» Nie sie 12, 2012 14:36
Re: OLSZTYN! POMOCY! Za odnalezienie Wenus nagroda !!!
Napisałam w wątku Maciusia, że wątpię aby ktokolwiek tych kotów szukał.
I apel, aby nigdy żaden już kot nie trafił ze Szczytna do Olsztyna.
Nie będę pisać co sądzę o tym wszystkim.
Ja odnalazłam mocno leciwą dziką, burą kotkę, która zaginęła (nie z mojej przyczyny) z miejsca gdzie nigdy nie bywała wcześniej.
Szukałam jej - przez 49 dni dzień w dzień, potem byłam u jasnowidza, potem szukałam tam gdzie mi wskazał, rozklejałam ogłoszenia, wręczałam ludziom na ulicy, wypytywałam o miejsca gdzie są karmione koty, docierałam do karmicielek. Ogłoszenia stale uzupełniałam, jeździłam nocą, wszyscy chyba wiedzieli że szukam tej kotki. Ogłoszenia wrzucałam ludziom do skrzynek pocztowych.
I kotkę odnalazłam.
Ale żeby kota odnaleźć trzeba się naprawdę zaangażować.
Tutaj takiego zaangażowania nie widzę. Zastanawiam się tylko dlaczego?
Rutyna? Obojętność, bo to nie mój kot? Jeden kot mniej, jeden więcej nie robi różnicy?
Nie umiem sobie odpowiedzieć. Wiem tylko jedno. Koty nie powinny trafiać do Olsztyna.
Bo i transportować nie potrafią, adopcja nie powinna chyba być przeprowadzona, bo kotka trafiła do niewłaściwej osoby.
Nie chcę nikogo urazić, ale ja tak to obecnie widzę.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019