cz.9 Gapusia,Smakusia,Gucio, Ryś-zdjęcia s.86

Nie no..oszczędź książki, co one winne.. :mrgreen:

One sa juz winne bolu kregoslupa od noszenia ,a do jutra bede miala pewnie garba-chlopcy oszaleli ,a z drugiej strony chcialabym miec to szybko zrobione,bo w sb mam malowac u brata

Hejka,

pamiętacie jak pisałam że robię po raz pierwszy nalewkę.
No wiec wyszła super, mniam mniam. Malibu jak oryginalne.
Wasz zdrowie kochane :piwa:

Oczywiście kociska jak zawsze siedziały na szafkach i mi pomagały. Cokolwiek bym nie robiłą w kuchni to szczególnie Rysia pierwsza do pomocy. :mrgreen:

Ja dzis stoje rpzed wielkim wyzwaniem -przekladania ciag dalszy-do tego nie mog euruchomic telewizora ,bo wcielo wszystkie piloty buuuuuuuuuuuuuuuuuu :roll:

U mnie jak coś ginie to trzeba pytać koty, jak coś ginie to ich sprawka :mrgreen:

anulka111 pisze:Ja dzis stoje rpzed wielkim wyzwaniem -przekladania ciag dalszy-do tego nie mog euruchomic telewizora ,bo wcielo wszystkie piloty buuuuuuuuuuuuuuuuuu

A po co Ci tv? Kompa masz. :lol:

Rety -jak ja sie ciesze- piloty sie znalazly i w oczy mi wszedl odpis dyplomu,ktory wiedzialam ,ze mam ale zaginal bez wiesci

Koty pomagaja w przestawianiu :lol:

anulka111 pisze:One sa juz winne bolu kregoslupa od noszenia ,a do jutra bede miala pewnie garba-chlopcy oszaleli ,a z drugiej strony chcialabym miec to szybko zrobione,bo w sb mam malowac u brata

Same rozrywki :wink:

Oj tak-ksiazki musze tez segregowac,by wiedziec,gdzie co mam wiec zabawa z nimi jest powolna- na dwoch regalam 82% mam ulozone tak jak chcialam- straszne jest to ,ze do jutra do 15 reszta ksiazek z pozostalych regalow musi sie zdjac i wyprowadzic do drugiego pokoju--czuje ,ze moj kregoslup juz sie dzis sporo naschylal-a konca nie widac- Koty sie znudzily-spia na drapaku wszystkie-bo gdzie indziej trudno sie poruszac :roll:

Generalnie ich stosunek do remontu jest poprawny:
Smakusia nadzoruje prace-orle gniazdo na drapaku jes tmiejscem skad wszystko widzi ,co sie w dwoch pokojach dzieje.
Rys- cos dzis go obserwowalam podczas docinania paneli-spal tak ,ze nawet jeden czułek-was mu nie drgnal-podobnie z odkurzaczem-jemu nic nie przeszkadza- jest dla mnie niedoscignionym wzorem ,jak nalezy pdochodzic do zycia- podchodzil wymiziac sie do syta,wyspal sie i robil za fugurke na pustym regale;) -nastroj jak zwykle pogodny,aktualnei chrapie na parapecie okna.
Gucio zniknal w czarnej dziurze na czas remontu-Smakusia po pracach go nie zawolala ( czyzby jej podpadl? :twisted:

) -efekt zmaterializowal sie po moich wielokrotnych zachetach ,jakies dwie h po wyjsciu brata i kumpla. Z ciekawych rzeczy-spalam po poludniu po zarwanej nocce- jak sie obudzilam -Gucio spal kolo mnie na kanapie,a Smakusia mnie udeptywala-rude zas spalo na hamaku.

Wyobraziłam sobie "jak należy podchodzić do życia", modyfikując cytat:
- podchodzić wymiziać się do syta (ale do kogo?)
- wyspać się (to rozumiem)
- robić za figurkę na pustym regale (mam za małe regały)
- mieć pogodny nastrój
- chrapać na parapecie okna (mało wygodne)
:lol:

Ale on wyglad ana szczesliwego-koty ciesza sie z labiryntu a ja sie zwijam jak w ukropie- mam mase przestawiania i zero koncepcji,jak to zmiescic :roll:

Jak tam na dzisiaj? Doberek!

Skonczylam przekladac to co bylo przelozone z pierwszego pokoju -teraz musze przekladac z drugiego pokoju :roll:

nie wiem,gdzie mam te ksiazki zmiescic wrrrrrrrrrrrrrrrrrr

anulka111 pisze:Skoncyzlam przekladac to co bylo przelozone z pierwszego pokoju -teraz musze przekladac z drugiego pokoju nie wiem,gdzie mam te ksiazki zmiescic wrrrrrrrrrrrrrrrrrr

cz.9 Gapusia,Smakusia,Gucio, Ryś-zdjęcia s.86

Kto przegląda forum