

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Iwona11 pisze:Filomen pisze:zadzwoniła do mnie pani bardzo miła i grzeczna, starsza osoba, ze na działkach ok. Mikołajczyka dokarmia koty. Są tam dwie kotki, które co roku rodzą miot i kociąta albo umierają albo ślepną na KK teraz są dwa maluchy ok 2 mc-y zupełnie ślepe i dwa niedowidzące. Pani błaga o pomoc. Matek nie mozna zabrac bo te ślepaczki same nie przeżyją. Trzeba je ciachnąć moze jesienią a te dwa zupełnie ślepe moze jakoś byśmy złapali ? Jakby ktos mi pomógł to moze w środę byśmy pojechali na sprawdzenie w teren?
Ja mogę jechać, jak się umówimy?
The Szops pisze: Tak sobie myślę, czy nie moglibyśmy spróbowac karmic ich, przynajmniej na zdrowej tylko dobrym suchym? Mokrego zjadają, przy tej ilości kotów, 2 puszki na dyżur, czyli 4 dziennie. Puszka kosztuje coś koło 2,5zł - to jest 10 zł dziennie (plus jakieś gorsze suche). Royal suchy w promocyjnych opakowaniach kosztuje 20 zł, za 800g i to raczej wystarczy na dłużej niż 2 dni. Koty bardzo tą karmę lubią. Pozbędziemy się przy okazji sraczek. Suchy royal to dobra karma i wyjdzie im na zdrowie. Ziutek też to może jeśc i nie trzeba mu będzie osobno kupowac czegoś porządniejszego suchego. Finansowo też powinno wyjśc troszkę na plus. Co myślicie?
Alienor pisze:Na kwarantannie Rudzik ma na boku jakby strup/nadżerkę(?) - trzeba obserwować
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 323 gości