Zuza&Aton&Apollo! Po wystawie :-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lis 25, 2004 12:58

Gacusiowa Mama pisze:milosc okazuje....

Ach Ci faceci ... Czy nie mogą okazywać miłości nie śliniąc się przy tym ..... ????

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Czw lis 25, 2004 13:22

Mój Felix też ślini i liże straszliwie :wink: Jak tylko próbuję go głaskać to wystawia szorstki języczek i liże..przymka oczka i liże...chyba to lubi :wink: Najbardziej lubi ręce, no a ja tak średnio, bo boję się przez to używać kremu do rąk, by się nie otruł :?
Taaaak 8) faceci się ślinią 8) :lol:

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Czw lis 25, 2004 16:03

Oto przebieg dzisiejszej wymiany mail'i między mną a moim TZ :)
Mam nadzieję, ze tego nie przeczyta...... :twisted:

Uwaga techniczna: ponieważ są to przekopiowane mail'e trzeba czytać od końca. Znaczy się od dołu.

TZ:
kupimy im kupimy
tylko trzeba zmierzyć gdzie i czy sie zmieści
Ja:
Są grzeczne ! Bardzo grzeczne !
Aton mnie dziś pół nocy po gębie lizał, żeby mu tego drapaka kupić dla Zuguty na przeprosiny, że on taki świnia dla niej jest ....
TZ:
Nie są grzeczne bo mnie Aton w nocy gryzie w pięte a Zugut pyskuje :-)
Ja:
Kocury są grzeczne a jak chce drapaka dla kocurów. Ja w ich imieniu proszę :))))))
TZ:
A po co Ci drapaka ?
Drapaka to dla kocurów. Jak będą grzeczne.
Ja:
Czy dostanę za to drapaka :)
TZ:
ale czad
Ja:
Zrobiłam Ci te skrinszoty.
OK. ?
TZ:
nie wiem czy kupić drapaka czy nie
Ja:
Co nie wiesz ?
TZ:
a to już nie wiem
Ja:
No jeszcze niedawno kolejność była nieco inna ......
I krzesło było jedno .........
TZ:
bo najpierw stół i krzesła
Ja:
Czemu?
TZ:
Jeszcze nie
Ja:
to mogę zamówić drapak ?
Ja:
No przecież mamy za co.
TZ:
jak będziemy mieli za co kupić
Ja:
Kiedy ?
TZ:
OK to kupimy drapak stół i krzesło
Ja:
Bardzo śmieszne.
A ty czemu nie siedzisz na parapecie, lodówce, blacie, okapie i dwóch półkach na drapaku ??????????????????????????????????????????
Powiem Ci: bo ludzie na tym nie siedzą ! Tylko siedzą na kanapach ! I Ty masz gdzie siedzieć !
A wiedsz czemu nie siedzi na drapaku ? Bo jest za mały. Bo Aton jak przyjdzie, to żeby przejść obok niej, to musi przejść po niej. Też bym nie siedziała na kanapie jakby ktoś miał siedzieć na mnie zamiast obok mnie ......
TZ:
ale ma na czym siedzieć.
kanapa, parapet, 2 półki na drapaku, blat lodówki i okap :-)
Ja:
Ja mówię o tym, że się na razie wyprowadziła do drugiego pokoju.
Ja też bym się wyprowadziła jakbym nawet usiąść nie miała na czym.
TZ:
Zuza to się przez Atona w wyprowadzi
A w czym drapak pomoże ?
Ja:
Za późno na kupienie drapaka. I dlatego że Zuza się do tego czasu na pewno wyprowadzi. Z domu. Na zawsze !
I to będize Twoja wina !
I ja się wyprowadzam razem z nią !
I zabieramy Atona !!!
TZ:
na co będzie za poźno i dlaczego ?
Ja:
Wtedy to już będzie za późno .....
Ja:
Kupimy Kochanie drapak ale po tym jak już będziemy mieli przy czym i gdzie siedzieć podczas obiadu
Ja:
A kupimy drapak ...... ;)
TZ:
Dziobku a zrobiłaś mi skrinszoty z programu ?
Ja:
No właśnie !!!!!
I tu jest dokładnie taka sama sytuacja: mieliśmy jednego kota był mały drapak, mamy dwa koty trzeba wymienić drapak na większy ....
Czy się te dwie sytuacje różnią ??????????
NICZYM !!!!!!!
TZ:
Jak jest małe dziecko to jest potrzebne: łóżeczko, platforma do przebierania, szafki na ubrania, jak dziecko dorasta potrzebne są dodatkowo: łóżko dla dziecka, coś do siedzenia, biurko/stolik, jak dziecko jest jeszcze większe to pewnie trzeba wymienić wszystkie meble :-)
Ja:
A co jest bardziej potzrebne wg Ciebie ?
TZ:
To zależy co byłoby bardziej potrzebne
Ja:
Ale Ty to jesteś .........
Jakbyśmy mieli dziecko, to jakie meble kupiłbyś najpierw ? Do dużego pokoju czy dla dziecka ?????????????????????
TZ:
ale to nie oznacza że trzeba go kupić w pierwszej kolejności bo jest najtańszy.
Koty juz maja drapak.
natomiast pieniądze które będą wydane na drapak można albo odłożyć albo dodać do innego zakupu i np kupić inny stół
Ja:
Jak sobie popatrzysz na tą listę, co ją spreparowałeś 2 mail'e poniżej to drapak i tak jest najtańszy z tych wszystkich rzeczy .......
TZ:
Drapak mi nie przeszkadza tylko kwota jaką trzeba na niego wydać
Ja:
No nie przesadzaj. To jeszcze pzrecież co najmniej z rok trzeba będzie poczekac !
Co Ci pzreszkadza taki mały drapak ?
TZ:
stolik, stół, krzesła, narożnik, :-)
Ja:
Jakie ?
TZ:
Możemy taki kupić ale jak już będziemy mieli inne ważne wyposażenie mieszkania
Ja:
To co. Taki kupujemy ?
TZ:
Dobry dobry
Ja:
Jeszcze model 1166 mi się podoba. Jest mniejszy (węższy) a myślę, że też byłby fajny. No i jest dużo tańszy. Co ty na to ?
TZ:
Myślę że możemy mieć takiego drapaka.
Tylko jeszcze musimy mieć na niego forsę :-(
Ja:
Ale śmiesznie :)
A co z drapakiem ?
TZ:
i zrobi się z kotka abisyńskiego egzotyczny :-)
Ja:
Jak to co ? Dziura w podłodze .....
TZ:
Ale śmiesznie. Tylko że jak Antoszka spadnie z takiej wysokości to ja nie wiem co to będzie :-)
Ja:
Bo Zuza to ma okresy różne. Ma okres kiedy cały czas śpi na drapaku i ma okres, kiedy w ogóle do niego nie podchodzi. Ma okres kiedy nie je przez dwa dni saszet i ma okres, kiedy drze dziób pod miską o saszete mimo, że suchę się z miski wylewa. Ma okres kiedy pije jak opętana i ma okres kiedy na wodę nawet nie spojrzy. Ma okres bawienia się patyczkami i ma okres kiedy patyczek nie wywołuje u niej żadnych emocji.
A myślę, że taki drapak by jej się spodobał pod jednym względem na 100%. Można wejść baaaaaaaaaardzo wysoko i na wszystkich patrzeć z góry. Czyli tak jak każdy szanujący się kot powinien :)

TZ:
Zuza to rzadko drapaczke odwiedza. :-(
Trzeba by jeszcze pomierzyć czy sie zmieści
Ja:
No nie przesadzaj. A co wczoraj wyprawiał przez godzinę na drapaku ????!!!!!
A gdzie Zuza sypia czasem ???!!!!
TZ:
No czad jest niezły tylko czy kocury będą korzystać. Bo ostatnio to nawet Aton nie włazi
Ja:
Są. Ale ten jest chyba najfajniejszy. A tak wygląda w rzeczywistości:
http://upload.miau.pl/34505.jpg
TZ:
Ale śmiesznie.
właśnie oglądam inne i muszę powiedzieć że są równie fajne
Ja:
Wcale nie jest gigant. Jest duży ale nie gigant. A postawilibyśmy go przy wejściu do dużego pokoju na tej długiej ścianie. Obok narożnika, co go jeszcze nie mamy.
TZ:
Ale gigant. Ale gdzie my go postawimy ?
:-)
Ja:
Może kupilibyśmy kotom takie drapaczysko ?
http://www.leoland.pl/?link=products.html&idp=68

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Czw lis 25, 2004 16:12

Hi hi :lol: Jak Ty Go pięknie przekonałaś ! No i kociaki będą szczęśliwe :D

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Czw lis 25, 2004 16:14

A o takim drapaku dużym to ja też myślałam, ale na razie czekam aż brat się wyprowadzi (to już w tym roku :wink: ) i będą miały koty w końcu swój pokój z drapakiem ( na razie nie ma miejsca..) i kanapą..ewentualnie łóżkiem 8)

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Czw lis 25, 2004 16:39

ale wiecie co jak tam czytam wypowiedzi niektorych z was o przekonanie zeby kupic drapak czy wziac kolejnego kotka to ja tak podeszlam do swojego TZ-ta i tak mowie do niego:
ja:-"kochanie wiesz co?
on: co?
ja:wiesz co chcialabym miec 3 kotki
on: no dobrze
ja:tak latwo sie zgadzasz?
on:no
ja:nie wierze
on:dla ciebie to wszystko
ja:akurat tylko tak mowisz zebym cie nie zameczyla proszeniem :roll:
on:no nie
ja: to dobrze

i mysle ze jakbym chciala wziac kolejnego kotka to nie bylo by problemu byle bym miala kase aby je utrzymac :) ale sie ucieszylam :)
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek

asiulka

 
Posty: 4832
Od: Czw sie 12, 2004 9:18
Lokalizacja: Hajnówka-Białystok

Post » Czw lis 25, 2004 18:36

Piękna konwersacja :D
I drapak boski- tylko, że kosztuje tyle, że aż mi się słabo zrobiłO. Kiedy ja na taki zarobię??(pomijając przekjonanie TŻ-ta do takiego mebelka) :(
Pani starsza: Nomka i dwie Panienki: Biszkopt i Groszek :)
i Oskarek za tęczowym mostem - zawsze będę na Ciebie czekać ptysiu...

Obrazek

Nomka

 
Posty: 610
Od: Pon cze 14, 2004 14:03
Lokalizacja: Warszawa Miedzeszyn

Post » Pt lis 26, 2004 20:31

Udało nam się w końcu znaleźć weta, który bez problemu przyjechał do domu. Ufffff .....
Pogadał sobie z moimi kotami :) Wyzwolił też w Zuzie nową cechę: umiejętność bronienia się 8O I to nie takie tam bronienie sie przez dawanie dyla za regał. Co to to nie moi drodzy !!! To było prawdziwe bronienie się przez duże B. Takie z próbą odgryzienie wetowi ręki i z ofuczeniem go z góry na dół ! A co ! Niech sobie nie myśli ! Sadysta jeden ! No bo ja rozumiem, że wet, źe zastrzyk, że trzeba. Ale w moim własnym domu nikt mnie w doopę kuł nie będzie :evil: I basta :evil: A w lecznicy takie pokorne ciele było z tej mojej Zuzy .....
Mały dał oczywiście popis swoich umiejętności uciekając wetowi przez głowę na plecy, gryząc go w rękę, dając dyla z watą w uchu, a jak już wyrwać się nie mógł to puścił mu taką wiązankę, ze aż nam wszystkim uszy zwiędły. Kochane dziecię .... :roll:
Po walkach wielu koty zostały zastrongholdowane i zatolfedynowane. I jeszcze do uszu mam im takim jednym lać. No z małym to już przerabiałam :roll: Radę chyba dam :roll: Ale Zuzie to ja nie mam pojęcia kto to robił będzie ....... :roll: Przecież ona to mi łeb urwie razem z płucami :twisted: ...... no bo w końcu kogo jak kogo ale mnie to się wogóle nie boi ...... :oops:

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Pt lis 26, 2004 20:35

Aga1 pisze:Pogadał sobie z moimi kotami :) Wyzwolił też w Zuzie nową cechę: umiejętność bronienia się 8O I to nie takie tam bronienie sie przez dawanie dyla za regał. Co to to nie moi drodzy !!! To było prawdziwe bronienie się przez duże B. Takie z próbą odgryzienie wetowi ręki i z ofuczeniem go z góry na dół ! A co ! Niech sobie nie myśli ! Sadysta jeden ! No bo ja rozumiem, że wet, źe zastrzyk, że trzeba. Ale w moim własnym domu nikt mnie w doopę kuł nie będzie :evil: I basta :evil: A w lecznicy takie pokorne ciele było z tej mojej Zuzy .....
:) :) :)
Aga
Obrazeki Mruczek

aga_a

 
Posty: 45
Od: Czw lis 25, 2004 20:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 26, 2004 21:19

Czy po zabiegach dzwoniłaś po lekarza dla weterynarza? ;)

Wojtek

 
Posty: 27840
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Nie lis 28, 2004 11:37

Wojtek pisze:Czy po zabiegach dzwoniłaś po lekarza dla weterynarza? ;)

Na szczęście lekarz był z tych Co ? Ja nie dam rady ? i wyszedł z domu o siłach własnych .... ;)

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Nie lis 28, 2004 23:27

:ryk: :ryk: :ryk:
Pani starsza: Nomka i dwie Panienki: Biszkopt i Groszek :)
i Oskarek za tęczowym mostem - zawsze będę na Ciebie czekać ptysiu...

Obrazek

Nomka

 
Posty: 610
Od: Pon cze 14, 2004 14:03
Lokalizacja: Warszawa Miedzeszyn

Post » Śro gru 01, 2004 18:27

Właśnie przywieźli drapaczysko :D
TZ klnie, bo kluczyk nie pasuje do dziury w śrubce .... :roll:
Koty szaleją ....
Mały właśnie udawał chomika kręcąc się w okrągłej budce przewróconej na bok .... 8O
Trochę się skołowacił .... :twisted:
Ostatnio edytowano Czw gru 02, 2004 8:48 przez Aga1, łącznie edytowano 1 raz

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Śro gru 01, 2004 18:28

TZ dumny jak paw, bo w swojej skrzynce ze skarbami znalazł kluczyk, który pasuje 8)

Aga1

 
Posty: 3376
Od: Pon lip 05, 2004 20:18

Post » Śro gru 01, 2004 20:11

:lol: To jak już będzie gotowy (drapak, nie TŻet) to zrób zdjęcie i pochwal się 8)

Agusia

 
Posty: 3615
Od: Czw wrz 16, 2004 10:17
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Animus, januszek i 443 gości