[WAW]Kocięta z Nowolipia.POMOCY! Szukamy DS! foto s 93

JolaJ pisze:O jeju, jaki słodziakowy brzuchol do całowania

Nooo

A mała właśnie się bawi (słyszę brzęczenie), ale przed chwilą bawiła się ze mną w piłkę :1luvu:

OKI pisze:
JolaJ pisze:O jeju, jaki słodziakowy brzuchol do całowania

Nooo

A mała właśnie się bawi (słyszę brzęczenie), ale przed chwilą bawiła się ze mną w piłkę

no to jest kolejny postęp :ok:

a Marmur piękny

JolaJ pisze:
OKI pisze:
JolaJ pisze:O jeju, jaki słodziakowy brzuchol do całowania

Nooo

A mała właśnie się bawi (słyszę brzęczenie), ale przed chwilą bawiła się ze mną w piłkę

no to jest kolejny postęp
a Marmur piękny

Mała coraz bardziej wyluzowana

A Marmura, w zasadzie Marmurę sobie zacytuję, bo tak na końcu strony to nie wypada

OKI pisze:A jako że natura nie znosi próżni...
Oto przyczyna mojego sobotniego wnerwa...

Czyli CholernyMarmur

i jeszcze kilka fot https://plus.google.com/photos/11139448 ... 3vDwytjhNg
Nooo.. drze japę w łazience, w uszach kopalnia, zapalenie dziąseł i początki kamienia, ale bez dramatu, więcej grzechów nie stwierdzono.
Jutro przegląd, testy, sprawdzanie czipa, odrobaczanie i inne takie drobne czynności
Szuka domu już! Również tymczasu, bo ten, co się zaproponował ma chwilowo inne zmartwienia

Aaaa... to kotka i nie zdziwię się, jeśli wysterylizowana Młodziutka.

I jeszcze albumik na Fejsie http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 46e9a483cb proszę o udostępnianie. Jutro dodam wet-info i namiary kontaktowe

No tak... obcięłam Marmurze pazury. Do wtóru jakiegoś pomruku. Potem Marmura zajęła miejsce w umywalce - takie typowe dla kotów z podwórka, nie? :twisted:

złapałaś Cholernegomarmura

SAMA

Łoj, a ja walczę ze strachulcem

Złapanie Cholernegomarmura, to osobna historia - sama się złapała, włażąc sąsiadce do mieszkania przez okno. Ja tylko poszłam i spakowałam :roll:

Coś wymyślimy

Najpierw przegląd!

Piękna jest, jak to marmurki :1luvu:

Ale... MARMUREK... i to kotka... Ojjjj, mam pewien uraz :twisted:

Nie potrzebujesz przypadkiem drugiej podobnej, tylko bez białego kołnierzyka :roll:

...?

Nie, dziękuję :mrgreen:

Cholernamarmura na razie wygląda na bezproblemową.
Wprawdzie jeszcze nic nie zjadła i nie załatwiła się, ale zalega w umywalce i żąda głaskania :roll:

To głaszcz i hipnotyzuj, że jest dzikim kotem

Tiaaa....
Idę się doprowadzić do ładu przed wycieczką do weta.
O ile Cholernamarmura raczy oddać umywalkę :twisted:

a czy umywalka faktycznie jest Ci niezbędna? przecież widać, że masz wannę :mrgreen:

i wycałuj Brzucholca :1luvu:

W wannie się suszą transportery po praniu :roll:

Ale może już wyschły :roll:

Życie kociarza - kot w umywalce, transportery w wannie :twisted:

Brzucholca wycałuję, ale to brzucholec-brat, a nie Twój ulubieniec :wink:

Szkoda, że nie chcesz.
Bo jakiś/-aś niewyraźny/-a jest ostatnio, muszę mu/jej zbadać krew i liczyłam na to, że uda mi się w to wrobić już kogoś innego :smokin:

Tym bardziej, że w kolejce na krew są poza Julkiem jeszcze 4 inne sztuki :roll:

... Plus wszystkie kolejne badania i analizy Żabusia

OKI pisze:Życie kociarza - kot w umywalce, transportery w wannie

Hyhyhy...

U mnie - 2 do 3 kotów w umywalce.
A pod prysznicem ukrywa się mop w wiaderku (ukrywa się pod oszczaniem, został ostatnio wytypowany na zastępczą kuwetę :twisted:

). Oraz suszy po myciu zaszczane wiklinowe legowisko.

**Adopcje: 12 >>**

Cholernymarmur strasznie przypomina mojego Cholernegomarmura Radara.Ta sama uroda, ten sam spryt.

Jak maleńka?

Kocika podwórkowego żal. Ale dobrze,ze nie odszedł w bólu [*]

[WAW]Kocięta z Nowolipia.POMOCY! Szukamy DS! foto s 93

Kto przegląda forum