Felek biało bury ma około 5-6 lat (dokładnie tego nie wiemy). Kot, który kiedyś miał dom, a w tej chwili jest bezdomny nie ma możliwości schowania się do piwnicy lub jakiegoś ciepłego miejsca. Po wypadku miał połamane przednie łapki, nie leczony z trudem się porusza, kuleje. W okresie jesienno - zimowy bardzo choruje również dokuczają mu liczne połamania i przez to często zwija się z bólu. Boję się, że kolejnej zimy nie przeżyje.
Łatek biało czarny ma około 3-4 lata przepięknie ubarwiony regularne rysy. Z niewiadomych przyczyn znalazł się na osiedlu M. Na zimę był przygarnięty przez pewną panią celem wyleczenia po czym wczesną wiosną został pozbawiony dachu nad głową. Bardzo garnie się do ludzi wchodzi do klatki, gdzie jest zaraz wyrzucany z powrotem na zewnątrz. Bardzo opiekuńczy wobec małych kociaków i dorosłych kotów. Dwa lata temu uratował malutkiego kociaka. Własnym ciałem otulał go w chłodne dni. Tak jak Feluś nie ma gdzie się schować przed deszczem i chłodem. Felek i Łatek trzymają się razem.
Koty na osiedlu M nie mają schronienia. Pilnie poszukujemy dla nich domu tymczasowego lub stałego.