Moje 2+1 , czyli FeLVkowe chłopaki i niedźwiedź gryźli

AnnAArczyK pisze:Witamy z wieczorka
Chciałabym jeść raz dziennie,
rano zaczynać, a wieczorkiem kończyć, ale tylko to co lubię, bom wybredna bestia

Witamy

Kto by tak nie chciał :ryk:

Jeść to co lubi i jeszcze nie tyć :mrgreen:

saintpaulia pisze:Zawitalam już po stresach. Cieszę się, że wyniki całkiem fajne. Oby reszta parametrów się poprawiła, a kociaki cieszyły dobrym zdrowiem.
Niedźwiedzica piękna jest.
Za kopywanie czym popadnie to u mnie głównie dzieło Primy.

Witamy

Bałam się tych wyników :oops:

Następna morfologia za 2-3 miesiące ufffff
Niedźwiedzica już babcinka, z posiwiałymi uszkami, ale dalej piękna :mrgreen:

Zakopywanie czym popadnie jest fajne, najfajniejsze w środku nocy :ryk:

Witamy się wieczorowo :1luvu:

Jakoś przeżyliśmy ten gorący dzień, nie było lekko :evil:

Byłam dziś odebrać wyniki badań chłopaków i po tabletki dla Tofiego. Przy okazji weta powiedziała mi że chciałaby mu jeszcze wykonać badanie moczu zanim podam pierwsza tabletkę. Chce sprawdzić ciężar właściwy.
Dodatkowym życzeniem Pani doktor jest poranny mocz :roll:

będzie problem Tofi sika rzadko i dziś o 14:30 tak więc nie wiem jakim cudem pobiorę mu jutro rano mocz :roll:

Ziołowe tabletki ma jeść przez dwa tygodnie i przy końcu podawania pojedziemy na biochemię.

Toficzku, zmobilizuj się :wink:

zrób swojej Dużej przyjemność... i nasiusiaj z rana :1luvu:

To udanego polowania, na próbkę z rana. :ok:

Witam wieczornie :kotek:

...
i życzę udanego łapania :mrgreen:

A co to za ziołowe tabletki?

AnnAArczyK pisze:Toficzku, zmobilizuj się zrób swojej Dużej przyjemność... i nasiusiaj z rana

Jak na razie tylko koopelunek :evil:

z rana

saintpaulia pisze:To udanego polowania, na próbkę z rana.

Wprawę w łapaniu moczu mam, i to bezpośrednio spod ogona :ryk:

tylko jak namówić kota do wejścia do kuwety w celu oddania siuśków :roll:

ilgatto pisze:Witam wieczornie ...
i życzę udanego łapania
A co to za ziołowe tabletki?

Będzie ciężko z tym łapaniem, nie wiem czy mi się dziś uda, jak jutro rano nie złapię to zadzwonię do wetki co robić :roll:

Tabletki nazywają się Phytophale Chats-Chiens nains ma je brać przez dwa tygodnie 2 x dziennie po jednej i pod koniec zażywania sprawdzimy czy spadł poziom kreatyniny.

Hej, hej...jesteśmy. Pozdrawiają Bździągwy tsy i Duża :kotek:

Miraclle pisze:Będzie ciężko z tym łapaniem, nie wiem czy mi się dziś uda, jak jutro rano nie złapię to zadzwonię do wetki co robić
Tabletki nazywają się Phytophale Chats-Chiens nains ma je brać przez dwa tygodnie 2 x dziennie po jednej i pod koniec zażywania sprawdzimy czy spadł poziom kreatyniny.

.
No i jak z łapaniem? Udało się?...Nie pamiętam (przepraszam) a dużo był podwyższony ten poziom?

ilgatto pisze:Hej, hej...jesteśmy. Pozdrawiają Bździągwy tsy i Duża

No i jak z łapaniem? Udało się?...Nie pamiętam (przepraszam) a dużo był podwyższony ten poziom?

Dzień dobry kochane bździągwy z dużą :1luvu:

Mocz złapany dziś w nocy o 3, nie wiedziałam czy się nada, ale wolałam złapać, wsadziłam do lodówki i poszłam dalej spać :mrgreen:

Dzwoniłam o 9 do wetki, ale jej nie było, asystentka powiedziała, że jak próbka była w lodówce to mogę z nią przyjechać. Od razu podałam mu tabletkę.

Tofi to taki kot co sika raz na dobę ok 10 rano i jak nie ma w tym czasie kuwety pod łapami to nie wysika się nigdzie indziej i trzyma :roll:

a że w piątek o tej porze byliśmy u weta to trzymał i po powrocie do domu zmęczony i zestresowany poszedł od razu spać, i takim sposobem ma rozregulowane sikanie, teraz sika co 30-36 h

Mam nadzieję że po tabletkach wszystko wróci do normy, a nawet będzie siusiał częściej :ryk:

Norma kreatyniny to 1,3-1,8 , Tofi ma 1,9 dlatego dostał jedynie ziołowe tabletki moczopędne. Wetka mówiła mi że kreatynina jest usuwana z moczem i jak kot mało sika to nie może jej usunąć.

Oby to jego obecne rzadkie sikanie było jego kaprysem, a nie dolegliwością z pęcherzem :roll: