Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol .12

Czy ktoś mógłby przejąć Rejcię ??
Moja mama już nie daje rady...

Witam
Jak wiadomo u mnie było(jest)pp więc nie będę przychodzić na zebrania.Jakby co to dzwoncie,piszcie ale nie przyjeżdżajcie do mnie :lol:

Spotkamy się na moich urodzinach(mam nadzieję,że pół roku wystarczy aby to coś co nawiedziło mój dom sobie poszło a Wy nie będziecie i tak miały małych kociąt :lol:

Rodzeństwo tej uśpionej jest pod obserwacją
Koty jedzą,piją nie wymiotują i robią ładne Q
Dostały surowicę od magradz :1luvu:

Trójka zdrowych została zaszczepiona a chore na kk dostały Zylexis i dzisiaj psią surowicę.Za 5 dni powtórka...
Nadal potrzebne mocne kciuki
Ta kolorowa koteczka z ogłoszeń na gumtree jest u Pani,która adoptowała ode mnie tymczasa dorosłą kotkę znalezioną przez adzi.Teraz sama znalazła kotkę i prosi o pomoc bo jej kocica napada wszystkich i gryzie chyba jest zazdrosna.Ja w tej sytuacji wziąć jej nie mogę.Jeśli ktoś mógłby dać jej dt do czasu zaszczepienia,to byłabym wdzięczna
Koteczka jest mega przyjazna i śliczna mimo,że szylka :wink:

Proszę Was bardzo o pomoc,bo nie wiem jak mam jej odmówić.Ona wypuści kotkę,jeśli nikt jej nie przygarnie.Nie ma możliwości izolacji kotów

Marlon pisze:
aya13 pisze:Dziewczyny mam prośbę od znajomej z Irasiad. Dziewczyny z fundacji Pies i kot poszukują pilnie mamki kociej dla 3 kilkudniowych kociat!!
Czy ktos z Was ma mamę karmiącą u siebie???
Dziewczyny za wykarmienie (potem oczywiscie kotki zabierają do adopcji) oferuja darmową sterylke dla wybranej kotki.

Oferuje kotke karmiaca ale do zabrania ze stoczni gdynia, ma swoich 5 kociąt... Przejme jej kocieta jak zaczna same jesc, kocieta dostawione musza byc po testach na PP.

Pani chce aby jej małe dac do kotki, bo ma rwe kulszowa i 12 kotów....na chociaz 10-14 dni - kontakt pani Basia 662-033-902. pozdrówka

aya13 pisze:
Marlon pisze:
aya13 pisze:Dziewczyny mam prośbę od znajomej z Irasiad. Dziewczyny z fundacji Pies i kot poszukują pilnie mamki kociej dla 3 kilkudniowych kociat!!
Czy ktos z Was ma mamę karmiącą u siebie???
Dziewczyny za wykarmienie (potem oczywiscie kotki zabierają do adopcji) oferuja darmową sterylke dla wybranej kotki.

Oferuje kotke karmiaca ale do zabrania ze stoczni gdynia, ma swoich 5 kociąt... Przejme jej kocieta jak zaczna same jesc, kocieta dostawione musza byc po testach na PP.

Pani chce aby jej małe dac do kotki, bo ma rwe kulszowa i 12 kotów....na chociaz 10-14 dni - kontakt pani Basia 662-033-902. pozdrówka

A ja moge dac kotke na 3 tygodnie bo mam 50 kotow i nawet brak miejsca na klatke

viewtopic.php?f=1&t=145445

Kurczaki, ja 2 września nie będę mogła być na zebraniu - będziemy mieć pewnie jakieś poprawiny i masę rodziny na głowie

Aga, przykro mi z powodu tej całej sytuacji

Chodziłaś z maluchami też na Elbląską? Co za cholerne choróbsko...

Wredne_Słonko pisze:Kurczaki, ja 2 września nie będę mogła być na zebraniu - będziemy mieć pewnie jakieś poprawiny i masę rodziny na głowie

Aga, przykro mi z powodu tej całej sytuacji Chodziłaś z maluchami też na Elbląską? Co za cholerne choróbsko...

Nie chodzę na Elbląską :wink:

aga marczak pisze:
Wredne_Słonko pisze:Kurczaki, ja 2 września nie będę mogła być na zebraniu - będziemy mieć pewnie jakieś poprawiny i masę rodziny na głowie

Aga, przykro mi z powodu tej całej sytuacji Chodziłaś z maluchami też na Elbląską? Co za cholerne choróbsko...

Nie chodzę na Elbląską

Dobra decyzja

ja obleciałam 3 nowych ale każdy mi nie pasuje.. A muszę się wybrać z jednym tymczasem do Zalewskiego i dlatego pytam.

aga marczak pisze:Witam
Jak wiadomo u mnie było(jest)pp więc nie będę przychodzić na zebrania.Jakby co to dzwoncie,piszcie ale nie przyjeżdżajcie do mnie
Spotkamy się na moich urodzinach(mam nadzieję,że pół roku wystarczy aby to coś co nawiedziło mój dom sobie poszło a Wy nie będziecie i tak miały małych kociąt

Czy Ty nie przesadzasz aby? Znaczy, że nie możemy się widywać przez pół roku bo roznosisz pp?
Ty nie wychodź z domu wcale bo poroznosisz pp po całym Trójmieście :wink:

Aga ja nie lekceważę zagrożenia, wiem jakie żniwo zbiera pp co roku, i faktycznie nie brałabym kociąt do domu/mieszkania w którym było pp mimo odkażania lampą i virkonem, bo w mieszkaniu to zawsze są jakieś zakamarki gdzie odkażanie nie dojdzie, Ale chyba spotkać się w kawiarni możemy, najwyżej nie będziemy Cię dotykać :wink:

Wiem, że niektóre DT stosują taką metodę, że jeśli miały kiedykolwiek pp to nieszczepione kocięta dostają na dzień dobry surowicę tak na wszelki wypadek. Chociaż na pewno najbezpieczniej aby nieszczepione kocięta w ogóle nie trafiały do tak zakoconych domów jak nasze.
Czytałam, że wirus może przetrwać pod postacią letalną u kotów, które przechorowały bądź miały kontakt z wirusem, choć same te koty będą już zdrowe mogą stanowić zagrożenie dla osobników o słabej odporności.

---------------------------------------------------------
Przy "Kominkach" sytuacja jest teraz taka:
Wczoraj rano złapałam i wysterylizowałam ostatnią z tych całych czarnych kotek.
Tak więc do sterylizacji została tylko jedna kotka tam - ta łaciata co ma teraz małe w tym stropodachu, no ale na razie nie mogę jej łapać bo te małe jeszcze nie wychodzą z tamtąd, są całkowicie zależne od matki, nawet nie ma tam jak im wstawić jakiegoś jedzenia czy wody, nie wiem też w jakim są wieku, więc pozostaje nam czekać aż matka je z tamtąd sprowadzi.
Wtedy będę działać dalej.
Jest tam jeszcze około 4 miesięczne kocię, dzikawe, całe czarne, jeszcze nie wiem czy to on czy ona, myślę, że damy mu/jej jeszcze podrosnąć i jakoś w październiku czy na koniec września złapię, po sterylce (jeśli to kotka) będzie mogła jechać gdzieś na wieś podobno.
Tak, że na dziś już nie mam tam co łapać.

Pani Basia już nie panikuje z tym wywożeniem do schroniska, jakoś dała sobie wytłumaczyć.

---------------------------------------------------------

Monika Z. wykryła już gdzie się okociła druga szylkretka z Hoene Wrońskiego, (jedną ciężarną tam wysterylizowałyśmy ale drugiej nie zdążyłyśmy), kotka ma dwa rudaski. Chociaż dobre to, że tylko 2 i że rudaski.
Są w kociej budce mają teraz kilka dni.

http://trojmiasto.gumtree.pl/c-Zwierzak ... Z404865425 888691088

Śliczna,około roczna koteczka szuka domu.Kicia jest spokojna i łagodna.Została przygarnięta,bardzo wychudzona.Niestety nie może z nami zostac, gdyż nie toleruje się z kotem którego już mamy.Jest bardzo rozmowna,noszenie na rękach nie jest dla niej problemem.Załatwia się do kuwety,używa drapaka.Ma piękną półdługą sierśc i puszysty ogon.Jeżeli szukasz słodkiej towarzyszki,ta kicia jest wymarzoną przyjaciółką.

Kotka jest gnębiona przez rezydentkę,kobieta prosi o pomoc.Ja boję się ją wziąć bez szczepień.Czy ktoś mógłby nam pomóc?
Potrzebny awaryjny dom :!:

Monia ja nie dramatyzuję,ale widziałam reakcję Marlon na moją osobę,gdy przekazywała mi lampę.To wystarczy aby wiedzieć,że nie będę mile widziana w towarzystwie.Czułam się jak trędowata :lol:

Oczywiście rozumiem i nie mam o to żalu.Jeśli ma to uchronić Wasze tymczasy to niech tak będzie :ok:

Kociaki jutro wracają do domu tzn do Ani :piwa:

Jeszcze tydzień i chyba będzie można powiedzieć,że miały dużo szczęścia no i że się udało,ale to jeszcze cały tydzień...
Dzięki wielkie za kominki :1luvu:

Może Pani wzięłaby tego kociaka i oswoiła w jakiejś klatce zanim trafi na wieś :?:

Dziewczyny nie wiem do kogo się zwrócić z pomocą więc piszę tutaj. Mój ojciec pracuje na budowie nowego osiedla w Gdyni. Jest tam mnóstwo kotów, które ciągle się rozmnażają. Kierownik budowy zabrania karmić kotów, aby się nie zadomowiły. Kotów jest coraz więcej, ale nikt nie myśli o sterylizacji tylko o tym jak najszybciej pozbyć się kotów. Proszę o jakąkolwiek pomoc

aga marczak pisze:Monia ja nie dramatyzuję,ale widziałam reakcję Marlon na moją osobę,gdy przekazywała mi lampę.To wystarczy aby wiedzieć,że nie będę mile widziana w towarzystwie.Czułam się jak trędowata Oczywiście rozumiem i nie mam o to żalu.Jeśli ma to uchronić Wasze tymczasy to niech tak będzie
Kociaki jutro wracają do domu tzn do Ani
Jeszcze tydzień i chyba będzie można powiedzieć,że miały dużo szczęścia no i że się udało,ale to jeszcze cały tydzień...
Dzięki wielkie za kominki
Może Pani wzięłaby tego kociaka i oswoiła w jakiejś klatce zanim trafi na wieś

Agnieszka bylas zaraz po uspieniu kotki z pp, inaczej zachowac sie nie moglam

seja pisze:Czy ktoś mógłby przejąć Rejcię ??
Moja mama już nie daje rady...

W najgorszym okresie zadajesz to pytanie, przeciez my mamy ze 100 kociat...

Gdzie Rejcia ma ogloszenia?
Nie widzialam zadnych, moze od tego trzeba zaczac?

Nie, no ja wiem z tym pp, lepiej dmuchać na zimne, szczególnie jak się ma kilkadziesiąt kotów na stanie w tym kocięta. Ale też nie popadajmy w paranoję.

Aga nie może brać nieszczepionych kotów szczególnie kociąt do siebie do domu ani do samochodu tam gdzie jechały chore, ale chyba spotykać się na mieście możemy, Aga spryskaj się virkonem przed przyjazdem :wink:

.

Aga, ja nie namawiałam tej pani za bardzo na wzięcie tego młodego czarnego na oswojenie, bo to już ponad 4 mies. kot i nie wiadomo jak będzie a jak kotka sprowadzi te młode z dachu to być może one będą bardziej potrzebować tymczasu, a ta p.Basia za chętna nie jest jak wiesz do tego, jak weźmie tego starszego i się nie oswoi to już pewnie tamtych jej nie wmówię, jeśli te małe z dachu będą na tyle młode, że będa rokowały na oswojenie i adopcje to wtedy przywioze tam klatkę i namówię p. Basię na opiekę nad nimi i pomogę jej je wyadoptować.

Seja mogę sfinansować u CatAngel pakiet ogłoszeń dla Rejci.

Dziewczyny ja kategorycznie stopuję z przyjęciami nowych kotów i mam bardzo duże ciśnienie aby zmniejszyć obecną liczbę, mam nadzieję, że jesienią adopcje ruszą i mi się to uda. Czeka mnie sporo zmian, z czasem też zmiana tymczasowa miejsca zamieszkania gdzie nie będę mogła mnieć 20 kotów, czeka mnie bardzo dużo pracy też wyjazdowej i naprawdę pzreprowadzenie tego z prawie schroniskiem na głowie jest nimożliwe.

Pomorski Koci Dom Tymczasowy vol .12

Kto przegląda forum