Dyskusja o Dogerii

Informacje i opinie o lekarzach weterynarii, klinikach i gabinetach.

Moderator: Moderatorzy

Post » Pon sie 13, 2012 15:47 Re: Dyskusja o Dogerii

To ja tradycyjnie:
Czasem aż oczy bolą patrzeć, jak się przemęcza dla naszego klubu, prezes Ochódzki Ryszard, naszego klubu „Tęcza”. Ciągle pracuje! Wszystkiego przypilnuje i jeszcze inni, niektórzy, wtykają mu szpilki. To nie ludzie – to wilki! To mówiłem ja – Jarząbek Wacław, trener drugiej klasy. Niech żyje nam prezes sto lat!
To jeszcze ja – Jarząbek Wacław, bo w zeszłym tygodniu nie mówiłem, bo byłem chory. Mam zwolnienie. Łubu dubu, łubu dubu, niech żyje nam prezes naszego klubu. Niech żyje nam! To śpiewałem ja – Jarząbek.

:mrgreen:
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 13, 2012 17:58 Re: Dyskusja o Dogerii

W_obronie_dogerii pisze:Pan Piotr Okapa uratował mi kotkę, którą ,,fachowcy" z Białobrzeskiej i Siemińskiego wysterylizowali na odwal się. Teraz próbuje mi uratować 13 letniego kocura, którego wątrobę załatwił niezwykle znany i ponoć najlepszy ,,doktor" Leżański.

Ciekawe, miałaś dwukrotnie sterylizowaną kotkę? W dwóch lecznicach i żadna z nich nie poradziła sobie z takim zabiegiem? Jestem naprawdę pod wrażeniem.
A doktor Leżański leczył kota na wątrobę? Czy "załatwił" ją w jakiś inny sposób?
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18769
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Wto sie 14, 2012 9:51 Re: Dyskusja o Dogerii

Nie nie. Dr Okapa musiał poprawiać po ,,fachowcach" z siemińskiego. Wyczyścił ładnie wszystko i w końcu kotka nie ma laktacji
(po pseudo sterylce na siemińskiego, gdzie usunęli tylko macicę bez jajników miała). Natomiast Leżański robił kotu więzadło, nie dość że i to spartaczył to jeszcze takimi lekami napchał, że nie wiem ile kort pożyje, bo jest na kroplówkach... nic nie je,bardzo źle z nim... Ale dr Okapa wciąż walczy o jego życie, ja mam wciąź nadzieję...
Inną rzecza jest to,że jak mój pies był szczeniaczkiem i przestał nagle chodzić, to Leżański chciał robic mu operację za 2 tysiące, albo uśpić, a jak pojechałam na sggw to okazało się,że pies ma za mało fosforu w stosunku do ilości wapna w organiźmie. Wystarczyło zmienić dietę i pies wstał po niecałym tygodniu! Wystarczyło spojrzeć na wyniki badań morfologicznych by to orzec, a Leżański chciał albo kasę albo śmierć małego psa!

W_obronie_dogerii

 
Posty: 3
Od: Pon sie 13, 2012 15:14

Post » Pt sie 17, 2012 17:29 Re: Dyskusja o Dogerii

Wyczyścił ładnie wszystko i w końcu kotka nie ma laktacji
(po pseudo sterylce na siemińskiego, gdzie usunęli tylko macicę bez jajników miała


:D niezłe!! cudotwórca normalnie
AnielkaG
 

Post » Pon sie 20, 2012 12:59 Re: Dyskusja o Dogerii

AnielkaG pisze:
Wyczyścił ładnie wszystko i w końcu kotka nie ma laktacji
(po pseudo sterylce na siemińskiego, gdzie usunęli tylko macicę bez jajników miała


:D niezłe!! cudotwórca normalnie



Nie rozumiem dziewczyno o co ci chodzi. Chyba widzę sama efekty i mam porównanie.

W_obronie_dogerii

 
Posty: 3
Od: Pon sie 13, 2012 15:14

Post » Pon sie 20, 2012 16:33 Re: Dyskusja o Dogerii

Nic dziwnego że nie rozumiesz. Bo nie masz żadnego kota. I nie masz pojęcia człowieku co to jest laktacja. Przyjacielu Piotra Okapy.
AnielkaG
 

Post » Pon sie 20, 2012 16:38 Re: Dyskusja o Dogerii

A obrażanie i szkalowanie innych lekarzy oraz prymitywny styl wypowiedzi jakoś dziwnie przewijają się przez praktykę Pana Okapy, w Świdniku stosował te same zasady. Zapewne wszystkie te "opinie" są pisane z tego samego komputera, co w sumie da się sprawdzić.

Przypominam Państwu czytającym że Pan Okapa ma sprawę karną w Lubelskiej Izbie Weterynaryjnej. Oraz sprawę cywilną w Warszawskiej Izbie. Obie sprawy są w toku.
AnielkaG
 

Post » Pon sie 20, 2012 16:57 Re: Dyskusja o Dogerii

AnielkaG pisze:A obrażanie i szkalowanie innych lekarzy oraz prymitywny styl wypowiedzi jakoś dziwnie przewijają się przez praktykę Pana Okapy, w Świdniku stosował te same zasady. Zapewne wszystkie te "opinie" są pisane z tego samego komputera, co w sumie da się sprawdzić.

Przypominam Państwu czytającym że Pan Okapa ma sprawę karną w Lubelskiej Izbie Weterynaryjnej. Oraz sprawę cywilną w Warszawskiej Izbie. Obie sprawy są w toku.

Myslę, że można poprosić moda o sprawdzenie IP?
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 20, 2012 17:17 Re: Dyskusja o Dogerii

halo! uprasza się nadmuchanych przyjaciół tej "lecznicy" o zajęcie czymś bardziej produktywnym niż nabijanie sztucznych opinii - proponuję produkcję kapci z filcu: będzie ciszej i sensowniej.
KotkaWodna
 

Post » Wto sie 21, 2012 20:49 Re: Dyskusja o Dogerii

Nie no, jedna opinia pozytywna na pewno jest prawdziwa, bo bywam też na kocim zakątku (to forum na gazeta.pl) i tam właśnie założyła mi znana użytkowniczka wątek o tej dyskusji. Nie ma więc, co wszystkich wrzucać do jednego worka.
Tak czy siak, dla mnie ten lekarz byłby skreślony. Owszem, dla niektórych kotów i ich właścicieli może być pomocny, uczynny, kompetentny, ale co z tego? Skoro po drodze innym zwierzakom się oberwało.

maneki

Avatar użytkownika
 
Posty: 648
Od: Pon wrz 19, 2011 12:40

Post » Śro paź 31, 2012 15:40 Re: Dyskusja o Dogerii

3 dni temu trafil do mnie na dom tymczasowy kotek, ktory byl badany wczesniej w Koterii. Zrobiono mu tam badani krwi i moczu, ktore podobno wyszly w normie.
Kolezanka pokazala wyniki Piotrowi Okapie, a ten kazal natychmiast pojawic sie z kotkiem w lecznicy. Okazalo sie, ze kotek mial kamienie w pecherzu i caly zatruty organizm przez mocznik. Podobno mogl sie nie zalatwiac od paru dni. Zostal od razu cewnikowany, wydobyto z niego krew i mocz czarnego koloru. Gdyby nie zrobiono zabiegu, byloby po kocie.
Pan Piotr zostawil go na obserwacje, kotek ma plukany pecherz, jest odtruwany. Spedzi w lecznicy nawet 2 tygodnie.
Widzialam go dzis, ma sie dobrze. Pan Piotr uratowal mu zycie.
Od kolezanki wiem, ze to doskonaly, odpowiedzialny weterynarz.

skorupiak9

 
Posty: 1
Od: Wto paź 16, 2012 14:15

Post » Śro paź 31, 2012 17:08 Re: Dyskusja o Dogerii

zdając sobie sprawę z tego, że odpisywanie na te głupie, wymyślone posty to nabijanie darmowej reklamy tym "lekarzom", mimo wszystko napiszę - wyluzujcie, "panowie", bo naprawdę, nie ma na tym forum kretynów, którzy daliby się nabrać na tę żałosną marketingową bajerkę.
sio, kanarki doić....
KotkaWodna
 

Post » Pt lis 02, 2012 11:07 Re: Dyskusja o Dogerii

KotkaWodna pisze:zdając sobie sprawę z tego, że odpisywanie na te głupie, wymyślone posty to nabijanie darmowej reklamy tym "lekarzom", mimo wszystko napiszę - wyluzujcie, "panowie", bo naprawdę, nie ma na tym forum kretynów, którzy daliby się nabrać na tę żałosną marketingową bajerkę.
sio, kanarki doić....

O przepraszam - kanarek też żywe zwierzę! Banany prostować :mrgreen:
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 02, 2012 14:38 Re: Dyskusja o Dogerii

no nie, banan wszak też człowiek, nie bądźmy okrutni...
niech spadają węgiel malować ;>
KotkaWodna
 

Post » Nie lis 11, 2012 18:52 Re: Dyskusja o Dogerii

wydobyto z niego krew i mocz czarnego koloru

ktoś tu się zaczytuje w książkach o czarnej magii :mrgreen:
AnielkaG
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 120 gości