Nasza kocia rodzinka. Prośba o pomoc dla Lolusia z FIP:(((

[mb]

Dymniaczek jeszcze ma główkę w grzybie ale ładnie mu schodzi, bo przeszło na moją córkę,

No, to ładnie - niegrzeczny grzyb

Żeby już zszedł całkiem, ale na nikogo więcej

[Myszolandia]

[Anna61]

Jutro muszę z dymniaczkem iść do lecznicy na odrobaczenie, bo robaszki mu wychodzą z tyłeczka.

Bunia dzisiaj nie najlepiej, bo rzyga i ma sraczkę.

Wreszcie dodzwoniłam się do lecznicy zapytać o wyniki Misi, i kreatynina zmalała z 2,98 do 2,68 ale mocznik za to wzrósł z 83 do 88.

Jutro ja też idę do lekarza bo zwolnienie się mi kończy, ale wiadomo, że jeszcze nie nadaje się do pracy przez bolący kręgosłup.

[mb]

Ojej

Za zdrówko wszystkich

[JaEwka]

A Bunia ma niewydolność nerek?

[Anna61]

A Bunia ma niewydolność nerek?

Na szczęście nie, bo gdyby tak było to już dawno by nie żyła.

[JaEwka]

A no to dobrze

[Anna61]

Muszę koniecznie zaszczepić Kole na białaczkę, bo dzisiaj jak zobaczyłam wałkującego się Wicia z Kolą, to nogi się ugięły pode mną.
Jedno i drugie chciało by się bawić, Wiciowi bardzo tego brakuje, kiedys bawił się z Madzią['] i Niunią['] białaczkowymi kotkami, a teraz nie ma z kim, a z Kolą nie może się bawić, ale jak im to wytłumaczyć?

[Anna61]

Malutki dymniaczek już po odrobaczeniu i za 10 dni powtórka. To będzie 3 już dawka, bo pierwszy raz dostał 16 lipca,
a jutro z Kolą na szczepienie na białaczkę - Leukocell 2 http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=l ... ug&cad=rja
Wczoraj miałam telefon w sprawie adopcji Koli, ale znowu niewypał, bo pani chciała ją dla siostry która mieszka w kamienicy na parterze i nie ma okna żadnego zabezpieczonego, dom wychodzący przy samej ulicy.
Coś ta maluszka nie ma szczęścia do dobrego domku.

[mb]

Wczoraj miałam telefon w sprawie adopcji Koli, ale znowu niewypał, bo pani chciała ją dla siostry która mieszka w kamienicy na parterze i nie ma okna żadnego zabezpieczonego, dom wychodzący przy samej ulicy.
Coś ta maluszka nie ma szczęścia do dobrego domku.

Przecież to koszmar, jakie pojęcie o kotach mają ludzie

Trudno się dziwić, że tyle kociego nieszczęścia naokoło

[Anna61]

Przecież to koszmar, jakie pojęcie o kotach mają ludzie

Trudno się dziwić, że tyle kociego nieszczęścia naokoło

Jeszcze chciała za siostrę podpisać umowę adopcyjną!

Malutki dymny zwymiotował mi po podaniu pasty na robale, co pierwszy raz mu się przytrafiło.
Teraz go wymiziałam, wsadziłam do kontenerka i postawiłam na szafce aby japki nie darł gdy jest sam w pokoiku, a teraz jest tam praktycznie cały czas sam, bo małżon w szpitalu i nie ma kto się z nim bawić.

Ja dalej na zwolnieniu lekarskim, a wyniku rezonansu magnetycznego jeszcze nie ma, a wszystkie z poniedziałku już podobno są, a tylko mój sobie Pan doktor zostawił do opisu na dzisiaj. Normalnie ''portkami już trzęsę'' co też się tam jeszcze dziać może.
Oczywiście kręgosłup mi nie chce odpuścić ani koty, które litości nie mają dla mnie.
Mam tylko nadzieję, że liczba 13 kotów się w najbliższym czasie pomniejszy bo to za dużo pracy jak dla mnie.

[mb]

Za wszystko

[Anna61]

Bunia, Franuś, Lusia, Agata, Wituś




Wituś i Franciszek


Franciszek




Śmiętka-Lusia




Niewidoma Bisiuchna






Tusia


Bisia z Tusią to takie kochane koteczki...i nikt ich nie chce.

Żałuję tylko, że ich nie rozdzieliłam, to chociaz Tusia by miała szanse na domek, ale pod krzykiem forum zrezygnowałam z tego.

[mb]

Wszyscy są cudowni

Ale to zdjęcie wymiata

Śmiętka-Lusia

[Anna61]

Maluszka Kola dzisiaj została zaszczepiona na białaczkę Leukocellem 2.
Czuje się dobrze jak na razie, bez żadnych sensacji, a za miesiąc powtórne szczepienie gdyby okazało się, że jeszcze jest u mnie.

Maluszek dymny, dostał imię i jest Kubuś.
on po odrobaczeniu też czuje się dobrze, kupka była, także za 7 dni zaszczepimy jednak, i potem za 7 dni znów odrobaczenie, aby zdążyć w terminie 14 dni.