cz.9 Gapusia,Smakusia,Gucio, Ryś-zdjęcia s.86

moge tylko wywracac oczkami-tyle tego wszystkiego :lol:

anulka111 pisze::roll: moge tylko wywracac oczkami-tyle tego wszystkiego

No dobra-robie miejsce pod nastepne :oops:

jak przystalo na zbieraczke ....ksiazek :wink:

anulka111 pisze::roll: No dobra-robie miejsce pod nastepne jak przystalo na zbieraczke ....ksiazek

Zawsze utrzymywalam, iz ksiazki sa zakala ludzkosci :wink:

Gdzie toto pomiescic? :strach:

Nio pracuje nad tym :mrgreen:

wrocilam od lekarza i znow bede sie bawic w tragarza :wink:

Czasem sobie myślę o nieszczęśnikach, którzy będą musieli po mojej śmierci poradzić sobie z moimi książkami... największemu wrogowi...

Nio u mnie tez bedzie z tym problem,a naprawde staram sie ograniczac ich ilosc :roll:

Wnerwa mam bo u chirurga bylam na fotelu cale 5 minut ,a stracilam mase czasu-teraz bede nadrabiac :roll:

tym targaniem ,to juz pomalu robi sie nudne :twisted:

MalgWroclaw pisze:Czasem sobie myślę o nieszczęśnikach, którzy będą musieli po mojej śmierci poradzić sobie z moimi książkami... największemu wrogowi...

Nieszczęśnikach

Chciałabym odziedziczyć po kimś taki zbiór :oops:

kotx2 pisze:
MalgWroclaw pisze:Czasem sobie myślę o nieszczęśnikach, którzy będą musieli po mojej śmierci poradzić sobie z moimi książkami... największemu wrogowi...

Nieszczęśnikach Chciałabym odziedziczyć po kimś taki zbiór

współczuję im. Książki są z przeróżnych dziedzin, ilości hurtowe, oszaleć można. Ale - czego nikt by się po mnie nie spodziewał - mam spis, prawie profesjonalnie zrobiony.

ja mam moje tak specyficznie posegregowane,ze nikt poza mna nic nie znajdzie. Oddaje tez beletrystyke znajomym,by sie nie zakorkowac nimi po sufit-ale jak sie je wyjmie z regalow to sa straszne stosy

Podsumowanie dnia:
* przenioslam ,co bylo do przeniesienia-regaly zostaly przeniesione do pierwszego pokoju,
*teraz wieczór spedzam w pewnym rytmie- umylam regaly, odkurzam ksiazki, ukladam ksiazki oraz najstrraszniejsza rzecz-segreguje ksiazki :twisted:

i tak pewnie bedzie do rana :roll:

* ciekawa jestem ,ile uda mi sie zrobic-wieczorem zawsze jestem wydajniejsza-kreci mnie malowanie tej odslonietej sciany- moze jutro -ale wiaze sie to z traumatyczna wizyta w piwnicy,by wyjac farbe -------hmmmmmm trudna decyzja :roll:

W sb panele beda sie kladly w drugim pokoju.Cokoliki na razie odwolane kladzenie,bo beda polozone dopiero jak oba pokoje beda zrobione :lol:

Kusi mnie tez pomalowanie waskiego pokoju -ekhm :oops:

jestem maniaczka czystych scian :oops:

,wiem malowalam rok temu......no i co z tego :wink:

Koty wyprobowuja polki -upodobaly sobie te 3 od podlogi do wylegiwania :mrgreen:

moj kregoslup ma prawo mnie opluc-kurcze nie licze ile ja dzis sklonow wykonalam i ile przenioslam :roll:

a zabawa trwa-kto mi przypomni,ze ja lubie remonty?

Pełen szacunek, Anulko. Mam nadzieję, że żyjesz, a książki Cię nie przywaliły.

Padlam spac o 3,wstalam o 6 i zaczelam dalej ukladac- nie da sie tego szybko zrobic ,bo musze wiedziec,gdzie co mam :lol:

Koty maja nowa zabawe-na panelach duzo lepiej sie turlaja dlugopisy- rude to odkrylo i szaleje,a do niego dolaczyly pozostale koty.

Dzis obserwowalam rozczulajaca scene- Gucio sie glaskal u mnie na kanapie,podszedl Rys i umyl mu uszka i lebek,a Gucio dal sobie umyc :1luvu: