Dziunia/Bibi/Gienia już w domku :D

Mogę ci małą poogłaszać, tylko daj mi do siebie kontakt :ok:

kamari pisze:Mogę ci małą poogłaszać, tylko daj mi do siebie kontakt

a c dokładnie chcesz tylko nr fona? nie spisałaś ostatnio? Adresu nie zamierzam umieszczać w żadnych ogłoszeniach

Karolek(ona) pisze:
kamari pisze:Mogę ci małą poogłaszać, tylko daj mi do siebie kontakt

a c dokładnie chcesz tylko nr fona? nie spisałaś ostatnio? Adresu nie zamierzam umieszczać w żadnych ogłoszeniach

Tylko telefon. Na pewno gdzieś zapisałam, tylko nie wiem, gdzie jest to "gdzieś" :oops:

Karolka ale miasto choć podaj do ogłoszenia.To akurat ważne.Nikt z drugiego końca Polski nie chciałby jej wieźć :roll:

to stres i różnie bywa.Niektóre mają chorobę lokomocyjną.Na szczęście rzadko

Mi odmówiono kota z miau z końca Polski i rozumiem to.To było przed B.Byłam bezkotna wtedy :lol:

Miasto znam. Pytanie - czy piszemy w ogłoszeniu, ze można kicię dowieźć dalej.

kamari pisze:Miasto znam. Pytanie - czy piszemy w ogłoszeniu, ze można kicię dowieźć dalej.

no jak sie transport znajdzie to tak, ale wizyta przed i po adopcyjna, deklaracja sterylki itp mnie interesuje
i nie bez podawania nazwiska
nr podam ci ten z play na pw

Karola, daję tekst na podstawie pierwszego postu:

Kotkę zabrałam z ulicy w czwartek 9 sierpnia. Błąkała się, co chwila wbiegała na jezdnie.
Nikt nie zwracał na nią uwagi więc co miałam zrobić, złapałam to to małe coś i przyniosłam malucha do domu.
Kotka ma około 3 miesięcy, ładnie kuwetkuje, je, ma czyste oczka, nosek i uszka - nie widać żeby była chora.
W czwartek od razu ją odrobaczyłam .
Ja mam swoje 2 kocury roczne i niestety nie stać mnie na kolejnego kota.
Mała jest towarzyska, 2 dni prychała na chłopaków, ale już się z nimi bawi, wyjada im z misek i ustawia po kątach :-)

nadaje się na dokocenie.
Domek niewychodzący!
Chętny musi wyrazić zgodę na wizytę przed i po adopcyjną, oraz podpisać umowę adopcyjna która zobowiązuje między innymi do sterylizacji kotki jak dorośnie.
Gdyby znalazł się chętny domek z innego miasta, będziemy szukać transportu!

To ja kciuki potrzymam :ok:

kamari pisze:Karola, daję tekst na podstawie pierwszego postu:

Kotkę zabrałam z ulicy w czwartek 9 sierpnia. Błąkała się, co chwila wbiegała na jezdnie.
Nikt nie zwracał na nią uwagi więc co miałam zrobić, złapałam to to małe coś i przyniosłam malucha do domu.
Kotka ma około 3 miesięcy, ładnie kuwetkuje, je, ma czyste oczka, nosek i uszka - nie widać żeby była chora.
W czwartek od razu ją odrobaczyłam .
Ja mam swoje 2 kocury roczne i niestety nie stać mnie na kolejnego kota.
Mała jest towarzyska, 2 dni prychała na chłopaków, ale już się z nimi bawi, wyjada im z misek i ustawia po kątach
nadaje się na dokocenie.
Domek niewychodzący!
Chętny musi wyrazić zgodę na wizytę przed i po adopcyjną, oraz podpisać umowę adopcyjna która zobowiązuje między innymi do sterylizacji kotki jak dorośnie.
Gdyby znalazł się chętny domek z innego miasta, będziemy szukać transportu!

a jakos ładniej tego nie idzie napisac ? bo ja nie umiem pisac ogłoszen

a ważne by zaczęcało bo ja nie wyrobie na 3 koty za długo, to ma le zre jak koń a mi sie zapasy kurcza, i zamykanie chlopakow w lazience tez jest wredne ale wtedy zoe spokojnie zjesc

Karolek(ona) pisze:
kamari pisze:Karola, daję tekst na podstawie pierwszego postu:

Kotkę zabrałam z ulicy w czwartek 9 sierpnia. Błąkała się, co chwila wbiegała na jezdnie.
Nikt nie zwracał na nią uwagi więc co miałam zrobić, złapałam to to małe coś i przyniosłam malucha do domu.
Kotka ma około 3 miesięcy, ładnie kuwetkuje, je, ma czyste oczka, nosek i uszka - nie widać żeby była chora.
W czwartek od razu ją odrobaczyłam .
Ja mam swoje 2 kocury roczne i niestety nie stać mnie na kolejnego kota.
Mała jest towarzyska, 2 dni prychała na chłopaków, ale już się z nimi bawi, wyjada im z misek i ustawia po kątach
nadaje się na dokocenie.
Domek niewychodzący!
Chętny musi wyrazić zgodę na wizytę przed i po adopcyjną, oraz podpisać umowę adopcyjna która zobowiązuje między innymi do sterylizacji kotki jak dorośnie.
Gdyby znalazł się chętny domek z innego miasta, będziemy szukać transportu!

a jakos ładniej tego nie idzie napisac ? bo ja nie umiem pisac ogłoszen a ważne by zaczęcało bo ja nie wyrobie na 3 koty za długo, to ma le zre jak koń a mi sie zapasy kurcza, i zamykanie chlopakow w lazience tez jest wredne ale wtedy zoe spokojnie zjesc

Też się dopiero uczę pisać ogłoszenia. A jak byś chciała? zrobić z tego jakąś historyjkę?

nie wiem, ale czy to moje nie jest badziewne?

Karolek(ona) pisze:nie wiem, ale czy to moje nie jest badziewne?

Wcale nie. Jest historia małej i wszystkie informacje.

napisz mniej, ze młoda, mila, przytulasna kicia, szuka domu, ze dogaduje sie z innymi kotami, ze raczej zdrowa - nie pisz wszystkiego tego co ja napisalam. ludzie jak maja duzo czytac to nie wiedza co czytaja

Jutro pomyślę i napiszę inny tekst :ok:

kamari pisze:Jutro pomyślę i napiszę inny tekst

ten ponoc odstrasza c napisałam aja nie wiem co pisac , nie bylam nigdy tymczasem i nie chce nim byc - to jest wyjatek.

Dziunia/Bibi/Gienia już w domku :D

Kto przegląda forum