Skierniewicka banda i arystokracja

dobry
mi mama mówiła nie dawno jak dzwoniła, że burza była i huczało - jak tam spalam jak niemowle, mały też, nawet goniące koty mnie nie obudziły
poprzednia noc nie spałam to teraz padłam

ale ja zwykle o takich burzach się dowiaduje rano - biegający kot mnie obudzi,a burza nie

mnie też rzadko burza budzi, a jak już to otwieram tylko jedno oko co się dzieje i idę spać dalej

Swoja drogą, ze latające koty też mnie specjalnie nie budzą, no chyba że jest to Carlos który uwielbia z rozpędu wskakiwać mi na brzuch

a masz dywan? bo mnie sie wydaje, że odkąd dywan zlikwidowałam to bardziej słychac jak biegną - poza tym wiesz jak mam małe mieszkanie i one jak leca to obok mojego łóżka, po nim też :evil:

nie mam

Do nas burze nie doszły jeszcze, dzień dobry!

Dzień doberek Satyrki

U nas zapowiadało się na burzę tylko

Dywanik też zlikwidowałam bo kłaków za dużo,ale wróci na zimne dni.

Przez Świętokrzyskie burza przeszła w nocy. Wczoraj koło 23 ładnie błyskało za oknem. Cieszyłam się, że popadało bo wcześniej duchota była nie do wytrzymania

U mnie , jak zwykle , więcej bylo straszenia niz burzy rzeczywistej . Raz porządniej zagrzmialo, blysklo się gdzieś bardzo daleko, lalo krótko, potem tylko padalo. A na epoznan czytam, że drzewa polamane, linie energetyczne pozrywane i takie tam. I fotki też.
A dziś upal, no moze trochę mniejszy niż wczoraj, ale 29 jest. Jutro ma być chlodniej :ok:

matkoboskojasnorzewskopawlikowsko - na szóstej dopiero sikam
:oops:

to przez ten upał
zmarłam w kącie i nie żyję

U nas ładna burza była. I w końcu znów jest CIEPŁO.

najmysia pisze:U nas ładna burza była. I w końcu znów jest CIEPŁO.

najmysia gdybyś mieszkała w wieżowcu z płyt to byś innaczej pisała.Wy mieszkacie w starym budownictwie i jest chłodniej.Nie mam okien z dwóch stron.U mnie jest super zimą w chacie

Mieszkam na 10 piętrze i im wyżej tym goręcej

Lubię ciepło,ale nie duchotę.