Patmol

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 20, 2012 12:00 Re: Patmol i kilka futrzaków

wczoraj Caillou leżała na plecach z rozłożonymi nogami i potwornie głośno mrucząc, drzemała
położołym się obok i miziałam ją po brzuchu, to ona jeszcze bardziej mruczała, myślałam, że mamy super symbiozę i położyłam głowę obok niej na poduszce
a ona popatrzyła na mnie i nadal głośno mrucząc, równocześnie zawarczała
trochę się zdziwiłam i pomiziałam jeszcze raz, myśląc, że może się przesłyszałam z tym warkiem
na co ona mrucząc:"wark!" i harat mnie pazurami
ja: 8O 8O 8O
a dziś od 4-tej tłukli się z Lokim jak szaleńcy i pierwszy raz słyszałam, żeby warczała w walce, a nie o mięso
jak wstałam, to po całym domu zbierałam kłębki sierści
chyba miała wczoraj nienajlepszy dzień
bo zazwyczaj nie jest agresywna
może w brzuszku ją coś wierciło, albo po zastrzyku nie czuła się dobrze

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 20, 2012 12:02 Re: Patmol i kilka futrzaków

a byłaś z nią wczoraj na zastrzyku u veta?
to pewnie dlatego była zła

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28756
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sie 20, 2012 12:05 Re: Patmol i kilka futrzaków

w piątek
ale nie wzbudzili we mnie zaufania (nowootwarta lecznica na osiedlu)
dlatego, jak Caillou zaczęła się wczoraj pokładać po domu, to się zmartwiłąm, że dali jej nie ten steryd, albo nie tę dawkę :roll:
ale dziś rano znalazłam dorodnego pawia na świeżo umytej podłodze, więc może to jej i po prostu brzuszek ją bolał?

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 20, 2012 12:07 Re: Patmol i kilka futrzaków

może i tak

dasz im jakieś tabletki na podróż?
Caillou to już jechała taką trasę
ale LOKi...

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28756
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sie 20, 2012 12:22 Re: Patmol i kilka futrzaków

no własnie mam problem
zacytuję co napisałam do Józi
pozytywka pisze:muszę skombinować jakieś uspokajacze dla kotów, nie pamiętasz czy Pusza coś brała przed podróżą do N.?
mam jakichś nierozgarniętych wetów na osiedlu (nowi), a moja wetka jest na drugim końcu miasta :roll:
boję się, że ci nowi popieprzą też coś z dawkowaniem, rozmawiałam z nimi jak ze studentami weterynarii, byłam przerażona
jedna zaproponowała mi obróżkę antystresową, a druga feliwaya
mimo, że wyraźnie mówiłam, że chodzi o podróż samochodem
(a potem proponowała mi dla Zdzichy steryd w tabletkach - pół tabletki miałam podzielić na 15 dawek, a po miesiącu na 30 - zapytałam jak sobie to wyobraża, powiedziała, żeby utrzeć z masłem - jesooo).

w ogóle rozmawiało się z nimi jakos dziwnie, te sterydy w tabletkach przywożone są z Niemiec, bo u nas niezarejestrowane, tabletka na 45kg zwierzaka i ona mi proponuje dla 4kg kota :roll:
uspokajacza nie w tabletkach nie miała, za żel podziękowałam, bo powiedziałam, że nie będę pewna dawkowania; w ogóle miałam wrażenie, że dosyć swobodnie ta wetka podchodzi do kwesti dawkowania :strach:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 20, 2012 12:24 Re: Patmol i kilka futrzaków

no to rzeczywiście można łatwo przedawkować :?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28756
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sie 20, 2012 12:33 Re: Patmol i kilka futrzaków

O tak, taki podział jest trudny 8O .

Feliway ma wersję w sprayu, uzywam jej czasem i wypsikuje transportery zwierzów. Nie wiem czy działa ...

Może przyda Ci się moich pare rad podróżowania kotów, które stosuję od lat z powodzeniem :D .
Przed podróżą nie karmię tylko pozwalam pić. Zachęcam do włażenia do kuwety (tak własnie to wygląda, że miziam brzuchol, a potem grzecznie wkłądam do kuwety i szuram ziwrek, działa w 50% :mrgreen: ).
Na spód transporterka daję jednorazowe podkłądy higieniczne dostepne w róznych rozmiarach w aptekach po ok. 1,5 zł za sztukę - bardzo polecam. Kot zrobi siku, wywalasz, ma czyściutko. Mam też zawsze zes oba mokre chusteczki w foliowym opakowaniu, bo nie wiadomo kiedy sie przydadzą :mrgreen:
Weź wode w butelkach i miseczke :wink: Karmic odradzam, moga spawikować.
Daję do transpoorterka ulubiony kocyk i nie właczam radia, zapewniamy im spokój (nawet moja 7-latka wie, że nie wolno głosno w samochodzie, bo kotki moga się zdenerowować :D ).
Warto ustawic trandportem zdala od źródła ciepła i nie grzać za dużo :wink: .
Sa dwie opcje, albo większośc transportu prześpią albo będa miaudolić :mrgreen:
Ostatnio edytowano Pon sie 20, 2012 12:42 przez psiama, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pon sie 20, 2012 12:36 Re: Patmol i kilka futrzaków

będą się drzeć jak opętani
obydwoje
mam to już sprawdzone

feliway na Lokiego nie działa
tzn. działa - jako odstraszacz

generalnie będzie to koszmarne kilka godzin
możliwe, że ich zawiozę rowerem do Patmol, jak już dotrę w okolice :twisted:

Edit: radia nie mamy
klimy tez nie
prognoza mówi, że będzie gorąco
:roll:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 20, 2012 12:42 Re: Patmol i kilka futrzaków

dlaczego rowerem? 8O

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28756
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sie 20, 2012 12:43 Re: Patmol i kilka futrzaków

żeby się już dłużej nie darli :mrgreen:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 20, 2012 12:45 Re: Patmol i kilka futrzaków

Lubią wiatr w uszach ? :mrgreen:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pon sie 20, 2012 12:45 Re: Patmol i kilka futrzaków

a na rowerze nie będą się darli? 8O

przecież Caillou do Ciebie do Krakowa jechała grzecznie

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28756
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sie 20, 2012 12:50 Re: Patmol i kilka futrzaków

bo była malutka
więc nawet jak piszczała, to w miarę cicho, a potem spała na rękach u Oli
ale teraz tak daje czadu w aucie, że można się pochlastać
a wyjęta z transporterka nie zasypia, tylko próbuje sforsować okno i natychmiast wysiąść
możliwe, że po tym urlopie trzeba będzie pojechać na urlop dla poratowania zdrowia :roll:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon sie 20, 2012 12:52 Re: Patmol i kilka futrzaków

Nie wiem czy pisac opowieść znajomej, która zwykła kota puszczac w aucie luzem 8O
Może lepiej nie pisac ... 8O
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pon sie 20, 2012 12:58 Re: Patmol i kilka futrzaków

psiamo
wiadomo że kota nie wozi się luzem
bywają koty idealne do jeżdżenia autem, które to lubia i podróżują sobie pod przednią szybą, albo na kolanach
moje do takich nie należą
oni na dźwięk silnika wpadają w absolutną panikę
poza tym kierowcą będzie osoba młoda, która jeszcze nie jeździła w dalekie trasy
nie ma wyjścia, będziemy musieli zadać im narkozę i wsadzić sobie stopery do uszu
to będzie horror, ale niestety nie mamy innego wyjścia, poza zahibernowaniem kotów na tydzień

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon, Silverblue i 22 gości