


Czekamy na wyniki łapanek!
Provera też od razu powinna pomóc!
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
lidka02 pisze:Zofia.Sasza pisze:Słuchajcie, a czy ktoś zna Kocią Dolinę? Ja absolutnie nic nie chcę sugerować, bo nic o nich nie wiem, ale w końcu są różne organizacje prozwierzęce... Mogła Lidka02 nawalić, a mogli i oni. Nie wiem.
Widzę że tylko się pisze o mnie ja nie nawaliłam i nie chcę pomocy z Kociej Doliny , już to przerabiałam i dziękuje można poczytac na wątku który wkleiłam .A widze ze wszytko robie nie tak trudno , co do gminy że nie ma pomocy można dowiedzieć się od pani z Animalsu z Bydgoszczy pani prezes Ireny Łegowskiej , kilka krotnie pisała do burmistrza mojego i nic zero .Troche z tą panią jestem w kątakcie i była u mnie na działce po psa .Dziękuje osobą które chca pokryć koszty sterylki jak złapie kicię dam znać .Ale ja nie mam weta w Mogilnie miała go Kocia Dolina ja jeżdże do weta do Inowrocławia to mój wet i za kotke bierze 90zł ...A co do karmienia to będe karmić nadal koty wysterylizowane czy nie ..Może gdybym była fundacją miała bym większe osiągnięcia, ale tak nie jest jestem sama w całym mieście Strzelnie .Pozdrawiam
Zofia.Sasza pisze:lidka02 pisze:Zofia.Sasza pisze:Słuchajcie, a czy ktoś zna Kocią Dolinę? Ja absolutnie nic nie chcę sugerować, bo nic o nich nie wiem, ale w końcu są różne organizacje prozwierzęce... Mogła Lidka02 nawalić, a mogli i oni. Nie wiem.
Widzę że tylko się pisze o mnie ja nie nawaliłam i nie chcę pomocy z Kociej Doliny , już to przerabiałam i dziękuje można poczytac na wątku który wkleiłam .A widze ze wszytko robie nie tak trudno , co do gminy że nie ma pomocy można dowiedzieć się od pani z Animalsu z Bydgoszczy pani prezes Ireny Łegowskiej , kilka krotnie pisała do burmistrza mojego i nic zero .Troche z tą panią jestem w kątakcie i była u mnie na działce po psa .Dziękuje osobą które chca pokryć koszty sterylki jak złapie kicię dam znać .Ale ja nie mam weta w Mogilnie miała go Kocia Dolina ja jeżdże do weta do Inowrocławia to mój wet i za kotke bierze 90zł ...A co do karmienia to będe karmić nadal koty wysterylizowane czy nie ..Może gdybym była fundacją miała bym większe osiągnięcia, ale tak nie jest jestem sama w całym mieście Strzelnie .Pozdrawiam
Pisze z tel wiec krótko - rozmawiałam z Kocia Dolinawet w mogilnie aktualny. Zniżki też. Jutro dzwonie do gminy!
tangerine1 pisze: ...
I żeby nie było,
absolutnie zgadzam sie, ze koty wolnozyjące należy sterylizować,
ale foch, ze ktos karmi grupę, w ktorej nie wszystkie sa wysterylizowane mnie śmieszy,
w dzisiejszych czasach większośc z nas żyje w młynie totalnym i w tym młynie jeszcze stara się upchnąc koty.
Ja w swoim młynie nawet nie wiem ile tych kotów karmię, wpadam na dzialke, zostawiam żarcie i uciekam. Zimą widzialam tylko sciezki wydeptane przez koty, kotow nie spotykalam
tajdzi pisze:tangerine1 pisze: ...
I żeby nie było,
absolutnie zgadzam sie, ze koty wolnozyjące należy sterylizować,
ale foch, ze ktos karmi grupę, w ktorej nie wszystkie sa wysterylizowane mnie śmieszy,
w dzisiejszych czasach większośc z nas żyje w młynie totalnym i w tym młynie jeszcze stara się upchnąc koty.
Ja w swoim młynie nawet nie wiem ile tych kotów karmię, wpadam na dzialke, zostawiam żarcie i uciekam. Zimą widzialam tylko sciezki wydeptane przez koty, kotow nie spotykalam
A jak się ma to do deklaracji Lidki, zapisanej w pierwszym poście i wielkiego oburzenia (i focha), że nie powiększa populacji kotów wolnożyjących? A koty nie zostały złapane, bo są dzikie dzicze - i na tym etapie przypomnę, nie padło stwierdzenie, że są niewysterylizowane, bo nie ma pieniędzy - ale dlatego, że są dzikie?
Jak ktoś kłamie na etapie prezentacji swojej działalności, to ciężko potem odnaleźć prawdę w reszcie stwierdzeń?
tajdzi pisze:tangerine1 pisze: ...
I żeby nie było,
absolutnie zgadzam sie, ze koty wolnozyjące należy sterylizować,
ale foch, ze ktos karmi grupę, w ktorej nie wszystkie sa wysterylizowane mnie śmieszy,
w dzisiejszych czasach większośc z nas żyje w młynie totalnym i w tym młynie jeszcze stara się upchnąc koty.
Ja w swoim młynie nawet nie wiem ile tych kotów karmię, wpadam na dzialke, zostawiam żarcie i uciekam. Zimą widzialam tylko sciezki wydeptane przez koty, kotow nie spotykalam
A jak się ma to do deklaracji Lidki, zapisanej w pierwszym poście i wielkiego oburzenia (i focha), że nie powiększa populacji kotów wolnożyjących? A koty nie zostały złapane, bo są dzikie dzicze - i na tym etapie przypomnę, nie padło stwierdzenie, że są niewysterylizowane, bo nie ma pieniędzy - ale dlatego, że są dzikie?
Jak ktoś kłamie na etapie prezentacji swojej działalności, to ciężko potem odnaleźć prawdę w reszcie stwierdzeń?
lidka02 pisze:Zofia.Sasza pisze:lidka02 pisze:Zofia.Sasza pisze:Słuchajcie, a czy ktoś zna Kocią Dolinę? Ja absolutnie nic nie chcę sugerować, bo nic o nich nie wiem, ale w końcu są różne organizacje prozwierzęce... Mogła Lidka02 nawalić, a mogli i oni. Nie wiem.
Widzę że tylko się pisze o mnie ja nie nawaliłam i nie chcę pomocy z Kociej Doliny , już to przerabiałam i dziękuje można poczytac na wątku który wkleiłam .A widze ze wszytko robie nie tak trudno , co do gminy że nie ma pomocy można dowiedzieć się od pani z Animalsu z Bydgoszczy pani prezes Ireny Łegowskiej , kilka krotnie pisała do burmistrza mojego i nic zero .Troche z tą panią jestem w kątakcie i była u mnie na działce po psa .Dziękuje osobą które chca pokryć koszty sterylki jak złapie kicię dam znać .Ale ja nie mam weta w Mogilnie miała go Kocia Dolina ja jeżdże do weta do Inowrocławia to mój wet i za kotke bierze 90zł ...A co do karmienia to będe karmić nadal koty wysterylizowane czy nie ..Może gdybym była fundacją miała bym większe osiągnięcia, ale tak nie jest jestem sama w całym mieście Strzelnie .Pozdrawiam
Pisze z tel wiec krótko - rozmawiałam z Kocia Dolinawet w mogilnie aktualny. Zniżki też. Jutro dzwonie do gminy!
Wet z mogilna nie przetrzyma kotów od razu każe je zabierać i wypuszczać ....
tajdzi pisze:tangerine1 pisze: ...
I żeby nie było,
absolutnie zgadzam sie, ze koty wolnozyjące należy sterylizować,
ale foch, ze ktos karmi grupę, w ktorej nie wszystkie sa wysterylizowane mnie śmieszy,
w dzisiejszych czasach większośc z nas żyje w młynie totalnym i w tym młynie jeszcze stara się upchnąc koty.
Ja w swoim młynie nawet nie wiem ile tych kotów karmię, wpadam na dzialke, zostawiam żarcie i uciekam. Zimą widzialam tylko sciezki wydeptane przez koty, kotow nie spotykalam
A jak się ma to do deklaracji Lidki, zapisanej w pierwszym poście i wielkiego oburzenia (i focha), że nie powiększa populacji kotów wolnożyjących? A koty nie zostały złapane, bo są dzikie dzicze - i na tym etapie przypomnę, nie padło stwierdzenie, że są niewysterylizowane, bo nie ma pieniędzy - ale dlatego, że są dzikie?
Jak ktoś kłamie na etapie prezentacji swojej działalności, to ciężko potem odnaleźć prawdę w reszcie stwierdzeń?
tangerine1 pisze:
...
Lidka nie powieksza populacji kotow wolnozyjących
populację powiekszają ludzie, którzy kota na dzialkę wywalili,
albo dopuścili do tego, ze im zwiał i znalazl tam schronienie,
Lidka koty sterylizuje, ale ze względu na ograniczenie idzie jej to powoli.
tajdzi pisze:tangerine1 pisze:
...
Lidka nie powieksza populacji kotow wolnozyjących
populację powiekszają ludzie, którzy kota na dzialkę wywalili,
albo dopuścili do tego, ze im zwiał i znalazl tam schronienie,
Lidka koty sterylizuje, ale ze względu na ograniczenie idzie jej to powoli.
Ok. Lidka nie powiększa populacji kotów wolnożyjących. Tylko je dokarmia. I na te koty pójdą pieniądze z KV.
Tylko to jest połowiczna opieka nad zwierzętami - zapewnienie im pokarmu. A one się mnożą, mnożą... Dlaczego, przez tyle czasu nikt nie pomyślał o innych rozwiązaniach? Dlaczego idą pieniądze na kocięta, na ich leczenie, wydłubywanie oczek, kiedy prosty lek mógłby temu zapobiec, a kasa NIE WYDANA na leczenie tych kociaków wystarczyłaby na sterylizację kocicy? Czemu nie można robić po kolei? Nie mówię, że na raz - mówię NORMALNIE, tak, aby ZADBAĆ o zwierzęta, które są pod opieką. Jest tyle przyjaciół, broniących Lidki - czemu jej nie podpowiedzieliście? Czemu musiała się denerwować tutaj - w swoim wyborczym wątku? A widać, na prawdę widać, że Lidka chce pomóc kotom - tylko nie zawsze i nie do końca wie jak.
Cały czas wracamy do tych 11 kotów z miasta, nie piszę o podwórku i domu Lidki, gdzie koty zostały wysterylizowane. No ale przecież większość forumowiczów w domu ma wysterylizowane koty? Przyłączając się do tego forum popieramy idee (może nie wszyscy),że kot wysterylizowany, to kot "zadbany".
ale teraz...
Teraz natomiast mamy 3 sponsorów - teraz można zmiejszyć populację tych kotów! Czekam niecieprliwie na efekty! Do tego lek dla pozostałych kocic powinien pomóc.
I można to było zrobić wszystko bez fochów, obrażania i poniżania innych.
phantasmagori pisze:Zaraz zaraz? czyli koty nie dokarmiane nie mają regularnych rui i nie mnożą się? Jeśli Lidka przestanie je dokarmiać to przestaną się rozmnażać? Ciekawe rozumowanie.
A może spojrzeć na to z innej strony? Jeśli wygra, będzie miała zabezpieczenie w postaci karmy, więc pieniążki, które musiała by przeznaczyć na karmę, będzie mogła przeznaczyć na leczenie i sterylki?
A swoją drogą wymagacie od jednej Lidki tego, do czego zobowiązane jest Państwo wydaną przez siebie ustawą
VVu pisze:
2) Przecież było napisane, że nie ma żadnych pieniędzy (nawet zasiłku), więc o jakich "pieniążkach" piszesz? Zwłaszcza, że zwracałem uwagę na niebezpieczeństwo, że w razie wygranej na KV dotychczasowi donatorzy mogą uznać, że skoro wygrała karmę wartości 10 tys. złotych, to może warto wspomóc kogo innego (oby oczywiście taki mechanizm nie działał, bo wtedy może się zdarzyć, że ktoś zamiast na konkursie wygrać, to straci).
Gibutkowa pisze:lidka02 pisze:Wiesz co tak mnie łapiesz za słówka , jak byś dokładnie poczytała mój wątek to byś wiedziała .Ale ty tylko czytasz i wklejasz i myślisz jak mi dowalić .Więc ci powiem wiem że tu nie wygram i się tu nie pchałam , jestem z małego miasta i to też swoje robi w małych miastach koty maja łapać myszy takl każdy myśli ...Nie będe się dalej tłumaczyć co mogłam to napisałam ale i tak bede pomagać zwierzętą kotą i psą nawet jeżeli ci sie to by nie podobało .Chore będe brać do domu i leczyć i kastrowac szukać domków , możesz mówić o mnie zbieraczka ja mam zwierzaki zadbane wet może to potwierdzić itd .Będe karmić koty na mieście a jak uda mi się ciachnąć to ciachne i będe szczęśliwa , szkoda tu moich nerwów , wole zamiast tu się tłumaczyć posiedzieć z kotami .Zawsze mówię zwierze nigdy nie ocenia , jest bezinteresowne ludzie powinni się od zwierząt uczyć .Nie macie pojęcia co przechodzą osoby takie jak my próbujące zrobic coś dla zwierząt ratować je , nigdy niektóre osoby tego nie zrozumią , Patrzymy na zwierzaki chore , porzucone , potrącone pzrez samochody stajemy na głowie żeby im pomóc , wybieramy w tym co bardziej najpotrzebniejsze w danym momencie , nie myślimy o sobie zwierze jest najwarzniejsze bo ono ma tylko nas nie ma schronu a ni fundacji a każdy udaje że tego cierpienia nie widzi , ale ono jest i to za często na to patrze .Teraz skończą się wakacje koty w ośrodku się pozbierają w grupy , nakręce ci filmik jak krzyczą o jedzenie albo jak umieraja pod krzakiem a żadne władze to nie obchodzi .Był teraz potrącony pies w ośrodku policja przyjechała i powiedziała co ja moge zrobić i odjechali a pies leżał pisałam co dalej , ...to jest codzienne życie a my pojedyńcze osoby w nim uczestniczymy .Nikt nam nie pomaga nie bierze do domu nie zanosi do.......bo nic tu niema jak zaniesiez na straz to eutanazja ....W takich czasach żyjemy że dobro materialne jest ponad wszystko , że jeżeli ktoś jest z dużego miasta to zrobi wszystko żeby pojedyńcze osoby oczernić , zadeptać bo nie pamietaja , bo nie wiedzą że tak to powinno się robić , a może nikt im o tym nie powiedział a one zajmowały się same czymś ważniejszym , czyimś życiem .Więc dziękuje tym którzy na mnie głosowali i nie wyszukujcie już nic co może napisałam a nie pamietam głosujcie na innch ja żyje tyle i będe żyć nadal .Pozdrawiam .
Lidka - szacun za to co napisałaś. Rzadko mi się zdarza ryczeć czytając coś nie stricte o kociej tragedii ale o walce zwykłego Człowieka o tych, którzy sami nie poproszą. Dzięki.
To powyżej było do Lidki i do Tych, którzy tak jak ona działają sami na taką skalę na jaką potrafią (dlatego na wątku a nie na PW), resztę proszę o zignorowanie mojego postu (i tak mnie już na tym wątku nie będzie więc szkoda czasu na odpisywanie).
Zofia.Sasza pisze:Jezu, czy ktos czyta co pisze??? BURMISTRZ POMOŻE!!! SĄ WECI Z PRZETRZYMANIEM!!! Lidka02 musi tyĺko złapać i dowieźć, a my - zebrać kasę
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], Maniek19, puszatek i 1318 gości