Fundacja JOKOT - PROSIMY O GŁOSY w ankiecie Krakvet!

[jopop]

to tu Aleba musi zadziałać, na razie jest offline.

[OKI]

... kawalątek dalej, tam gdzie Awantura była jest tak:
Czarne coś - młodziak, albo drobna kotka, cudne bursztynowe oczy - do ciachnięcia
Pręgowane coś, też podchodzące pod marmurek, być może szylka (kiepsko widzę o zmroku), chyba młodziutka kotka - do ciachnięcia
Srebrne młodziutkie coś bez tylnej łapki, z katarem - do zgarnięcia, bo zimy raczej nie ma szansy przeżyć
Te dwa powyżej to tak z pół roku mają, to czarne chyba starsze.

Bure małe, jakieś 6-8 tygodni z zaklejonymi oczkami

Jacyś chętni?
Tylko się nie pchać

viewtopic.php?p=9121281#p9121281
Ktoś? Coś? Jego trzeba zabrać jak najszybciej

[Aleba]

Pytam o tego maila, bo mi ostatnio odbiło (?) maila, przyszedł jakiś dziwny raport (nie)doręczenia.
Ale jak w końcu dochodzą, to prześlę. Najwyżej doczeka się swojej kolejki, jak już będzie w ds (oby jak najszybciej).

Skrzynka się zapchała, dlatego odbijało maile. Ale wyczyściłam ją i zwiększyłam trochę pojemność, na jakiś czas powinno starczyć

@Freak, co do aukcji - Allegro nam ją usunęło. Nie do końca zgadzam się z ich argumentacją , ale zrobię nową i wrzucę linka tu i na FB.

[anka_szklanka]

Witam
rozważam danie tymczasu kociakowi. Jakie warunki trzeba spełnić? Mieszkam pod warszawą. Mam trzy nieco zwariowane psy, nieagresywne ale dosyć natrętne i niedelikatne, są wprawdzie wychowane z kotami ale lubią sie ganiać. Z drugiej strony mają własny pokój i mam mozliwość oddzielenia zwierzaków.

[jopop]

Witam
rozważam danie tymczasu kociakowi. Jakie warunki trzeba spełnić? Mieszkam pod warszawą. Mam trzy nieco zwariowane psy, nieagresywne ale dosyć natrętne i niedelikatne, są wprawdzie wychowane z kotami ale lubią sie ganiać. Z drugiej strony mają własny pokój i mam mozliwość oddzielenia zwierzaków.

Witaj
Bardzo się cieszę że chcesz pomóc
Przy zwariowanych psach i delikatnym kociaku - stanowczo lepsza jest wersja rozdzielenia zwierząt, np. umieszczenia kociaka w jakimś jednym pokoju czy łazience. Jemu taka przestrzeń spokojnie wystarczy (a nawet będzie mu łatwiej np. nauczyć się trafiania do kuwety), a będzie bezpieczniejszy.

Podaj nam proszę na PW swój telefon, maila i napisz gdzie mieszkasz - wybierzemy kto z nas ma tam najbliżej

[_ogonek_]

Głos oddałam już wcześniej na Jokota, a teraz wklejam bannerek w podpis:)

[OKI]

Dzięki

[jopop]

Sz. K. - prośba o zintensyfikowanie apeli o wsparcie finansowe lub rzeczowe. Właśnie skończyło się jedzenie dla kociąt. Jutro kupimy trochę, ale to znów wystarczy tylko na moment. A po prostu nie mamy za co kupić więcej. Sytuacja jest mocno niefajna.

Sz.K. - wielkie dzięki za FB.

I wielkie dzięki dla jeszcze jednej osoby która na tą prośbę zareagowała sfinansowaniem dwóch worków karmy Dzięki temu kupiliśmy trochę żwirku i widmo klęski głodowej lub utonięcia w g... nieco się odsunęło Tym niemniej - sytuacja nadal nie jest stabilna, więc dalsze apele są niestety potrzebne. Tym bardziej, że zaraz ma ruszyć lecznica i zacznie są nowa seria wydawania pieniędzy, tym razem na leczenie...

[Jana]

(...) Tym bardziej, że zaraz ma ruszyć lecznica i zacznie są nowa seria wydawania pieniędzy, tym razem na leczenie...

Może czegoś nie zrozumiałam, ale jak Boliłapka nie działała, to nie leczyliście kotów?

[jopop]

O tym było już w wątku przed remontem, ale przypomnę i uszczegółowię. Wszystkie zabiegi i badania (np. profilaktyczne u kotów przewlekle chorych czy sterylki kotów z DT) mogące się odbyć przed remontem - wykonano przed nim. Wszystkie mogące zostać odłożone do zakończenia remontu - jeszcze chwilę czekają. Np. ja mam do zrobienia kilka wymazów podsumowujących długotrwałą antybiotykoterapię, i tak konieczne jest odczekanie po odstawieniu antybiotyku. Mam też kilka sterylek u kotów, które się w międzyczasie doleczyły. Więc czekają, do przyszłego tygodnia. I oczywiście spowodują odpływ finansów - spory jednorazowo, bo takich rzeczy jest sporo.

W trakcie remontu stosowaliśmy dwie strategie:
- przypadki wymagające tylko kontroli i ew. modyfikacji leczenia konsultowaliśmy podczas wizyt domowych z ekipą z Boliłapki
- przypadki wymagające badań, zabiegów ambulatoryjnych lub dowolnego pilnego działania wymagającego lecznicy (czyli trudne do wykonania podczas wizyty domowej) leczyliśmy w innych lecznicach. Niestety nie zrobiło to dobrze naszemu stanowi konta

[Jana]

Ok, teraz jasne

[jopop]

[klauduska]

wróciłam
o gnojki od alix nie było ŻADNEGO zapytania [ :/ ]
na KV ankiecie zagłosowałam

[nikaxx]

Zagłosowałam na początku ankiety Teraz 3mam kciuki

[jopop]

Potrzebuję auto jutro po południu Wilanów-Tarchomin. Kto może pomóc?