jej siostra pisze::ok: dla Bambosza.
To czy maa M nie ma przypadkiem DS?
Oj, chciałabym dostać maila z taką wieścią, bardzo!
Puszatku, dziękujemy i wzajemnie!
Właśnie obżarłam się malin. Nie wiedziałam, że obrodziły na krzaku schowanym pod sosnami. Takie wielkie, słodkie maliny. W tej dżungli niczego nie można znaleźć. Pierwszy raz pojawiły się owoce na krzaku porzeczkoagrestu, smaczne. Oszalał też orzech, wypuścił setki gałęzi. Sosny pachną jak nad morzem. W nich szaleje stado wróbli, jest ich bardzo dużo! Są cudne! (Przeszkadzają sąsiadce.

Niech mi ktoś wytłumaczy, co można mieć do wróbelków). A winogrona wlazły na balkon i można jeść je w domu.
A najlepsze jest to, że my w ogóle nie dbamy o ogród.