Krewni i znajomi Filusia i Pana Klaka

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 17, 2012 16:15 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

Rewelacyjne zdjęcia :!: :D

Klaki wychodował sobie brzusio :ryk:

To prawdziwa radość widzieć takie szczęśliwe zwierzątka :D :1luvu:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto lip 17, 2012 20:39 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

Piękne zdjęcia całej Twojej zwierzo-ludzkiej rodziny!
Serce rośnie! :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 17, 2012 21:39 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

Bagienko ja też jestem z Roztocza, podziwiam Twój dom pełen zwierząt

wilhelm170

 
Posty: 716
Od: Pt cze 08, 2012 19:32

Post » Wto sie 14, 2012 16:16 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

Witajcie kochani

Dzisiaj odszedł Klakiś [*]
Nasz Pan Klak...
Obrazek

Bagienka

 
Posty: 1298
Od: Sob paź 08, 2011 6:05

Post » Wto sie 14, 2012 16:16 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

Bagienka pisze:Witajcie kochani

Dzisiaj odszedł Klakiś [*]
Nasz Pan Klak...

:(
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto sie 14, 2012 17:04 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

Beatko, tak mi smutno. Klakisiu (*)

Dlaczego musiałeś tak szybko dołączyć do kolegi... :cry:

Mam chłopaków cały czas przed oczami. Byli u mnie króciutko, ale wryli mi się w pamięć.
Wiem Beatko, że to żądne pocieszenie, że dałaś chłopakom wspaniały domek...

Dziękuję ci za to serdecznie...
I trzymaj się, ściskam cię mocno...
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Wto sie 14, 2012 18:09 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

A co się stało?Starość , choroba? Podczytuę od początku , już było tak dobrze , a tu nsjpierw jeden kotek teraz drugi...Współczuję bardzo, bardzo mocno...
Kosmici są wśród nas !

agnieszka.mer

Avatar użytkownika
 
Posty: 2881
Od: Pt lut 25, 2011 18:54

Post » Wto sie 14, 2012 18:31 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

To strasznie smutna wiadomość.

Klaki [*]

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto sie 14, 2012 21:09 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

Pan Klak [']

Zdążył być Szczęśliwym Kotem. Dzięki Tobie, Bagienko :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Tak przykro, że nie mógł dłużej... :cry:
Ściskam z całego serca...
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 15, 2012 1:06 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

Dziękujemy kochani

Klakiś nie chorował, miał może dwa razy zapalenie dziąseł.
Od pewnego czasu po prostu zaczął gasnąć...
Przestał wchodzić na stół, żeby coś zwędzić; na schodach też miewał wpadki, więc był zanoszony na górę na swoją ulubioną kanapę i znoszony na dół. Gubił się w domu. Nie zdążał do kuwety.
Ostatnie dni przesypiał w łazience. A dzisiaj około 16.30 odszedł we śnie, na boczku - w swojej ulubionej pozycji [*]

Trudne to wszystko. Klakiś w dużym stopniu wrósł w nasze życie, mimo, iż był z nami tylko 9 miesięcy.
I chociaż nie widział, wszędzie było go pełno. Teraz jest pusto i bardzo Go brakuje - małego łazika Pana Klaka który kochał ludzi ponad wszystko.
Na zawsze pozostanie w naszych serduchach. Tak jak Filuś.

Obrazek
Obrazek

Bagienka

 
Posty: 1298
Od: Sob paź 08, 2011 6:05

Post » Śro sie 15, 2012 11:15 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

Każdy kot powinien móc tak odejść. Każde stworzenie. Zasnąć sobie spokojnie w swojej ulubionej pozycji, otoczony miłością.
Ta pustka po Klakim pozostanie na zawsze, ale On poniósł Twoją miłość ze sobą.
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 15, 2012 13:18 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

Beatko,
bardzo Wam dziękuję.

Dla Klakisia [*]

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 15, 2012 21:15 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

Beato,
dopiero dotarłam

Beato,
bardzo dziękuję Tobie i Twojej Rodzinie za danie Klakierowi najszczęśliwszego okresu w życiu.
Za to, że mógł odejść spokojnie w SWOIM DOMU U KOCHAJĄCEJ RODZINY, po tylu latach poniewierki, lekceważenia i bycia niewidzialnym.

Dziękuję za to, że pochyliłaś się nad losem Klakiera i Filusia.

Klakier i Filuś na zawsze pozostaną w mym sercu. Bardzo ich kochałam.
Płaczę

felis

 
Posty: 1020
Od: Sob cze 18, 2005 16:05
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw sie 16, 2012 5:19 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

Kochani, bardzo Wam dziękujemy, że jesteście Obrazek
O tych małych koteczkach zawsze będziemy pamiętać.
Filutek przejechał taki szmat drogi, ale nie udało nam się mu pomóc.
Klakiś od razu poczuł się u nas jak u siebie. Zawsze był przy nas, zawsze... Wiedział czego chce i wiedział jak to zdobyć.
Gdy w domu pojawiali się goście, Klaki zawsze ich witał, za co dostawał głaski.
Jak Olgusia miała urodziny, Fredek i Figa znikli z pola widzenia a Pan Klak z rozmruczaną godnością przyjmował uściski i głaski radosnych dziewięciolatków.
Dużo można pisać o Klaku, dużo...

felis pisze:Klakier i Filuś na zawsze pozostaną w mym sercu. Bardzo ich kochałam.
Płaczę
Ewuś Obrazek

Dziękujemy :1luvu:
Obrazek

Bagienka

 
Posty: 1298
Od: Sob paź 08, 2011 6:05

Post » Sob wrz 08, 2012 19:40 Re: Niewidzialne koty u Bagienki

przycupnę popaczać na futrzaki fajne :-)

Cammi

 
Posty: 3117
Od: Sob lip 21, 2007 23:34
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 25 gości