Morris i Rico w jednym stali domu...zapraszamy na nowy wątek

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 12, 2012 11:39 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... Toż to szok! str.

Widać, że masz serducho do zwierzaków. Ciekawa ta zabawka, myślałam nad czymś takim dla dziewczynek, ale ciekawe, czy załapałyby o co chodzi? Chłopakom się udało? Ruchoma myszka wywołała u nas zamęt i popłoch i spojrzenia "ratunku, zabrać to!", oraz akcję Zuzi - "ja was uratuję, zabiję to" :roll:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Nie sie 12, 2012 11:53 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... Toż to szok! str.

Ewelina ma rzeczywiście serducho....
Aż żałuję, że obok wyłysiałego, smarkającego i sapiącego Morrisa (wtedy Matwieja) nie dosłałam jej jeszcze kilku terrorystycznych pokrak...
Że też wcześniej się nie znałyśmy od tej strony :wink:

A co do jeża, to jak już na innych wątkach wspominałam. Ja też mam już dodatkowego jeżowego stołownika, który przychodzi jako ostatni do kociej stołówki a jak się nie wyrobię z serwowaniem jedzenia i michy (a właściwie talerze) nie są napełnione... jeż tupta po tarasie z zakłopotaniem i rozczarowaniem.
Właśnie dostałam regularną reprymendę od koleżanki za dokarmianie dzikich zwierząt.
Ja jej na to, a co by zrobiła jakby taki jeż czy też jeżowa (kto tam pod jeża mu zarzy żeby sprawdzić? :roll: ) waliła w drzwi tarasowe z oburzeniem, przeklinając mnie niewybrednymi słowami za opóźnienia w serwowaniu potraw...

Żarty żartami ale tak miło patrzy się na to zwierzątko, że po prostu nie można mu odmówić posiłku...
Babcia mnie zawsze uczyła, że możesz nie dać albo nie pożyczyć pieniędzy, ale jak ktoś prosi o jedzenie, nie wolno ci odmówić...
To co ja mam zrobić jak jeż prosi? :oops:

Uściski dla kocio-ludzkiej ekipy. Postępy robicie przeogromne.
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

Post » Nie sie 12, 2012 11:55 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... Toż to szok! str.

Chłopaki załapali na czym polega ta zabawa, posiedzieli nad zabawką, pogmerali łapami i... poszli sobie :?

Najcenniejsza zabawka w ich rankingu to cienki plastikowy kijek, który wbijam pomiędzy dywanowe "włosy" i ruszam nim - bo jak się coś rusza w dywanie to jest najlepsza zabawa :)
Na drugim miejscu Morrisa są piłeczki i myszki, za którymi goni jak szalony dopóki się nie zmęczy. Rico jest na etapie odkrywania - do czego służą te kulki? :wink:
U Rico natomiast na drugim miejscu jest automatyczny laserek (zwłaszcza w nocy jak jest ciemno), którym Morris pobawił się 2 dni i znudziło mu się.
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Nie sie 12, 2012 12:07 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... Toż to szok! str.

meksykanka pisze:Ewelina ma rzeczywiście serducho....
Aż żałuję, że obok wyłysiałego, smarkającego i sapiącego Morrisa (wtedy Matwieja) nie dosłałam jej jeszcze kilku terrorystycznych pokrak...
Że też wcześniej się nie znałyśmy od tej strony :wink: .

No przestańcie, bo obrosnę w piórka od tych pochwał i jeszcze odfrunę :mrgreen:

A co do pokrak to mamy Rico - ze złamanym krzywym ogonem i wykręconą tylną nogą :mrgreen:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Nie sie 12, 2012 18:50 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... Toż to szok! str.

Popołudniowa sesja zdjęciowa :)

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Nie sie 12, 2012 18:51 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... Toż to szok! str.

Parapetowe opalanko Rico :)

Obrazek

Obrazek
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Nie sie 12, 2012 18:54 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... Toż to szok! str.

Oni wyglądają, jak odlane w jednej formie :D No Morrisek w troszkę większej. Podobne mają minki. Cudne chłopaki.
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Nie sie 12, 2012 18:57 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... Toż to szok! str.

saintpaulia pisze:Oni wyglądają, jak odlane w jednej formie :D No Morrisek w troszkę większej. Podobne mają minki. Cudne chłopaki.

To chyba tylko na zdjęciach :wink: Morris przedtem na zmianę - gonił Rico, a później jak ten spał to go lizał, a później znowu go przeganiał... :roll:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Nie sie 12, 2012 19:01 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... Toż to szok! str.

Dba, żeby kumpel linię trzymał. :D
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Pon sie 13, 2012 8:06 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... Toż to szok! str.

W wolnych chwilach podczytuję.
Tak piszę na wszelki wypadek, żebyś nie myślała, że nie pamiętam o Waszej gromadce :)
* Semper eadem *

ksb

 
Posty: 18914
Od: Wto cze 29, 2010 13:48

Post » Wto sie 14, 2012 13:06 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... Toż to szok! str.

Wczoraj kociarstwo siedziało cały dzień samo. TZ miał urodziny, więc zabrałam go na Łomnicki Szczyt na Słowacji (polecam!).
Futra zostały same, z kulą-smakulą i wodą - to tak w ramach kuracji odchudzającej :wink:

Dzisiaj siedzimy z nimi w ramach odpracowania wczorajszego dnia :) Morris dalej bije Rico. Rico coraz częściej śpi z nami w łóżku. Staramy się pracować nad zwiększeniem jego pewności siebie, żeby bardziej mógł się otworzyć. Morris ciągle chodzi i narzeka, bo dostaje mało jedzenia i jak jest głodny to resztę musi sobie wyturlać z kuli. Zrobiło się chłodno, pada deszcz, więc chłopaki mają większy apetyt.

Dzisiejsza fotka zrobiona w trakcie zabawy :)
Obrazek
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Wto sie 14, 2012 14:13 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... Toż to szok! str.

A Morris turla chociaż tę kulę smakulę, czy mu się nie chce? U mnie żaden kot się nigdy nie był zainteresowany kulą :| chyba za dużo roboty przy niej :mrgreen:
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Wto sie 14, 2012 15:26 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... Toż to szok! str.

zuzia96 pisze:A Morris turla chociaż tę kulę smakulę, czy mu się nie chce? U mnie żaden kot się nigdy nie był zainteresowany kulą :| chyba za dużo roboty przy niej :mrgreen:


Turla! Ale trzeba do tego mieć silną wolę i doprowadzić kota do uczucia głodu (w przypadku Morris to maleńka porcja jedzenia), bo nic innego nie zmusi go do wysiłku turlania.
Na początku trzeba było mu kilka razy pokazać na czym to polega i załapał. Teraz jak wrzeszczy, że jest głodny wołam go do kuli i sama ją puszczam po podłodze, żeby jakiś chrupek wypadł i Morris juz wie, że nic lepszego nie będzie - trzeba się brać do roboty :wink:
Rico tez załapał o co chodzi, więc jak nas nie ma w domu to wiem, że koty z głodu nie padną :mrgreen:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

Post » Śro sie 15, 2012 13:13 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... Toż to szok! str.

U nas sunia Zuza turla z zapałem. Kotom też się podoba, tylko ta troszkę za duża. Sprawimy im mniejszą. Nie wiem czy będą tak jadły, ale przynajmniej pobiegają. Teraz po sterylce przyda się dziewczynom jeszcze więcej ruchu (nie od razu oczywiście). :)
Nasza Brawcia waży 3kg i wet powiedział, że chociaż jest bardzo długa i dość wysoka, to jednak jest jej za dużo. :| :oops:
Obrazek Obrazek

saintpaulia

 
Posty: 3939
Od: Śro gru 14, 2011 17:53
Lokalizacja: warszawa-bielany

Post » Śro sie 15, 2012 15:47 Re: Morris i Rico w jednym stali domu... Toż to szok! str.

U nas już drugi tydzień kociej diety i dzisiaj dowiedzieliśmy się, że kociarstwo nas robi w balona 8O

Nasza wersja wydarzeń:
Morris i Rico od ponad tygodnia jedzą RC light 40. Rico dostaje normalne porcje. Morris dostaje minimalne porcje, które zmuszają go do regularnej zabawy kulą-smakulą, za którą nie przepada. Wieczorem ma porcję ruchu przy zabawie. Żadnego podkarmiania. Efektu odchudzającego nie widać wcale. Jedynie na początku troszkę zmniejszył się brzuch - nie był tak wydęty jak przed zmianą diety. Później wszystko jakby wróciło do "normy".

Wersja wydarzeń kociarstwa:
Obrazek

:evil: :evil: :evil: :evil:
Obrazek Obrazek

ewexoxo

 
Posty: 4108
Od: Nie wrz 12, 2010 10:38

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: crisan, Darkmatter i 9 gości