wspólne życie - OPOWIEŚĆ NOWOROCZNA

kamari pisze:Banerki przepiękne, dałam kody na pierwszą stronę znajdków.
Jutro porobię maksymalnie dużo zdjęć i pozbieram wszystkie możliwe informacje o kociastych Joli.

Cfaniak niezależnie od płci pozostanie Cfaniakiem Dostanie na początek własny pokój. Właściwie, to wujaszkowy, ale może wujaszek też się zmieści

Cześć Marysiu...A zgodził się na dzielenie pokoju z Cfaniakiem?

kocurzyca41 pisze:
kamari pisze:Banerki przepiękne, dałam kody na pierwszą stronę znajdków.
Jutro porobię maksymalnie dużo zdjęć i pozbieram wszystkie możliwe informacje o kociastych Joli.

Cfaniak niezależnie od płci pozostanie Cfaniakiem Dostanie na początek własny pokój. Właściwie, to wujaszkowy, ale może wujaszek też się zmieści

Cześć Marysiu...A zgodził się na dzielenie pokoju z Cfaniakiem?

Jakby to powiedzieć...jeszcze nie wie, że się będzie dzielił

Marysiu, a może byś zgłosiła którąś piękność na Mistera sierpnia? Np. Myszolka, albo Magistra, albo Pysia...?

Kiedy te moje nigdy nie wygrywają, mają to po ciotce :mrgreen:

Chociaż, skoro idzie za tym pieniążek na jakąś biedę... Wykształcony nie ma fajnych zdjęć :roll:

ale Myszol, moje amancisko...

W końcu nie chodzi o wygraną... najfajniejsze nagrody są za zazwyczaj za ostatnie miejsce... :roll:

Ja właśnie przeglądam fotki mojej Fotki :mrgreen:

i staram się coś wybrać... :roll:

Moje ostatnie miejsce pcha się właśnie do garnka z gulaszem :roll:

A ja się pochwalę. Jadę jutro do spa :dance:

i poznam kilka znanych osób :kotek:

Zazdroszczę Ci SPA :mrgreen:

Kacperek [*] 02.12.2016 r.

Bianka 4 pisze:Zazdroszczę Ci SPA

Ja też bym pojechała

Się nie nazywam, bo nikt nie miał czasu dać mi imię. Mieszkam w pięknie urządzonym boksie. Przytulam się do zimnych kafelków i do kraty. Była teraz jedna ciocia. Jak tylko na mnie popatrzyła to zacząłem mruczeć, ale chyba za cicho, bo mnie nie zabrała. A ja bym tylko chciał się przytulić, posiedzieć na ciepłych kolankach i mruczeć w podziękowaniu. Jestem spokojniutki i miziaty, wcale nie robiłbym kłopotu. Tylko bym się przytulał.
Mój braciszek pojedzie zaraz do własnego domku. Zostanę sam.

Pewnie mnie nikt nie zechce?

Ale cudaś!

Śliczny jest, i te pędzeleczki na uszkach :1luvu:

.

Bo to było tak. Ciocia weszła do boksu. Ja się nie pchałem, ten mój brat to taki wygadany, to i zaraz dostał dom. Ja sobie siedziałem i mruczałem cichutko w kąciku, że może mnie ktoś pokocha. Ale mnie nie pokochali. Może innym razem? Może muszę mruczeć głośniej?
A chciałbym posiedzieć na kolankach. Chociaż chwilkę.