Kociarnia w Pajęcznie i Sisi, Pusia, Effi, Lola i Citka :)

[olafen]

Dwa maleńtasy, które przywiozłam ze sobą.

[magdalena99]

..... i jedyna pretensja, ze nie pożyczyłam klatki łapki od anskr.

Olu,
nie bardzo rozumiem czy to było o mnie, bo ja nigdy i o nic do Ciebie pretensji nie miałam. Wręcz przeciwnie, pisałam i tu i na PW że Was podziwiam. Zresztą wiem że niełatwo takie koty wyłapać, wiem również jak nieżyczliwi mogą być ludzie. Zdaję sobie również sprawę że jesteście z tym same i nie możecie liczyć na żadną fizyczną pomoc w łapaniu i organizowaniu całej akcji. Dlatego ja nie mam do Ciebie absolutnie żadnych pretensji. O łapkę tylko zapytałam. Nie było w tym ani pretensji ani osądu.
Z kolei prosząc, byś przemyślała sprawę, miałam jedynie na myśli kwestię odsyłania pieniędzy Broszce. Skoro były na ten cel zbierane, to przynajmniej ja chciałabym, by tak pozostało.

[olafen]

Nie Magduś, to nie chodzi o Ciebie.

[beateczka]

witaj Ola ja na tych zdjęciach to widzę klany burasków i Orusiów Czyli w całej krasie Pajęczańskie umaszczenie

[Broszka]

Nie Magduś, to nie chodzi o Ciebie.

A więc chodzi o mnie
Moje pytania jakie są dalsze plany kastracyjne odbierasz jako ataki i pretensje?

Bardzo mi przykro że strzelasz focha zamiast konstruktywnie zastanowić się co można zrobić i że odrzucasz naszą (moją) pomoc.
Ale OK - nie chcesz to nie będę się tu więcej angażować
Niestety mam za daleko żeby pojechać do Pajęczna udowodnić że można te koty wyłapać i wyciachać i że o wiele łatwiej jest mając do dyspozycji klatkę łapkę. Nie wiedziałam że miałaś możliwość pożyczenia takiej łapki i z niej nie skorzystałaś - to w moich oczach stawia całą tą sprawę w zupełnie innym świetle niż próbujesz tu przedstawić. Pomijam duże rozbieżności w tym co piszesz tu na wątku z tym co mówiłaś mi przez telefon np o facecie i jego przeszkadzaniu/pomaganiu. Czy to nie on podał Ci do rąk kotkę której nie utrzymałaś i Ci się wyrwała?
Burasia kotka widoczna na zdjęciu z ogromnym brzuchem i jej kociaki - one nie mają 6 tygodni, są starsze. Burasia jest bardzo wysoko w ciąży, ciąża u kotki trwa ok 2 mce a przecież również nie zaszła w ciążę na drugi dzień po porodzie
Moim zdaniem należało ją wyciąć i dalej by karmiła swoje kociaki (o ile jeszcze je w ogóle karmi). To normalnie szeroko praktykowana sprawa taka sterylka podczas karmienia młodych. Zdjęcia są zrobione przy misce z jedzeniem - o ile rzeczywiście jest taka dzika jak mówisz to weszłaby do tej miski do klatki łapki
Ale nie ważne - jak ktoś z góry zakłada że się nie da bo nie, to żadne tłumaczenie nie pomoże...

Chcesz zwrócić pieniądze - proszę, mój nr konta znasz.
Nie będę Ciebie błagać o przyjęcie pomocy w postaci kasy na sterylki, mówiłam i pisałam już kilka razy o tym że wolałabym żeby jednak te kotki za tą kasę wyciachać - wystarczy, nie będę się w nieskończoność powtarzać
Zwrócone przez Ciebie pieniądze pójdą na sterylizacje innych kotek - potrzebujących nie brakuje.

Prawda jest taka że nie można pomóc komuś kto nie chce przyjąć pomocy

Tylko proszę nie pisz więcej że tyle razy prosiłaś i nikt nie chciał pomóc bo wygląda na to że to Ty kolejny raz z pomocy skorzystać nie chcesz

Aha, poproszę w takim razie również o rozliczenie pomocy finansowej z moich poprzednich bazarków które były z przeznaczeniem na koty w dt u Ciebie i Twojej mamy. Jakieś skany szczepień, wizyt u weta, faktury za karmę itp - obiecywałaś że wstawisz.

I to by było na tyle mojego udziału w tym wątku.

[kalewala]

Nie Magduś, to nie chodzi o Ciebie.

A więc chodzi o mnie

I pewnie o mnie. Przypomnę to, co napisałam - mogłam Olafen jadącej ze Szczecina do Pajęczna podrzucić klatkę gdzieś na trasę. Mogłam wysłać ją autobusem relacji Łódź-Pajęczno. Bez konieczności pokonywania 100km.

A urlop? No cóż, od wczorajszego wieczora do dzisiejszego świtu łapaliśmy niełapalną do kilku lat szylkretkę i maluszka. Zaczęliśmy wieczorem, o 3rano złapał się malec, o 6tej szylkretka. Potem miałam spać, al;e trzeba było z chorym kotem do weta. A potem adopcja. Właśnie idę spać. Miałam (mieć) wolny weekend. I wypoczęta pójść jutro do pracy
Z urlopem było podobnie. Nikogo nie zachęcam do naśladownictwa, ale proszę, zdawajmy sobie sprawę z realiów. Kotami zajmujemy się kosztem swojego wolnego czasu, nie "zawodowo".

Ponieważ Olafen będzie miała własną klatkę łapkę, tym razem naprawdę znikam z wątku.

I szczerze życzę powodzenia.

[olafen]

Dziewczyny, jesli którąś obraziłam to przepraszam. jestem zmęczona, bo wczoraj jechałam długo i w nocy koty szalały, i nie chciałam nikomu sprawić przykrości.

Myślę o łapce. Uważam, ze jest potrzebna w Pajęcznie na stałe, bo stale są jakieś nowe koty. Zamówiłam już klatkę i nie strzelam focha tylko myślę.

Biała kotka, widziałam ją z daleka, a wiem, od TZ - tki tego faceta, ze jest w ciąży - przychodzi tylko wtedy do nas na działkę, gdy ma małe, aby je schować. Tak, aż do porodu nie ma takiej potrzeby, gdyż ten gościu ja dokarmia. On spędza na działce większość czasu. On ją mizia, głaska, więc kotka nie potrzebuje nas. Nie postawię czyjejś klatki na obcej działce, bo ukradną, a kradną wszystko.

Buraska urodziła jakiś czas temu i gdy pojechałam do mamy nie było jej w naszej altance szopie. Zaczęłam zanosić tam jedzenie, aby ją do nas zwabić, i przyszła, ale kociaki jeszcze wtedy nie jadły, tylko ona. Nigdy przy mnie. Ona akceptuje tego faceta, ale nie akceptuje innych ludzi. Codziennie chodziłam na działki, aby ją oswoić.

Jest kilka dylematów, np. jak zostawić te 4 kociąt bez niej. Boję się, że ktoś je tam skrzywdzi. Do jedzenia przychodzą obecnie kocięta. Ona je ostatnia - czyli do łapki wejdę pierwsze kociaki, a wtedy krzyk niesamowity. Skąd wiem, złapałam jednego i zaniosłam do altanki, żeby w altance mieszkały a nie szopie. Myślałam, ze pół ogrodów działkowych się zleci, takiego rabanu narobiły, a buraska patrzyła z ukrycia i nie wyszła.

Raz miałam ją w reku, ten facet mi ją dał, ale gdy zobaczyła kontenerek, wpadła w taki szał, cała jestem podrapana i pogryziona. Nie utrzymałam jej.

Ten facet, on dał mi pierwszą kotkę do lekarza w kontenerku, ale do badania, a nie sterylki. Ja mu powiedziałam potem, że miała ropomacicze i że by umarła, gdyby nie ta operacja, ale on i tak udaje, ze wierzy, ale robi wszystko w białych rękawiczkach. Przynosi w nocy na talerzu jedzenie i to tyle tego, ze gdy przynosimy smakołyki, one nawet nie chcą powąchać.
A ja mu nie udowodnię, ze talerzyk jest jego.

Jestem bezradna i zmęczona, bo właściwie nie miałam urlopu. Ten facet sam w sobie nie jest zły, ale uważa, ze sterylizacja jest wbrew naturze, i w ten oto sposób utrudnia.

Broszeczko, chcę, abyś się angażowała, ale nie osadzaj mnie.
Anskr, nie postawię cudzej klatki na obcej działce, bo ukradną, a nie chcę dodatkowych kłopotów.
Zamówiłam mamie tą klatkę, powinna być w tym tygodniu. mama obiecała, ze gdy przyjdzie postawi ją w altance i kupi wołowiny, ale co, jeśli w klatkę będą łowiły się dzieci ??????

[olafen]

Sterylka kotki


szczepieni kotki bez oka


szczepienie Lucka, Lusi i Elzy


Mam tylko paragony, bo taniej jest wówczas, niż za fakturę. Jest podany adres i telefon lekarza - można sprawdzić, pozwalam.

[olafen]

Informacje o Zamówieniu Powtórz zamówienie
Zamówienie nr. 917709 (Wysłane)
Data Zamówienia: poniedziałek, 16 lipiec 2012 Wartość Zamówienia: 292,32zł
Adres Dostawy
Stanisława
Pajęczno, 98-330
Polska
Sposób Wysyłki
Darmowa wysyłka (Darmowa wysyłka dla zamówień powyżej kwoty 99,00zł)

Produkty
3 x ANIMONDA Carny Adult smak: indyk i krewetki 400g 4,63zł
10 x ANIMONDA Carny Adult smak: indyk i królik 400g 4,63zł
10 x ANIMONDA Carny Adult smak: kurczak i kaczka 400g 4,63zł
10 x ANIMONDA Carny Adult smak: wołowina 400g 4,63zł
10 x ANIMONDA Carny Adult smak: wołowina i jagnięcina 400g 4,63zł
10 x ANIMONDA Carny Adult smak: wołowina i kurczak 400g 4,63zł
10 x ANIMONDA Carny Adult smak: wołowina i serca 400g 4,63zł
Informacje o Płatności
Adres Płatnika
Aleksandra
Polska
Sposób Zapłaty
Przelew bankowy

Podsuma: 301,14zł
Darmowa wysyłka (Darmowa wysyłka dla zamówień powyżej kwoty 99,00zł): 0,00zł
Zniżki dla stałych klientów:Dziękujemy że jesteś naszym stałym Klientem , dlatego otrzymujesz zniżkę w wysokości :3%: -8,82zł
Suma: 292,32zł

[olafen]

Zamówienie nr. 887250 (Wysłane)
Data Zamówienia: czwartek, 14 czerwiec 2012 Wartość Zamówienia: 596.60 zł
Adres Dostawy
Stanisława
Pajęczno, 98-330
Polska
Sposób Wysyłki
Darmowa wysyłka (Darmowa wysyłka dla zamówień powyżej kwoty 99,00zł)

Produkty
2 x ANIMONDA Carny Adult smak: wołowina i kurczak 400g 8% 4,63zł
2 x ANIMONDA Carny Adult smak: wołowina i serca 400g 8% 4,63zł
5 x CERTECH Żwirek Benek Super Compact 25l (20kg) 23% 53,26zł
2 x ANIMONDA Carny Adult smak: wołowina i jagnięcina 400g 8% 4,63zł
2 x ANIMONDA Carny Adult smak: wołowina 400g 8% 4,63zł
2 x ANIMONDA Carny Adult smak: kurczak i kaczka 400g 8% 4,63zł
3 x ANIMONDA Carny Adult smak: indyk i krewetki 400g 8% 4,63zł
2 x ANIMONDA Carny Adult smak: indyk i królik 400g 8% 4,63zł
1 x ROYAL CANIN Fibre Response 4kg 8% 135,70zł
1 x ANIMONDA Vom Feinsten Classic Cat smak: drób i cielęcina 100g 8% 0,02zł
1 x ROYAL CANIN Obesity (cat) 6kg 8% 125,00zł
1 x CERTECH Żwirek Benek Super Compact 10l 23% 0,02zł
Informacje o Płatności
Adres Płatnika
Aleksandra
Szczecin, 71-668
Polska
Sposób Zapłaty
Przelew bankowy

Podsuma: 615.02 zł
Darmowa wysyłka (Darmowa wysyłka dla zamówień powyżej kwoty 99,00zł): 0.00 zł
Zniżka dla stałych klientów. Dziękujemy że jesteś naszym stałym Klientem, dlatego otrzymujesz zniżkę w wysokości 3 %. 18.42 zł
Suma: 596.60 zł

[olafen]

Jeśli są jakieś jeszcze pytania - to zapraszam.
Jeden paragon na 100 zł gdzieś zgubiłam, ale to moja strata.

[jasia0245]

http://wstaw.org/m/2012/08/20/P8200529.JPG Sisi bardzo lubi tak leżeć, z łapkami do góry.

[jasia0245]

Dwa maleńtasy, które przywiozłam ze sobą.

Same śliczności.

[olafen]

Matka tych dwóch kotów została dziś wysterylizowana. Paragon wkleję, gdy przyjdzie pocztą.

[olafen]

Paragon za strylke matki Matiego i Klemensa.