OTW7-Żuk[*]Dziki dzik-może Piotruś? Zuzinka w DS:))

ASK@ pisze:Żuniek odszedł. Jeszcze rozdawał nam z córką całuski. Zawsze tak robił siedząc u weta.RTG nie dawał mu żadnych szans na życie.Tylko na ból i cierpienie.Miny dr Karewicz i Czubek same mówiły za siebie.Środek Żuka nie wytrzymał.

Byliśmy z nim do końca.Był głaskany, tulony i szeptałyśmy mu z córką same fajne słowa.Pochowany został w swym niebieskim kocyku.Obok Tigerka, Bojka, Lusi,pajączka i żółwia.
Bardzo boli.

Szczerze współczuję, bo ja już takie coś przeszła z pieskami, raz z dalmatynką a wcześniej z pudelkiem. :cry:

**Adopcje: 12 >>**

Życie Żunia zatoczyło koło. Trafił do nas jak jarzębiny były czerwone a liście piękniały czerwienią i żółcią.Kasztany błyskały kusząc do zbierania. Tak marzyłam by zobaczył jak brzydka jesień zmienia się piękną białą zimę. By zobaczył choinkę .Potem marzyłam by zobaczył jak zima umyka dając wolność zieleni.Doczekał Wielkanocy. Zobaczył jak pięknie i długo jest jasno.Jak dobrze poczuć letni powiew na pysiu.Chciałam by siedział latem w słoneczku i patrzył za okno.Na ptaki, motyle...zapolował na muchę czy połapał zabłąkaną biedronkę.By wygrzewał się w promykach,plamach ciepła z błogą miną. By podjadł dania inne niż te "właściwe". Jarzębina znów jest czerwona. Liście zaczynają czerwienieć.A Żuniek to już widział.

Przeszedł Kot po Tęczowym Moście
poniósł z sobą okruchy miłości
zostawił lęk i zmęczenie
zabrał zaś Domu wspomnienie
ciepłych rąk dotyk
pieszczot głaskanie
zapach posłanka
i ludzkie kochanie.

Przeszedł Kot po Moście Tęczowym
zostawił nas nie gotowych
na pożegnanie
porzucił choroby i ból
porzucił smutne istnienie
zabrał ze sobą
mego żalu
wspomnienie

Boże, dlaczego???????????????????????????????????

Już nie mogę, łzy nie dają ulgi

Żuczku, Żuku poczekaj, gdzie biegniesz...
Jeszcze tyle chciałam powiedzieć...
Jeszcze tyle głasków zawisło w dusznym powietrzu
a ręka niepewna i bezczynna szuka w migoczących drobinach pyłu kształtu ukochanego zwierzaka

Żuczku, nie patrz tam jeszcze, nie odchodź
Niech cię nie zwodzi blask tęczowej bramy
Jeszcze nie jestem gotowa
Nie wygładziłam jeszcze myśli, nie wyprałam serca

Jeszcze mam w ręku oręż i tarczę
I złe klujące kroplówki, którymi chciałam osłonić cię od nieuniknionego
Ocieram mokre i słone odbicia tęczy, które spływają mi po policzkach
I szukam, może na którymś z nich pojawi się twoja obecność w migoczącym czarnym futerku....
Żuczku :cry:

Żuczku ['][']['] :cry:

Rysio-16-02-2013 [*]

ASK@ pisze:Życie Żunia zatoczyło koło. Trafił do nas jak jarzębiny były czerwone a liście piękniały czerwienią i żółcią.Kasztany błyskały kusząc do zbierania. Tak marzyłam by zobaczył jak brzydka jesień zmienia się piękną białą zimę. By zobaczył choinkę .Potem marzyłam by zobaczył jak zima umyka dając wolność zieleni.Doczekał Wielkanocy. Zobaczył jak pięknie i długo jest jasno.Jak dobrze poczuć letni powiew na pysiu.Chciałam by siedział latem w słoneczku i patrzył za okno.Na ptaki, motyle...zapolował na muchę czy połapał zabłąkaną biedronkę.By wygrzewał się w promykach,plamach ciepła z błogą miną. By podjadł dania inne niż te "właściwe". Jarzębina znów jest czerwona. Liście zaczynają czerwienieć.A Żuniek to już widział.

Asiu On to miał dzięki Wam. Teraz biegając za Tm będzie mógł opowiadać jak mu dobrze u Was było. I ile mu daliście.

Asiu-przytulam...Żuńku[*]już bez bólu...

Asiu tak mi przykro ,mocno Cię przytulam i płaczę z Tobą. :cry:

Żuczku słoneczko[*]

Asiu tak bardzo mi przykro, bardzo :cry:

, Żuczku kochany, brykaj malutki[*]
Przytulam mocno

Asiu tak mocno Cię przytulam, a łzy ciekną mi po twarzy :cry:

Biedny Żuczku [*]

Podczytywałam od jakiegoś czasu. Bardzo Wam współczuję.

Nie umiem wyrazić jak bardzo mi przykro. Przytulam Was mocno.

Śledziłam po cichu życie Żuczka [*] i Wasze zmagania.
Bardzo współczuję

.

Żuczku.... [']
Zawróciłeś w głowie niejednej osobie. Bądź szczęśliwy za Tęczowym Mostem.

Żuczek zostawił znany Wszystkim testament. Ty, Asiu, już go realizujesz:
"Ludzie, nim odejdą zapisują w testamencie swój dom i wszystko co mają, tym którzy zostają . Gdybym mógł swoimi łapkami zrobić tak samo, moja Ostatnia Wola wyglądałaby tak :
- mój szczęśliwy dom
- moją miseczkę i posłanie
- kolana, na których kładę głowę
- ręce, które głaszczą
- głos, który mnie woła
- serce, które mnie kocha
zapisuję w Ostatniej Woli głodnemu, chudemu, smutnemu przerażonemu Kotu w Potrzebie.
Kochany Człowieku, Twoja miłość, to wszystko co mam, więc gdy odejdę nie mów
" już nigdy nie pokocham innego kota", lecz wypełnij mój testament i daj wszystko, co miałem, komuś, kto tego bardzo potrzebuje.
Twój Żuczek"
A Tobie, Asiu, tak zacytuję Jarosława Marka Rymkiewicza:
"(...) Kot porusza się we śnie - ogon w pysku trzyma
Śni Boga - Bóg ma postać Dobrego Olbrzyma

I Bogu - także Jemu! - śni się ogon koci
Ogon który tam we śnie tuż przy Bogu psoci (...)

Patrzą na nas otwarte wielkie oczy Boga
Jest sen - i jeśli wejdziesz - to we śnie jest droga".

OTW7-Żuk[*]Dziki dzik-może Piotruś? Zuzinka w DS:))

Kto przegląda forum