jimmy_lodolamacz pisze:Ta pani, która bierze Stefana dzwoniła do mnie i pytała o Bunię, której też chciałaby dać domek.
Poczekajmy na wieści w jakim stanie jest Stefan - bo jeśli jest (tfu tfu) chory na coś zakaźnego poważniejszego to nie wiem czy Bunia z możliwością nawrotu grzybka to jest dobry pomysł (zarówno w jedną jak i w drugą stronę). Jakby co to mamy testy, można Stefanowi zrobić przy okazji (ale nie spotkałam się z przypadkiem żeby tak stary kot miał którąś z wirusówek tych poważniejszych). Stefana na początku i tak trzeba będzie zbadać i doprowadzić do stanu używalności (przede wszystkim zastartować chłopaka z jedzeniem), tak po tygodniu/dwóch bym dopiero koptowała kolejnego kota, jak mu stres schroniskowy minie i wyjdzie wszystko co ewentualnie mógł załapać w schronie.