Nasza kocia rodzinka. Prośba o pomoc dla Lolusia z FIP:(((

Dzięki cioteczki. :1luvu:

Przekopiuję z wątku Koli viewtopic.php?f=13&t=143625&start=255

Trzymajcie kciuki, bo może Kola w piątek pojedzie do domku.
Pani bardzo sensowna z głosu i wypowiedzi, do tego ma już jedną kotkę z Marmurowej z Łodzi z przytuliska.
Oby wreszcie to był TEN domek.

Tu też trzymam :ok:

Dla Koli mnóstwo :ok:

Pani ma zadzwonić jutro wieczorem i obgadamy szczegóły adopcji.

Cały czas

Za domek

Aniu,a tak przy okazji,masz jakieś wieści od Franusi mojej ukochanej ?

Dymny Kubuś został dzisiaj zaszczepiony(Tricatem) zgodnie z założeniem, :ok:

ale o mało co bym zapomniała o tym.

i co z adopcją Koli? udało się?

mar9 pisze:i co z adopcją Koli? udało się?

Pani ma dzisiaj dopiero zadzwonić około 22 godziny jak z pracy przyjdzie.
Mam nadzieję, że zadzwoni.

tak pisałam wczoraj-

Anna61 pisze:Pani ma zadzwonić jutro wieczorem i obgadamy szczegóły adopcji.

Anna61 pisze:
mar9 pisze:i co z adopcją Koli? udało się?

Pani ma dzisiaj dopiero zadzwonić około 22 godziny jak z pracy przyjdzie.
Mam nadzieję, że zadzwoni.

tak pisałam wczoraj-
Anna61 pisze:Pani ma zadzwonić jutro wieczorem i obgadamy szczegóły adopcji.

jutro wyjeżdżam na ok. 2 tygodnie, nie będzie mnie w sieci więc już teraz potrzymam kciuki, za całokształt :ok:

mar9 pisze:jutro wyjeżdżam na ok. 2 tygodnie, nie będzie mnie w sieci więc już teraz potrzymam kciuki, za całokształt

Dzięki Marysiu :1luvu:

i miłego wypoczynku od trosk codziennych. :ok:

Anna61 pisze:
mar9 pisze:jutro wyjeżdżam na ok. 2 tygodnie, nie będzie mnie w sieci więc już teraz potrzymam kciuki, za całokształt

Dzięki Marysiu i miłego wypoczynku od trosk codziennych.

dziękuję

Kola do domku pojedzie w sobotę, bo pani jutro do południa nie pasuje, a ja śturmok sama boję się pojechać do śródmieścia w Łodzi. :oops:

Pani w sobotę wyjedzie po mnie na ulicę, gdzie jeżdżę do lecznicy i mnie do niej poprowadzi. :ok:

Także na 99 % Kola ma już domek.

mnie trochę smutno, ale nic to.....

Anna61 pisze:Kola do domku pojedzie w sobotę, bo pani jutro do południa nie pasuje, a ja śturmok sama boję się pojechać do śródmieścia w Łodzi.
Pani w sobotę wyjedzie po mnie na ulicę, gdzie jeżdżę do lecznicy i mnie do niej poprowadzi.
Także na 99 % Kola ma już domek.
mnie trochę smutno, ale nic to.....

tak to jest, radość z adopcji i smutek rozstania, za dobry domek dla Koli :ok:

Nasza kocia rodzinka. Prośba o pomoc dla Lolusia z FIP:(((

Kto przegląda forum