Niki FeLV+ i PNN - nadal kocha życie :)

[szybenka]

jakie nieostre?? To drugie jest mega ostre

ciii... to drugie podkręciłam

[pozytywka]

napatrzyłam się
nieostre, ostre, podkręcone
wszystkie piękne z Niki w roli głównej
Maluszek też słodki - swoją drogą, co za historia
No i szczęście, że tylko jeden i że oboje ciachnięci zostaną koniec końców
a Mamusia w szybence pewnie odkryła pokrewną duszę, kobietę i przyjaciela (co wpadnie na to, żeby obolały ybrzuszek wymasować); a tamten pan dostał łąpą, bo się z łapami pchał nieproszony do kobiety w połogu, sam kobietą nie będąc
a Mamusi może lepszą, bardziej kaloryczną karmę dawać trzeba
matkom karmiącym dawało się taką dla bejbisiów, z to co pamiętam

[kussad]

Pozdrawiamy słonecznie:

Cudności! Moje ukochane kociki - identyczne jak Mruś

[szybenka]

napatrzyłam się
nieostre, ostre, podkręcone
wszystkie piękne z Niki w roli głównej

Cudności! Moje ukochane kociki - identyczne jak Mruś

O Kochane, przeczytać takie słowa na koniec b. ciężkiego dnia, to sama słodycz dzięki!

Dzisiaj znów widziałam mamusię z maluszkiem. Mały już bardziej zorientowany co się wokół dzieje, bawi się swoimi łapkami, mamusinym ogonem i uszami. A mamusia znów na mój widok się rozmiauczała i rozkładała łapki: Miziaj, miziaj! No zakochałam się w tej kotce Bez problemu mogłam brać malucha na ręce, nawet gdy popiskiwał. Mamusia tylko asystowała.

Kotka jest karmiona marketowo, niestety Nijak mi wkroczyć z jakimś lepszym jadłem, bo kotka je głównie mokre - saszetki Whiskasa i Kitekata nawet nie znam się na mokrych karmach dla kocich matek. W ogóle nie znam się przez Nikuśkę, na mokrych karmach.


Dla Dorotki i wszystkich gości do napatrzenia jeszcze trochę słonecznej Niki.









Niki znów polowała na ćmę. Jak ja ją taką lubię bystrą, uważną (ale cel często trzeba wskazać palcem ), energiczną, taką zwartą w sobie. Te oczyska, wibrysy, ogon - no do schrupania cała. A jak biega, to tak słodko miauczy, grucha.
Mam szczęśliwego kota

[pozytywka]

Masz szczęśliwego kota
jest szczęśliwa przy tobie szybenko i dzięki tobie

Aaaaaaaaaaaaaa słoneczny, nakrapiany brzusio

[pisiokot]

napatrzyłam się
nieostre, ostre, podkręcone
wszystkie piękne z Niki w roli głównej
Maluszek też słodki - swoją drogą, co za historia
No i szczęście, że tylko jeden i że oboje ciachnięci zostaną koniec końców
a Mamusia w szybence pewnie odkryła pokrewną duszę, kobietę i przyjaciela (co wpadnie na to, żeby obolały ybrzuszek wymasować)

o to to to

[WarKotka]

Niki zjada te ciemy? Bo ostatnio wiele osób mi się skarżyło, że po ćmach im się koty pochorowały

[szybenka]

Niki zjada te ciemy? Bo ostatnio wiele osób mi się skarżyło, że po ćmach im się koty pochorowały

O, dzięki Bogu nie je ich. Chyba z powodu braku uzębienia, ale na pewno je wymemła w paszczy, bleee...

[Myszolandia]

Masz szczęśliwego kota
jest szczęśliwa przy tobie szybenko i dzięki tobie

Aaaaaaaaaaaaaa słoneczny, nakrapiany brzusio

DObrze prawicie Kobieto !!!!
Piwa CI dać

A brzusio Mojej Perełki

[szybenka]

Odwiedził nas gość z miasta Łódź Duszek została przyjęta przez Niki z większą otwartością niż poprzednim razem.
Oto dowód, choć nie widać całego Duszka



Niki pokazała jakie miewa głupawki oraz jak sama bawi się zabawkami i ze mną w nową zabawę "Gdzie jest robaczek"

Jeszcze raz dzięki Anetko za wizytę

[Duszek686]

To ja dziękuję

Nikiśka jest prześliczna

[szybenka]

Nikiśka jest prześliczna

dzięki

[Myszolandia]

Ja moje Słoneczko chcę duże o !

[szybenka]

Nikuśka dostała od Duszka ładną zabawkę. No cóż, przy gościu z wrodzoną nieśmiałością i skromnością, nie pokazała, jak można się nią bawić. Za to dziś, było istne szaleństwo. Tylko trzeba było sprawić, aby zabawka się przemieszczała.

Najpierw były wiraże:


Gdzie jest Niki?


Paniusia przyczajała się na zabawkę na podłodze i ją atakowała, a potem biegła w to miejsce:


i urządzała skoki:



I tak do znudzenia. Mojego, oczywiście bo Niki tak może na okrągło... chyba że wpadnie na in. cykliczną zabawę.
Później padła, a ja się poddałam.



Obie zmęczone mówimy: Dobranoc

[Iza_]

Śliczne zdjęcia
Mój Stasiek może tak bez końca za piórkami a potem ziaje z otwartym pysiem.
Burasia przypomina mi Fionkę