kinus ma racje
moja siostra wraz z mezem dostali kociaka w prezencie ślubnym - od teściowej
ale tesciowa po prostu finansowala - a oni sami szukali kociaka, rozmawiali z hodowcami, konsultowali wybor hodowli
z drugiej strony
mimo tego, ze uwielbiam norwegi - gdyby maz ( ktorego znam w koncu 11 lat) przyniosl mi w prezencie norweskiego kociaka - nie bylabym zadowolona z wylaczenia mnie z podejmowania decyzji
Loco - poszukaj kociaka - popros hodowce o zdjecie - i z tym zdjeciem udaj sie pasc u stop wybranki - i powiedz, ze moze on z Wami zamieszkac - jestem pewna, ze to doskonale na serce ukochanej wplynie - a i hodowca i ona beda zadowoleni