Broszka & Company cz.3

[urwiniu]

O boże boze WRZOSOWY To ja chcę też wrzosowy, koniecznie

[Broszka]

O boże boze WRZOSOWY To ja chcę też wrzosowy, koniecznie

Jutro zadzwonię i zapytam kiedy będzie zlewany do słoików


morelowa, jakie są Twoje oczekiwania ilościowe powideł węgierkowych?
Czy jeszcze są inne chętne cioteczki? bo nie wiem czy nastawiać następne czy wystarczy tego co zrobiłam

[Revontulet]

a jak smakuje miodek wrzosowy? nigdy nie jadłam Jakby były jakieś małe słoiczki to chętnie kupiłabym na próbę.
A masz miód spadziowy też w jakimś małym słoiczku?

Piękne są te Twoje okolice. Obrazki sielankowe- patrząc na nie człowiek odpoczywa A dom piękny i ogromny

[brązowobiali]

Broszeczko kochana, chciałabym trochę powideł i miodu, najlepiej wrzosowego Dałoby się?

[Broszka]

a jak smakuje miodek wrzosowy? nigdy nie jadłam Jakby były jakieś małe słoiczki to chętnie kupiłabym na próbę.
A masz miód spadziowy też w jakimś małym słoiczku?

Piękne są te Twoje okolice. Obrazki sielankowe- patrząc na nie człowiek odpoczywa A dom piękny i ogromny

Jak pisałam nie ma problemu- miód mogę rozlać na mniejsze słoiczki
Mi bardzo smakuje wrzosowy, jest taki bardziej winny i mniej słodki niż miody wiosenno-letnie. Fajnie pachnie kwitnącym wrzosem, lubię ten zapach
Np słoiczki 0,2 lub 0,3ml? Albo większe 0,4 czy 0,5ml?
Spadziowy będę odbierać za tydzień a o wrzosowy jutro zapytam kiedy będzie.

Broszeczko kochana, chciałabym trochę powideł i miodu, najlepiej wrzosowego Dałoby się?

Pewnie że tak Ale ile to jest "trochę"?

[morelowa]

A propos powideł - to zależy jakie masz słoiczki. Najlepiej np 3 takie malutkie . I malutki miodek wrzosowy
Boję się, ze opłata paczkowo-pocztowa mnie przerośnie

NOrmalnie z tym krajem i jego przepisami..

[Broszka]

A propos powideł - to zależy jakie masz słoiczki. Najlepiej np 3 takie malutkie . I malutki miodek wrzosowy
Boję się, ze opłata paczkowo-pocztowa mnie przerośnie

NOrmalnie z tym krajem i jego przepisami..

Zdaje się że jeździsz czasem do Wro? Może coś pomyślimy z przekazaniem paczuszki bez pośrednictwa poczty

aha, jeszcze dojdą słoiczki czarnego bzu

[morelowa]

A propos powideł - to zależy jakie masz słoiczki. Najlepiej np 3 takie malutkie . I malutki miodek wrzosowy
Boję się, ze opłata paczkowo-pocztowa mnie przerośnie

NOrmalnie z tym krajem i jego przepisami..

Zdaje się że jeździsz czasem do Wro? Może coś pomyślimy z przekazaniem paczuszki bez pośrednictwa poczty

aha, jeszcze dojdą słoiczki czarnego bzu

O! to, to!
Właśnie wróciłam z Wro znowu , byłam kilka godz. - tylko

[brązowobiali]

To wrzosowego chciałabym tak 0,5 l - albo nawet i litr, zależy od ceny. A powidełek może ze 3 nieduże słoiczki? W jakich robisz?

[Broszka]

Cena miodu to tyle ile płacę pszczelarzowi: 25,- za słoik 0,9l.
U pszczelarzy zawsze jest tak że im mniejszy słoik tym cena miodu wyższa dlatego bardziej się opłaca jak ja z dużego rozleję na mniejsze
Dojdą jeszcze koszty przesyłki.

Powidła i konfitury robię w słoikach 0,2 i 0,3l
Mam nadzieję że nie braknie mi małych słoików
Co roku kupuję i wciąż mam braki bo idą z przetworami do ludzi

[morelowa]

O, kurcze, żebym we Wro mieszkała to byś sobie zabrała te [przy okazji], z którymi nie wiem co robić bo z nich wyjadłam, a niczego praktycznie nie robię

[Broszka]

O, kurcze, żebym we Wro mieszkała to byś sobie zabrała te [przy okazji], z którymi nie wiem co robić bo z nich wyjadłam, a niczego praktycznie nie robię

No widzisz - Ty masz nadmiar słoiczków a mi wciąż brakuje
Musimy choć część z nich wymienić na pełne

[brązowobiali]

To miodku taki 0,9 I ze 3 małe powideł, jeśli starczy słoiczków Dzięki!

[Revontulet]

Np słoiczki 0,2 lub 0,3ml? Albo większe 0,4 czy 0,5ml?

Na pewno nie większe niż 0,5 l, bo i tak jakoś nie mogę skończyć tego miodu, który teraz mam w domu.
Wolałabym trochę mniejsze słoiczki, ale rozlej do tych, któych masz więcej i do których Ci wygodniej
Jak będzie taka możliwość to chciałabym miód rzepakowy i spadziowy.

[Broszka]

Nie dodzwoniłam się jeszcze do pszczelarza - chyba siedzi z pszczołami na wrzosowiskach i nie ma tam zasięgu

Dzisiaj była u nas dagmara-olga z TZtem
Dziękuję za odwiedziny i bardzo miło spędzony czas

Wstyd mi trochę za nasze zwierzaki
Kociaste nie przyzwyczajone do odwiedzin nie bardzo chciały się pokazać a wręcz na dzień dobry nie było widać ani jednego kota
Po chwili jedynie Inka przyszła się pokazać z bliska. Brosiaczek obserwowała zaciekawiona ale z daleka a reszta skutecznie się pochowała. Psy też niestety mamy niezbyt towarzyskie jeden wciąż obszczekiwał gości a drugi panicznie uciekał i się chował myśląc chyba że znów jakiś weterynarz będzie go badał i kłuł...
Jedynie kopytne zaprezentowały się w całej okazałości i dały się wygłaskać, szczególnie jak daga wkroczyła z suchym chlebkiem