Danusia pisze:ula-misia pisze:teraz to już tak
![]()
sąsiedzi się śmieją, że u mnie nie ma żadnego chwasta, bo codziennie jak przyjadę to co nowy urośnie to go ciachnę
biedne chwasty![]()
oj tak, mają pole do popisu jak parę dni nie jestem na działce

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Danusia pisze:ula-misia pisze:teraz to już tak
![]()
sąsiedzi się śmieją, że u mnie nie ma żadnego chwasta, bo codziennie jak przyjadę to co nowy urośnie to go ciachnę
biedne chwasty![]()
ula-misia pisze:Danusia pisze:ula-misia pisze:teraz to już tak
![]()
sąsiedzi się śmieją, że u mnie nie ma żadnego chwasta, bo codziennie jak przyjadę to co nowy urośnie to go ciachnę
biedne chwasty![]()
oj tak, mają pole do popisu jak parę dni nie jestem na działce
bozena640 pisze:Witaj Miłeczko![]()
![]()
z Uleńką
feniks32 pisze:Gruszeczki, kwiatuszki i wogóle zielono jeszcze.. chociaż dzisiaj to pogoda jak w listopadzie![]()
Ściskamy mocniutko Miłeczkę i Uleczkę![]()
![]()
MaryLux pisze:Miłeczko, czy Ty też jeździsz na działeczkę?
Inka
Karolek(ona) pisze:sikniemy
ula-misia pisze:MaryLux pisze:Miłeczko, czy Ty też jeździsz na działeczkę?
Inka
No niestety ciociu nie zabiera mnie tam moja Ula![]()
Kiedyś na działkę jeździła z nimi Mruczka[*] i było jej tam dobrze, leżała na okienku parapetnikowym i przyglądała się wszystkiemu, potem jak jej już nie było bo musiała odejść za TM zamieszkała z Nimi Misieńka[*] i ona jak pojechała na działeczkę -to też się jej podobało tylko,że była delikatną koteczką i nie znosiła jazdy samochodzikiem/bez klimatyzacji/ i po powrocie do domu bardzo zapadła na zdrowiu. Lekarz stwierdził,że mogł być to udar słoneczny. Potem wyzdrowiała, ale już od tej pory nigdy na działkę nie pojechała i mnie też nie zabierają.
vega013 pisze:ula-misia pisze:MaryLux pisze:Miłeczko, czy Ty też jeździsz na działeczkę?
Inka
No niestety ciociu nie zabiera mnie tam moja Ula![]()
Kiedyś na działkę jeździła z nimi Mruczka[*] i było jej tam dobrze, leżała na okienku parapetnikowym i przyglądała się wszystkiemu, potem jak jej już nie było bo musiała odejść za TM zamieszkała z Nimi Misieńka[*] i ona jak pojechała na działeczkę -to też się jej podobało tylko,że była delikatną koteczką i nie znosiła jazdy samochodzikiem/bez klimatyzacji/ i po powrocie do domu bardzo zapadła na zdrowiu. Lekarz stwierdził,że mogł być to udar słoneczny. Potem wyzdrowiała, ale już od tej pory nigdy na działkę nie pojechała i mnie też nie zabierają.
Miłeczko, ale to dla Twojego dobra. Duża martwi się o Twoje zdrówko i robi wszystko, co w Jej mocy, żebyś dobrze się czuła.
Oliwka
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 17 gości