Wszystkie koty jamnika Melona II - fotki na pożegnanie:)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob sie 18, 2012 22:43 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -najkrótszy tymczas Leo

Kotkins baardzo Ci Kasiu współczuje i obiecuje,że zorganizuje jakiegoś persa zastępczego...już niebawem... :mrgreen:
Wiesz: u Kotkinsów kotom miłości nie zabraknie.Ani wołowinki, ani kurczaka,ani rypy(dla Amki)
I można robić siczki pod drzwiami...
I Durze siem cieszom...

Martwi mnie tylko,że Leoś je jakby był w ciągu...normalnie- nie widziałam czegoś podobnego jak żyję.
On pęknie.
Dostaje teraz karmę mokra dla alergików, obie kocice uznały,że pyyyycha!
Więc zeżarli w trójkę trzy puszeczki.
Mel wylizał miski.

A jak nie je to się wykłóca o jedzenie...ze mną.
Przychodzi i skrzeczy "mjeeeee"
Jest mjetkiem, mejtek zostaje!

Arcana to nasz plan "B".
Szukamy samochodowego.Ze względu na stan Grażyny...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 19, 2012 8:54 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -najkrótszy tymczas Leo

A to ci nowina :ryk:
Pierwsze słyszę, że to tymczas miał być 8O
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Nie sie 19, 2012 8:57 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -najkrótszy tymczas Leo

shira3 pisze:A to ci nowina :ryk:
Pierwsze słyszę, że to tymczas miał być 8O



Oj tam - wiesz niech se pogada............:-)

Ty też powinnaś wziąć persa. Serio tak myślę. Życie bez przynajmniej jednego świra, to nie jest życie.......
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Nie sie 19, 2012 9:39 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -najkrótszy tymczas Leo

Neigh pisze:Oj tam - wiesz niech se pogada............:-)
Ty też powinnaś wziąć persa. Serio tak myślę. Życie bez przynajmniej jednego świra, to nie jest życie.......


AmenT.
Aniada
 

Post » Nie sie 19, 2012 9:40 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -najkrótszy tymczas Leo

Shira.
Musz wziąść
Świra
!!

Matko...Leon wyjada ze wszystkich misek.
Zostawia własną i sprawdza dziewczyn...liże melońską (pustą!,zawsze pustą!)
Mam szczerą wizję pękniętego Leona.

A wiecie,że zbliżają się urodziny(czy coś w tym rodzaju...) Amelki.
Nie wiemy, kiedy urodzili się Amka, Fio i Leoś.Więc mówimy tak o dniu, w którym do nas przybyli.
Znamy daty urodzin Mela i Felisia.
Amka "nastała" u Kotkinsów 28 sierpnia ubiegłego roku.
Pamiętacie? Wyprawa do Neigh po Teosia.Teoś się ukrywał.Amelia ugryzła kotkinsowy palec...

A potem było: biecie Amki przez Fio , bicie Felka przez Amkę...
Siczki.
Rozpaczliwe szuaknie pomocy dla siczkującej.
I powolne dochodzenie do równowagi...

Amelka się zminila ale pozostala sobą.jest najbardziej zadziornym persikiem na świecie.Nie lubi żadnego kota, co objawia się wszczynaniem bójek.Nawet Czesia chciala pobić.Amelka jest odważnym kotkiem, może przy leniwej grubej Fio i ciapowatym leosiu oraz inteligętnym inaczej Felku możnaby mieć np. niezabezpieczone okna na parterze.Nie wpadliby na pomysł wyjścia "na świat".
Amelka by wpadla.Odkąd założyliśmy porządne siatki nie spoczywa w próbach otwarcia ich.Już wykryła dwie rzeczy: że siateki nie odrywa się od rzepów i że zapadki odgrywają JAKĄŚ rolę w ich mocowaniu.W związu z tym zapamiętale gryzie te zapadki.Ona chce na zewnatrz, do lataczy!!!

Idea wychodzącego persa jeak wiecie jest dla mnie całkowitą pomyłką.
NIE MA WYCHODZĄCYCH PERSÓW.
Kot jest albo persem,albo wychodzi.
Koniec.Kropka.

Amelia mogłaby wychodzić.
Gdyby nie była: biała, maleńka, puchata i zaczepna wobec wszystkiego co się rusza.
Ma w głowie wychodzenie.
Dałaby radę.Gdyby tylko mogla zostać np.Bolusiem Aniady.
W swoim -obecnie cudnie miekkim, puchatym i biało-ecru (szarym od spodu!) futerku wychodzić ABSOLUTNIE nie może.
Wiecie...ze względu na nią mam czasem okrutny pomył kupinia żywej myszki i podarowania jej.Nie, nie zrobię tego.Żal mi myszki.
Amka byłaby przeszczęśliwa.
I nie, nie hodowałaby jej w terrarium...

Postępy zrobiła nieziemskie.
Ona, gryząca rok temu zajdalne grzebień przy próbie czesania obecnie sama wyciaga grzbiecik przymykając z rozkoszą oczka.
Lubi czesanie.Trochę rozpacza przy wyczesywaniu portek ,ale to już nie ten kot, o którego sąsiadka z domu naprzeciwko zapytała "czy on ma jakąś chorobę,że tak rozpaczliwie płacze!!??"
W ogóle Amka stanowi sensację sąsiedzką!
Kiedy wyleguje się na oknie u MK(od strony ulicy) matki na spacerach z małymi dziećmi, zwłaszcza dziewczynkami podnosza nieco potomstwo,żeby pokazać to białe cudo spoczywające za szybką u Kotkinsów.
Dziewczynki marzą o Amelce, bialej cudnej, puchatej z noskiem w kolorze barbiowego różu.
Kiedyś musiałam jedna 5-latkę zaprosić do nas na chwilę żeby pogłaskała Amkę.Prawie się posiusiała z podniecenia (wyjątkowo dziewczynka , nie Amelia!).
-ONA JEST CUUUUDNAAA!!!-zawyrokowała dziewczynka i za każdym przejściem pod kotkinsową siedzibą wdrapuje się na płot, powyżej krzaczków żeby sprawdzić czy CUDO siedzi w oknie.

Amelka prawie opanowała kuwetkę.Chociaż raczej należałoby powiedzieć: Kotkinsy prawie opanowały Amelkę!
Cierpliwie wysadzamy naszą najmłodszą córeczkę do kuwetki.Ona czasem załapuje.
Aaaa!!Tu siem robi siczki!!Dooopra -ZROBJEM!!!
Radość kotkinsowa jest wtedy bezgraniczna.
Amelka też się cieszy, choć nie bardzo potrafimy dociec z czego...

Nie wyleczyliśmy jej z niedrożności dróg łzowych, ale prawie odfarbowaliśmy jej pyszczek.
Nie opowiem jak- zainteresowanych odsyłam na pw:)
Nauczył nas tego nasz ulubiony hodowca z Planety Persji, dziękujemy (wiemy,że podczytujesz ale się nie ujawniasz...)
Dodam,że ów zaprzyjaźniony z Amcią pan jest jej wielkim fanem, czasem rano dostajemy maila"napiszcie coś o Amelii, dawno nie było!"

Amelka nie kuleje, nie ma dredów (z okazji zbliżających się urodzin wyhodowala dreda- giganta prze JEDNĄ noc.Zaraz wyczeszemy).Jest tłuściutka.Lubi tylko chrupy i rypem.Wszelkie rypy są mile widziane, a najlepiej tuńczyk.Jesli chcecie przesyłać prezenty urodzinowe pocztą , to wiecie: kawał tuńczyka jest mile widziany.Zarówno przez Amcię, jak i przez Pocztę Polską! :mrgreen:

CDN

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 19, 2012 10:07 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -najkrótszy tymczas Leo

Neigh pisze:
shira3 pisze:A to ci nowina :ryk:
Pierwsze słyszę, że to tymczas miał być 8O



Oj tam - wiesz niech se pogada............:-)

Ty też powinnaś wziąć persa. Serio tak myślę. Życie bez przynajmniej jednego świra, to nie jest życie.......

Kto by go czesał? Systematycznie?
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Nie sie 19, 2012 10:12 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -najkrótszy tymczas Leo

CD.

Amelia jest niewątpliwie najinteligętniejsza z moich kotów.Tylko ten perski intelekt jest nieco...źle ukierunkowany...
Amelka kombinuje jak kot pod górkę jak coś spsocić.
Ma persie ADHD.
Normalne ADHD kocie to nie jest.Pesry wszystko maja inaczej, wieć to amelkowe jest wolniejsze, dziwniejsze i jakby odwrotnie ukierunowane.Aczkolwiek- Amelia ma ataki biegania bez sensu, jest nadpobudliwa i nieco szalona.Mnie przerażaja zawsze próby wskoczenia na szafy i szafki.Naprawdę , kotem 3,5 kg nie powinien próbować zeskakiwać z szafy dwumetrowej!!!
Skakanie na lampę stojącą w pokoju też jest- umowmy się- niekonieczne.
Skok przez jamnika (wzdłuż!!!) jest głupi.Bo wylądowanie na jamniczej glowie, w razie niepowodzenia może się źle skonczyć.

Właśnie-Amelka i Melon...
Amka przylała kilka dni temu opazurzoną łapką Melowi.I teraz Meloś się boi Amelii.
Nie, było bezkrwawo, bo melońska odwaga znana jest na Świecie- Mel zwiał z ogonem pod sobą, jak przystało na jamnika.
To musiało kiedyś nastapić.
Powieka amelkowa zagoiła się ślicznie, ale kociczka zapamiętała.
I już nie kocha psa.
Nie kumplują się.Amlia nie sypia w jego łożu...co ma ten pozytywny aspekt,że ona jest jakby mniej brudna i ładniej pachnie, a łóżko nie jest
wypełnione białymi kłakami.
Epoka kocio-psiej miłości skonczyła się bezpowrotnie.
Oboje już o tym wiedzą, tylko Melek nie wie dlaczego...

Za to poprawily się amelkowe stounki z resztą kotów.
Fio nawet czasem liże pyszczek Małej.Kiedy to zobaczylam pierwszy raz mialam taką nieco absurdalną myśl: FIONA CHCE ZJEŚĆ AMKĘ!!!
Nic takiego się nie zdarzyło, Amelia zamknęla oczka i pozwolila wylizac sobie dziób.Fio była jakby nieco zawstydzona potem.
No, przecież ona nienafidzi biauego pasuctwa!

Z Felkiem Amelia ma przedziwne porozuminie.
W sumie proste jak drut: ona goni a on ucieka.I sa to zabawy groźne dla sprzętów domowych, bo odbywają się poprzez "stoły,stołki" , kanapy,lampy, półki...Bilans strat (zabawy mają miejsce u dziadków) jest wysoki, najbardziej żałujemy wazonka Rosentahala po prababci i lampy przerobionej z naftowej, pieknej i przedwojennej.Trudno.
Babcia ukryła część bibelotów.
A Amelka mniej więcej raz na dwa dni udaje się na górę żeby pogonić się z Felkiem.

Finał zabawy jest zawsze tan sam: Fel wskakuje na wysoką szafkę w przedpokoju, a ona zostaje na dole.jest zbyt mała ,żeby na nią wejść...On patrzy z gory z satysfakcją liżąc wlasną łapę,a ona zatacza kółka pod szafką.Wtedy zabieramy ją na dół, do domu,żeby się odpodnieciła(czyli zamordowała jakąś mysz, albo posiedziała pod kanapą...)

Leosia Amka traktuje jak wielką świnkę.
Bo on właśnie wielką, kocią ,świnką jest.
Amka podchodzi , wącha i odchodzi zdegustowana.Bo Leoś nigdy nie myje pysia po jedzeniu, tylko oklejony idzie spać.
Fionę w ogóle to zbrzydza.
Amlkę jakby mniej.
Ale zabawa myszkami -synchroniczna- wychodzi im świetnie.Pewnie z czasem nastąpi zabawa wspólna, trzeba czasu...

Ech... tyle o Amelce...

Sama zainteresowana śpi swoim zwyczajem na stoliku do kawy przy kanapie.
Pod stołem śpi Leoś, a na parapapecie -Fio.Normalny poranek u Kotkinsów.Mel zakopał się w poduszki , bo jeszcze, ku zgrozie Małża oddajacego się rowerowaniu nie pościeliłam łóżka.

Chcecie wiedzieć co na to wszytko Amka??
Jezdem dzielmnom kotom i se złapjem latacza.Trochem dam Lełonowi a trochem Fio.Jamnikuff nje dam.Mam urodziny??To daj mnie rypem.Nje dasz wjencej??Dopra sama se wezmne.Lełon mje naumje otfjerać loduffkem.Muwjał,że umi.
Bo ja jezdem dzielmna i umjem.Fszysko umjem.
Amka

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 19, 2012 10:22 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -najkrótszy tymczas Leo

shira3 pisze:
Neigh pisze:
shira3 pisze:A to ci nowina :ryk:
Pierwsze słyszę, że to tymczas miał być 8O



Oj tam - wiesz niech se pogada............:-)

Ty też powinnaś wziąć persa. Serio tak myślę. Życie bez przynajmniej jednego świra, to nie jest życie.......

Kto by go czesał? Systematycznie?


Shira, jeśli systematycznie dajsz jeść, czyścisz kuwety ,to czesanie też będziesz robiła SYSTEMATYCZNIE.
I nie przesadzajmy- przy zadbanej sierści czesać mozna (Fio) raz na 3 dni.
Jeśli kot to lubi- a Fio i Leoś lubią- super satysfakcjonujące dla obydwu stron.
Nie polecam wzięcia kogoś amelkopodobnego.Amkę czesze się codziennie, i ona nie lubi tego aż tak bardzo.No i mimo ton suplementów, odżywek itp- się dredzi.
Jeśli Kotkins mający kilka prac i poza tym żyjący normalnie może mieć trzy sztuki persiastych ,to jedna jest pestką!Naprawdę!

Idę wyczesać zdredzoną o świecie Amelkę.
Nie wiem jak ona to robi.Nie wiem.
Ma dreda giganta na karczku.
I jest idealnym persem starego typu.Przynajmniej z wyglądu...
Tak rzecze hodowca.Nie ja.

Ja mówię,że ona ma rozumek jak orzeszek.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 19, 2012 12:02 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -najkrótszy tymczas Leo

No to zostaje ostatni problem....żeby one były ładne....... :roll:
:twisted:
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Nie sie 19, 2012 12:38 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -Leon, kot z pseudo

kotkins pisze:Kochane ...ja też potrzebuję pomocy.
Szukam transportu dla białej persi, wygląda jak ładniejsza siostra Amki.
Dziewczynka ma jechać z Strzelna do Warszawy na leczenie.
Ja ją mogę przywieźć ze Strzelna do Poznania we wtorek.
Brak transporu do Warszawy.
Nie macie kogoś, kto jeździ tą trasą??

Proszę, koteńka jest śliczna, nie jest zakźna i baaardzo potrzebująca.
Pomyślcie...

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Oto Grażyna .

lidka02

 
Posty: 15920
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Nie sie 19, 2012 13:17 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -najkrótszy tymczas Leo

No,Grażynka to jakby siostrzyczka Amelci.
Jest śliczna, prawda??


Coś mamy transportowego na oku, Lidko,przeczytaj wcześniej - może się uda z koleżanką Dalii...zobaczymy.

Poza Grażynka i Amelką nie widziałam na tym forum równie ślicznej białej panienki.Mylę się???
Oczywiście na forum hodowlanym znalzłaby się pewnie równie śliczna biala persiczka.Ale u nas, "niehodowlanych" chyba nikt TAKICH nie ma.
Dlatego (i nie tylko) trzeba pomóc Grażynie.

Nie ukrywam,że będę prosiła Was, Drogie Czytelniczki o datki na Grażynkę...jak tylko znajdzie się u weta.

Aaaaa!!Przepraszam- jest jeszcze biały kawaler, Czesi-Czester- Czedar- Chuck:)
Pewnie aktualnie lansuje się w Buku... :mrgreen:

Pomyślcie o Grażynce.Ma ranę na szyi, trzeba ją szybko leczyć.MUSI pojechać do lecznicy.Mamy DT, mamy weta...
Pomózcie nam, proszę!!!!!!!

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 19, 2012 13:21 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -najkrótszy tymczas Leo

Grażyna jest cudna i jedyna w swoim rodzaju i już nie będe pisać jak mi jest że ją oddaje ....te zdjęcia są jak nie miała ran a na filmiku widać jak osttanio się zrobiła ładna ale teraz to już przeszłośc .Bo wygląda fatalnie mimo leczenia.
http://www.youtube.com/watch?v=ToeOnLOp ... ure=relmfu

lidka02

 
Posty: 15920
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Nie sie 19, 2012 14:00 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -najkrótszy tymczas Leo

Dzięki Lidko, że napisałaś.
Persidła wszelkie są nam drogie.Więc powalczymy!

Shiro- jak ma się persa to nagle się człowiekowi wydaje,że te nie plaskatki są nienormalne jakiś:)
Zobacz- Kotkins ma trzy plaskate i jednago prawie plaskacza...i są przecudne przecież!
Mądre ludzie Ci mówią, powinnaś mieć persa. :mrgreen:

Wykryłam na fioninym brzuszku okrągły guzek wielkości grochu.Jutro ją umowię na usunięcie.
Wygląda na jakiś kolagenowy,ale jest blisko sutka.
Biedna grubcia , ona tak nie cierpi wetó (a kto lubi??)

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie sie 19, 2012 14:24 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -najkrótszy tymczas Leo

Oznajmiam mniej i bardziej wtajemniczonym,ze Bosman juz od wczoraj w swoim nowym domu!
Kotkinsie,czy pozwolisz ze bede pisala o nim na Twoim watku?
Podroz trwala prawie trzy dni bo dwie noce spalismy w hotelu,ale wszystko odbylo sie wrecz nieoczekiwanie bezproblemowo.
Juz przed Poznaniem Bosman zjadl i napil sie i tak bylo przez cala droge,kazdego dnia byla duza kupa i kilka razy siusiu do kuwety.
Transporter byl ciagle otwarty wiec wiecej czasu spedzal na tylnym siedzeniu ze mna,robil co chcial,aby jak najmniej sie stresowal.
On jest przekochany,chodzi za nami jak piesek,nie lubi byc brany na rece,ale glaskany byc moze na okraglo!
Kurcze!ile On je!Wczoraj wieczorem rozmrozilam wolowine i dzisiaj zjadl dwie miseczki czerwonego miesa.
Rano byl jego ulubiony Felix,tunczyk,mleko kocie,wszystkiego troche poskubal.
Bardzo dobrze dogaduje sie z moim Shih-tzu Vodka,ale trzeba dotrzec jeszcze pewne sprawy z naszym kotem Armani.
Armani boi sie tego "Kosmity",fuka i ucieka przed nim,ale juz wydaje mi sie ze sa male pozytywne postepy.
Jutro dzwonie po spotkanie u weterynarza,moze bedzie trzeba poczekac kilka dni,bo to jest duza klinika weterynaryjna,ale ja chce z moim ulubionym weterynarzem,w dodatku On jest specjalista od oczu,a Bosmankowi pekaja naczynka krwionosne.Po drodze zjechalismy specjalnie z autostrady aby kupic krople na zapalenie spojowek,ale to chyba nie to,wole zeby zobaczyl to specjalista.
Kotkinsie,a moze cos mi doradzisz czekajac na wizyte?
Bosmanek siedzi teraz na fotelu i drzemie,brzuchol pelny to i spac sie chce!
Aha!Bosman zmienil imie,ale o tym pozniej!
To tyle na razie,lece rozpakowywac walizki!

lolav

 
Posty: 255
Od: Pon lut 06, 2012 13:25
Lokalizacja: Francja

Post » Nie sie 19, 2012 15:22 Re: Wszystkie koty jamnika Melona II -najkrótszy tymczas Leo

Pisać możesz a nawet powinnaś Lolav:))
Przekaż pozdrowienia dla Bosmana(?) od tatusia Leosia (bo tak chyba było...)
Nie pomogę Ci bo nie wiem zupelnie co z oczami Bosmana, nie widziałam a w ciemno trudno coś aplikować.
Nie znam też leków, preparatów we Francji.
Leoś też miał zapalenie spojówek, wyleczyłam je.Pamiętaj,że one przeszły koci katar i trzeba uważać z lekami.Powiedz o tym wetowi koniecznie.
Strydów na drapanie skóry leosiowej np.się z wetką nie zdecydowałyśmy podać, bo jeszcze rozkręciłyby zakażenie znowu.

Leo prawie nie smarcze.
Już Małż zauważył,że tylko rano ma na nosku odrobinkę śluzu.
Smarkaci jak się podnieci (mordersto myszki, gonitwa za Amelką), oddych też jakby lepiej.Pewnie po podróży , kąpieli mu się pogorszyło.
Niedogadywaniem z Armanim się nie przjmuj, tak musi być na początku, zwłaszca jeśli Armani był jedynakiem!Wiekszość kotów się dogaduje po jakimś czasie.Przypomnij sobie Amelkę z Fio rok temu- w ruch szedł rozpylacz z wodą tłukły się- jak one się nienawidziły!A teraz śpią synchronicznie na parapecie!

Lolav nie dawaj mu tak dużo mięsa na raz bo będziesz miała problemy kuwetowe, a mycie rozwolnionej pupy persiej to nic fajnego! :mrgreen:

Leoś zostanie Leosiem napewno, bo to "osiołkowe" imię idealnie pasuje do kotka z brudną bródką.
Moja mama zwróciła mi uwagę,że mam persy filmowe:
"Amelia"
"Fiona" -żona Shreka (a ja ją raczej kojarzę z tą z "Czterech wesel i pogrzebu")
"Leon zawodowiec" (tak- profesjonalista lodówkowo -miskowy)

Melon mowi,że tytuł tego ostatniego filmu to był "MELON zawodowiec" i on sobie wyprasza!
A Felix mówi,że bycie kotem filmowym uwlacza jego godmności.

Pisz, i koniecznie -ZDJĘCIA- Lolav! :D

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 123 gości