Re: Mój mały prywatny Zwierzyniec...malusia

DOBRY WIECZÓR
Obrazek

Karolek(ona) pisze:DOBRY WIECZÓR

dobry, dobry dziecinko :lol:

Figusiu

MalgWroclaw pisze:Właśnie dlatego chcę Cię wypożyczyć, bo na odległość nie da się.
U mnie jedna aktualizacja nie może się ściągnąć jakieś pół roku, o czym konsekwentnie informuje mnie, ile razy wyłączam komp.

Pociesz się, mnie się komp ot tak sobie wyłącza w trakcie :mrgreen:

A taaak mi się nie chce formata robić :roll:

Bry Puszatki! :1luvu:

cześć dziewczyny :1luvu:

sam się wyłącza, zawiesza, nie otwiera strony, znika napisane............... :mrgreen:

czasy gdzie porozumiewano się znakami dymnymi były chyba lepsze :wink:

takie telefony komórkowe...jak były stacjonarne można było udać, że nie ma nas w domu, przy komórce się nie uda :mrgreen:

znajdą nas wszędzie......................

Ja się bardzo cieszyłam gdy wreszcie doczekałam się tel.stacj. pamiętam swoją radość... nawet pomyłki mnie cieszyły :mrgreen:

Dzień dobry Puszatkowo

Przydreptaliśmy się przywitać z samego rana :1luvu:

Caragh pisze:
MalgWroclaw pisze:Właśnie dlatego chcę Cię wypożyczyć, bo na odległość nie da się.
U mnie jedna aktualizacja nie może się ściągnąć jakieś pół roku, o czym konsekwentnie informuje mnie, ile razy wyłączam komp.

Pociesz się, mnie się komp ot tak sobie wyłącza w trakcie A taaak mi się nie chce formata robić

O, to zupełnie jak u mnie. I jak pomyślę o formatowaniu, a potem wgrywaniu wszystkiego od nowa, to... :strach:

Bazyliszkowa pisze:O, to zupełnie jak u mnie. I jak pomyślę o formatowaniu, a potem wgrywaniu wszystkiego od nowa, to...

O, to, to, to... właśnie... Sam format to jeszcze, ale potem przez 3 dni myślę, jakiego programu jeszcze brakuje, a przede wszystkim GDZIE ON JEST :twisted:

wszystko o czym piszecie na temat komputerowania to dla mnie czarna magia :mrgreen:

umiem włączyć i wyłączyć i na tym moja wiedza się kończy........... :roll:

witajcie w kończący się poniedziałek........................... :1luvu:

byłam na rehabilitacji, podłączyli mi mróweczki do kostki, potem były ćwiczenia
po rehabilitacji podjechałam do Bianeczki po czajnik który czeka na wyjazd do Siedlec
po 16 byłam u chorej Ani aby iść z nią do lekarza po zwolnienie, przekazałam pozdrowienia od Was...jeszcze w tym tygodniu wybieramy się na Wólkę, jak na razie raczej tam nie zostaniemy............. :lol:

pozdrawiamy cieplutko

Rysio-16-02-2013 [*]

Caragh pisze:
MalgWroclaw pisze:Właśnie dlatego chcę Cię wypożyczyć, bo na odległość nie da się.
U mnie jedna aktualizacja nie może się ściągnąć jakieś pół roku, o czym konsekwentnie informuje mnie, ile razy wyłączam komp.

Pociesz się, mnie się komp ot tak sobie wyłącza w trakcie A taaak mi się nie chce formata robić

Bry Puszatki!

Może ma wirusy i wystarczy tylko skanowanie włączyć?

puszatek pisze:wszystko o czym piszecie na temat komputerowania to dla mnie czarna magia
umiem włączyć i wyłączyć i na tym moja wiedza się kończy...........
witajcie w kończący się poniedziałek...........................
byłam na rehabilitacji, podłączyli mi mróweczki do kostki, potem były ćwiczenia
po rehabilitacji podjechałam do Bianeczki po czajnik który czeka na wyjazd do Siedlec
po 16 byłam u chorej Ani aby iść z nią do lekarza po zwolnienie, przekazałam pozdrowienia od Was...jeszcze w tym tygodniu wybieramy się na Wólkę, jak na razie raczej tam nie zostaniemy.............
pozdrawiamy cieplutko

Oj Pusiu,to bardzo zabiegany poniedziałek miałaś....A nóżka wytrzymała?

nie miała wyboru....nadal człapie :ok:

najważniejsze, że Ania zadowolona i bezpieczna :ok:

całusek od naszej Bianeczki..............bezcenny :1luvu:

Re: Mój mały prywatny Zwierzyniec...malusia

Kto przegląda forum