U nas wszystko w porządku

.
Chłopaki już całkiem zakumplowani. Razem śpią, razem szaleją, zgodnie przychodzą na posiłki.
Ich ulubionym rytuałem są gonitwy nad ranem, gdy biegają jeden za drugim po całym mieszkaniu i nieraz zdarzyło im się przegalopować po swojej ukochanej pani
Tymuś nieco przytył i już od dłuższego czasu nie pojawia się trzecia powieka. Korzysta z ostatnich letnich dni i dużo przebywa na balkonie - zwłaszcza gdy świeci słoneczko.
Jest jeszcze trochę nieśmiały w stosunku do gości, ale gdy jesteśmy sami staje się bardzo rezolutny. Jest zdecydowanie większym miziakiem niż Rysio, choć muszę przyznać, że Ryszard pod tym względem bardzo się zmienił na korzyść. To potwierdza teorię, że dwa koty zdecydowanie lepiej się chowają, zwłaszcza gdy muszą wiele godzin przebywać same

Pozdrawiamy cioteczkę tabo10
Myśleliśmy, że już o nas zapomniała
edit: uzupełnienie