cz.9 Gapusia,Smakusia,Gucio, Ryś-zdjęcia s.86

Bylam dokupic rzeczy,by nic na jutro nie zabraklo- koty zachwycone slizganiem-olowkami sie bawia przesuwajac je-Rys z Guciem najbardziej graja w hokeja :wink:

,Gapka przybita-nie ma przyczepu dla lapek do wskakiwania na sofe-dalam jej dywanik,by jej wygodniej bylo :mrgreen:

- mam strasznie duzo ukladania-wiec skoro dotarlam do domu to biore sie do roboty.

kotx2 pisze:
MalgWroclaw pisze:Czasem sobie myślę o nieszczęśnikach, którzy będą musieli po mojej śmierci poradzić sobie z moimi książkami... największemu wrogowi...

Nieszczęśnikach Chciałabym odziedziczyć po kimś taki zbiór

podaj dane, swoje ci zapiszę, ale najpierw pokaz gdzie je będziesz trzymać. adopcja to adopcja. a sporo tego się nazbierało, o różnej tematyce :ryk:

Garb mi wyrosl prawie od przenoszenia ksiazek- na 3regalach kolejnych mam 50 % ksiazek posegregowane- to oznacza jeszcze sporo pracy,ale juz z gorki- wszystko odkurzone,wiec ekstra.

Jak jutro beda chcieli panele docinac w pokoju to zamorduje :twisted:

Powinnam pomalowac dzis dwie sciany-ale mam lenia.
By sie wybielic z tego lenia-zdobylam sie na wielki wysilek-samodzielnie poszlam do piwnicy i chyłkiem wyciagnelam farby :lol:

Obylo sie bez strat wlasnych,zadnego osmionoga nie widzialam............teraz kwestia,czy farby sa ok.....i moglabym malowac :mrgreen:

Drabiny sobie nie przynioslam buuu :roll:

,a stol rozkrecony-cienko to widze :roll:

hehehe trzymamy kciuki za wszystkie twoje życzenia :ok:

...

kanapa stara przed wyniesieniem na dzialke zaatakowala moje koty i zatrzasla sie z hukiem-3 koty pofrunely w 3 roznych kierunkach-znowu jestme o 10lat starsza :roll:

-nic im sie nie stalo na szczescie

dziekuje trzymajcie kciuki,bo tak strasznie chce mi sie spac,a jutro od 6rano chca klasc panele w drugim pokoju,a ja chcialabym pospac :oops:

tosiula pisze:
kotx2 pisze:
MalgWroclaw pisze:Czasem sobie myślę o nieszczęśnikach, którzy będą musieli po mojej śmierci poradzić sobie z moimi książkami... największemu wrogowi...

Nieszczęśnikach Chciałabym odziedziczyć po kimś taki zbiór

podaj dane, swoje ci zapiszę, ale najpierw pokaz gdzie je będziesz trzymać. adopcja to adopcja. a sporo tego się nazbierało, o różnej tematyce :ryk:

I tu pojawia sie problem :lol:

Powinnam była zaadaptowac wszystkie poddasza w naszym familoku :twisted:

Odpoczywaj też. kciuki są!

Odpoczne po i dzis ciesze sie bardzo,bo juz powstaje druga podloga :lol:

- po poludniu bed emogla dalej rzeczy przenosic-a jutro cokoliki i koniec hurra :mrgreen:

Rys pcha sie i chce nadzorowac docinanie paneli maszyna-zastanawiam sie ,czy u niego ze sluchem jest wszystko ok.

Od świtu na nogach?

Doberek!

Wlansie skonczono kladzenie drugiej podlogi- na jutro zostaje kladzenie cokolikow-w mieszkaniu armagedom,a ja musze troche pomalowac-przejsc sie daje ,ale z trudem :roll:

-ciekawe ,co uda mi sie dzisiaj zrobic- malo9wanie musi sie udac,bo beda cokoliki kladzione,a nie chc emi sie ich ponownie odkrecac :mrgreen:

Kanapa wyprowadzila sie do ogrodka-wiec warunki sa smieszne na razie,ale kiedys bedzie fajnie :mrgreen:

Piwnica ma juz poukladane od nowa rzeczy,a ja mam drabine,zaraz zaczynam malowanie ,jak zazyje dopalacza

czyli łykne sobie zimnej pepsi-w nagrode za dzielnosc bede grilowac za 3h,by miec motywacje do drugiego malowania wieczorem :mrgreen:

Przy okazji mam lekkie przemeblowania-kurcze ale to wszystko duzo czasu zajmuje

Za decyzje o zejsciu przeze mnie tez do piwnicy powinnam order dostac za dzielnosc-wywalilam tez z niej sporo rzeczy wg mnie zbednych i wg brata tez :twisted:

hurra jeszcze bedzie z niego wyrzucacz :lol:

Teraz kombinuje ,jak sobie meble poprzestawiac i najpozniej jutro czeka mnie restart akwarium :twisted:

dopiero bede miala robote :roll:

Edit1. maluje -z milego walkowania teraz czeka mnie machanie malym p3edzelkiem-czy ja wspominalam ,ze nie lubie malowac rurek? diabel jak nic mnie skusil by w tkai upal za to sie zabrac :twisted:

no ale nagrody wygladam :lol:

zezre cala wielgachna kielbache z grilla w ramach rekompensaty za straszliwy wqysilek przy malowaniu :wink:

Koty nie chca mi pomagac- bosko jest-zaden nie zmieni barwy na zgnilozielony :ryk:

Rurek też nie lubię malować.

to wyjatkowo paskudna robota z tymi rurkami :twisted:

Ale w nagrode zjaadlam kielbaske z grila i pieczony chleb z maslem.

Podlalam ogodek i bede zmykac do domu,bo mam jeszcze sporo do malowania. Senna sie robie mimo pepsi. Ale robota wazniejsza. Ciekawe,co zdaze zobic dzisiaj zanim padne spac.

oj, Anulko, odpocznij trochę. Wyśpij się.

cz.9 Gapusia,Smakusia,Gucio, Ryś-zdjęcia s.86

Kto przegląda forum