Broszka & Company cz.3

[Broszka]

Dzięki za wsparcie, to bardzo dużo dla mnie znaczy

Co to znaczy 'jad tarantuli' w tym kontekście??

Wyciąg z jadu tarantuli jest stosowany przy nowotworach - zmniejsza ukrwienia guza, hamuje rozrost komórek rakowych i ekspansywność.
Najczęściej guz zasusza się i zmniejsza swoją masę więc łatwiej go odseparować podczas wycinania lub jeśli jest nieoperacyjny to poprawia komfort życia i je przedłuża. Niestety przy chorych nerkach nie można go podawać...

I dlaczego koniki nie chcą jeść dobrego siana? Co może, wg Ciebie z nim być? Coś nie tak, czy konie rozpuszczone?

Czasem zdarza się tak że siano wygląda i pachnie ładnie ale pochodzi z pastwiska gdzie wcześniej wypasano krowy i konie takiego nie chcą.
Również nie bardzo chcą z kwaśnych łąk a takich jest sporo na terenie pogórza, rolnicy raczej nie wapnują bo to podnosi koszty a wg nich trawa to trawa, nie ważne że kwaśna. Krowom to nie przeszkadza ale konie niechętnie jedzą takie siano.

[Broszka]

Mam do Was pytanie - przymierzam się do zbiorów owoców czarnego bzu
Czy któraś cioteczka reflektuje na paczuszkę z owocami do własnego przerobu?

Owoców mogę narwać praktycznie każdą ilość bo krzaków czarnego bzu mam tu naokoło mnóstwo a ja nie przerobię więcej niż wiaderko

[Alienor]

A mogłabym odebrać jesli przyjedziesz w weekend na Lubiąż? Bo pocztą to by chyba sporo wyszło a i dojsc miałoby szanse w wersji nie do użycia

[morelowa]

Yyyyyy! Ale Ty jesteś mądra!!

Bez czarny - a zrobisz coś bazarkowego lub jakoś?
Bo sama to ja nie bardzo..

[Broszka]

A mogłabym odebrać jesli przyjedziesz w weekend na Lubiąż? Bo pocztą to by chyba sporo wyszło a i dojsc miałoby szanse w wersji nie do użycia

Niestety nie przyjedziemy... zapomniałam o imprezie rodzinnej w tym czasie
Ale myślę że paczką priorytetową dojdą bez uszczerbku - wysyłałam ostatnio sadzonki w upały ponad 30st i dochodziły ok
Teraz już na szczęście jest chłodniej - zastanów się
Owoce jak najbardziej gratis więc wyjdą tylko koszty przesyłki

Yyyyyy! Ale Ty jesteś mądra!!

Bez czarny - a zrobisz coś bazarkowego lub jakoś?
Bo sama to ja nie bardzo..

No parę słoiczków na pewno zrobię więcej

Aha, jeszcze może któraś chce świeżutkiego miodu spadziowego?
Słoik 0,9l kosztuje 25,-
mogę wg życzenia rozlać na mniejsze

[urwiniu]

Ja chcę, ja chcę, poproszę !!!

[Broszka]

Ja chcę, ja chcę, poproszę !!!

Ale co i ile? jagody bzu czy miodzik?

A mogłabym odebrać jesli przyjedziesz w weekend na Lubiąż? Bo pocztą to by chyba sporo wyszło a i dojsc miałoby szanse w wersji nie do użycia

Tak jeszcze sobie pomyślałam że można się rozeznać w połączeniach pks - może by podpasowało to można paczkę podać przez kierowcę za parę złotych. Bo pociągów tu u nas nie ma.

[urwiniu]

Ja miodzik poproszę Mam nadzieję, ze pocztą dojdzie całe i zdrowe, a jeśli można to poprosiłabym w 2 słoiczkach mniejszych

[Broszka]

Ja miodzik poproszę Mam nadzieję, ze pocztą dojdzie całe i zdrowe, a jeśli można to poprosiłabym w 2 słoiczkach mniejszych

Szczgóły uzgodnimy na pw

Jeśli któraś cioteczka jest chętna na mniejszą ilość to piszcie - odleję i wyślę, a reszta zostanie dla mnie



Poszłam wczoraj specjalnie z aparatem żeby zrobić dla Was fotki domu z zupełnie innej perspektywy
Zaraz zgram z aparatu i wstawię - mam nadzieję że chociaż kilka zdjęć wyszło
Bardzo dawno nie szłam tą drogą bo jest dla mnie za stroma, moja kostka ma bardzo ograniczoną ruchomość i nie zgina się na tyle żeby postawić na takiej pochyłości całą stopą. Nie pamiętałam że ta droga jest taka malownicza o tej porze roku

[Broszka]

Znów wyszło mi tylko kilka zdjęć, nie dogadam się nigdy z tym aparatem

Z poprzednich ujęć wydaje się że nasz dom jest położony w dołku a tu niespodzianka bo z innej perspektywy jest na wzgórzu
Pomiędzy krzakami wije się rzeczka

i stroma droga, ale jakże urokliwa


na końcu której widać wyzierający z gęstwin nasz dom

[welina]

Witam Wszystkich sobotnio
Jestem trochę do tyłu w czytaniu wątku ,bo znów usiadłam na okulary Normalnie środek kapusty. Broszka widoki przepiękne.Czekam na zdjęcia Broszeczki.Rudy na mnie zły i nie daje sobie zrobić.Przez Zosie jestem wrogiem nr.1.
Ferajna odrobaczona,na razie nic nie ma.Morelowa tyś mądra dziewczyna,a ja nie lekarz.Gdy dowiedziałam się od lekarza,ze tata ma guz nieoperacyjny to oznaczało wyrok.A żeby zakończyć weselej to czekam na tą agroturystykę coby przyjechać i w prezencie dla Pani Domu rudziaszka pod pachą przytargać :ryk
Oraz kciukasy i dużo siły dla Duzej Broszki

[morelowa]

Zdjęcia pod górę i w dół chyba jakoś się robi 'specjalnie' ? Bo one wychodzą takie... płaskie , jakby wcale nie było stromo, nie? Wiem, bo bywałam baardzo wysoko i nad przepaściami, a na zdjeciach - takie beleco

Ale u Ciebie ładnie

Jak zobaczyłam Broszko ten Wasz wielki dom , to mi się przypomniał Biały Dom - też ogromny, chyba jednak większy..?, ale w środku zrobiony komfortowo. A nie chcieliście brać kredytu na ten remont agroturystyczny?
A jakby osiatkowac wszystkie okna i dom kotom udostępnić? cały ?
A tę swoją nogę to leczysz jakoś - jest nadzieja na poprawę?

Welina - co z tą 'mądrą dziewczyną' , niby w jakim kontekście? Pomijając fakt, że to jak z tą świnką morską...

[jasia0245]

Broszka - okolica bardzo ładna, natomiast tak duży dom wymaga wyjątkowej kasy. Czytam wszystkie Twoje wpisy i twierdzę, że jesteś kobietą wyjątkową. Super dziewczyna.

[Broszka]

Broszka - okolica bardzo ładna, natomiast tak duży dom wymaga wyjątkowej kasy. Czytam wszystkie Twoje wpisy i twierdzę, że jesteś kobietą wyjątkową. Super dziewczyna.

Jasiu, naprawdę jestem bardzo, bardzo zwyczajna

morelowa, nasz dom nie jest aż taki wielki jak Biały, myślę że nawet sporo mniejszy
Niestety nie łapiemy się na żadne dofinansowania na agroturystykę
Dotacje na ogólnie rozumianą turystykę (pensjonat) odpadają bo mamy gospodarstwo rolne i jestem na krusie, ale na dotacje na agroturystykę dla rolników też się nie łapiemy bo nie mamy żadnej produkcji rolnej a bez wykazania takich dochodów z ostatnich lat nie da rady nawet złożyć wniosków o przyznanie
Zresztą wszystkie te programy wymagają wyłożenia najpierw własnych środków a potem dopiero część z nich jest zwracana (lub nie, jeśli coś pójdzie nie po myśli i np zawali się terminy)... A my nie mamy na to kasy
Z naszymi skromnymi dochodami o kredyt też nie możemy się ubiegać, mimo że może mielibyśmy wymagany wkład własny.
Zresztą bałabym się stracić dom kiedy potem okazałoby się że jednak dochody z agroturystyki są zbyt małe żeby ten kredyt spłacać

Przydałby się bogaty wspólnik (lub wspólniczka ), który zainwestowałby tu pieniądze i potem poprowadził ze mną interes - może są chętne?

[Broszka]

Aaa, zapomniałabym - jeszcze lada moment będzie miód wrzosowy

Wczoraj przytargaliśmy pierwszą partię siana w kostkach o którym pisałam w piątek. Cena samego siana jest ok, ale koszty transportu nas zjedzą
I czas jaki trzeba na to poświęcić bo obrócić w obie strony, załadunek i rozładunek - zajmuje lekko licząc 3 godziny, a kursów wyjdzie co najmniej dwadzieścia
Muszę jednak nadal szukać bliżej bo na stałą współpracę to trochę za daleko