Drugie odlotowe,a na trzecim widac golym okiem ,ze jest nekany i sprowadzony do roli poduszki

[Birfanka]

To wstawiam jeszcze dwa zdjecia z tej sesji