Cz VII Kocia Przystań. MIŚ - pampers - pokochaj go!

Na takie ogłoszenie się natknęłam:

http://tablica.pl/oferta/cornish-rex-ur ... 1nr6j.html
Mam nadzieję ze nie trafi do pseudohodowli ;/;/;/

Swoją drogą zastanawiam się jak to jest, że 2 lata temu nie do pomyślenia było by w ogóle ktokolwiek rex-a oddał. Ale wiedziałam że wcześniej czy później do tego dojdzie.

A apropo Naszego Rexa - moi Drodzy Państwo rezerwuje kota!
Ponieważ nikt go nie chciał do tej pory to wszem i wobec ogłaszam że Rex 20 sierpnia jedzie na okres próbny do mojej koleżanki z pracy. Zawsze chciała mieć takiego kota. Zobaczymy jak się dogadają :kotek:

MIKUŚ pisze:Na takie ogłoszenie się natknęłam:

http://tablica.pl/oferta/cornish-rex-ur ... 1nr6j.html
Mam nadzieję ze nie trafi do pseudohodowli ;/;/;/

"niewysterylizowana"
...
!@#$%^&

Można to zgłosić gdzieś? Nie ma podanego TOTALNIE NIC o hodowli.

Edit: zgłosiłam, ogłoszenie zostało usunięte. Zapisałam dane w razie czego.

Nie mam zamiaru tutaj agitować nikogo, aby zyskać zwolenników popierających Lidka02. Lidka bierze udział w konkursie Krakvetu. Jest dużo osób które potrzebują poparcia, wiem, ale Lidka szczególnie mnie osobiście ujęła. Jeśli ktoś ma ochotę podsyłam link, są tam różni kandydaci.

viewtopic.php?p=9115254#p9115254

iwoo1 pisze:Nie mam zamiaru tutaj agitować nikogo, aby zyskać zwolenników popierających Lidka02. Lidka bierze udział w konkursie Krakvetu. Jest dużo osób które potrzebują poparcia, wiem, ale Lidka szczególnie mnie osobiście ujęła. Jeśli ktoś ma ochotę podsyłam link, są tam różni kandydaci.

viewtopic.php?p=9115254#p9115254

Też zagłosowałam na Lidkę - wiem, że pomocy potrzebują wszyscy, zwłaszcza latem, ale ona jest tam jedna sama i sama organizuje pieniądze na te bidulce, dodatkowo wieś wokoło i ludzie ze średniowiecznymi przekonaniami - jeśli nie dostanie na czas czegoś motywującego, jak zapas karmy - może szybko się załamać... Szczerze podziwiam ją za to co robi. Ja sama w pojedynkę nie wiem czy bym dała radę.

Na kogo nie zagłosujecie, i tak będzie ktoś miał pomoc.

Przy okazji - Iwo - jak idzie łapanie bidulca?
Moja posterylkowa dzicz jutro idzie pod blok...

Iwoo1
Właśnie próbowałam zagłosować na Lidkę, bo też śledzę jej wątek i myślę, że ta pomoc bardzo by jej się przydała. Niestety, jestem za krótko na forum i napisałam dotą za mało postów, więc mój głos się nie liczy :cry:

A ja zagłosowałam

Cieszę się, to niesamowita kobieta, jest dla mnie wzorem

wiiwii pisze:
iwoo1 pisze:Nie mam zamiaru tutaj agitować nikogo, aby zyskać zwolenników popierających Lidka02. Lidka bierze udział w konkursie Krakvetu. Jest dużo osób które potrzebują poparcia, wiem, ale Lidka szczególnie mnie osobiście ujęła. Jeśli ktoś ma ochotę podsyłam link, są tam różni kandydaci.

viewtopic.php?p=9115254#p9115254

Też zagłosowałam na Lidkę - wiem, że pomocy potrzebują wszyscy, zwłaszcza latem, ale ona jest tam jedna sama i sama organizuje pieniądze na te bidulce, dodatkowo wieś wokoło i ludzie ze średniowiecznymi przekonaniami - jeśli nie dostanie na czas czegoś motywującego, jak zapas karmy - może szybko się załamać... Szczerze podziwiam ją za to co robi. Ja sama w pojedynkę nie wiem czy bym dała radę.

Na kogo nie zagłosujecie, i tak będzie ktoś miał pomoc.

Przy okazji - Iwo - jak idzie łapanie bidulca?
Moja posterylkowa dzicz jutro idzie pod blok...

Jestem trochę zmartwiona, bo kotuś od kilku dni nie przychodzi. Albo zmienił stołówkę, albo... nie, nie będę tak myślała. Po niedzieli chcę złapać mamuśkę moich maluchów, wysterylizuję i zobaczę co dalej, podobno bardzo chuda i słabiutka

Już nie wiem którego pierwszego łapać, moje możliwości są ograniczone, już mam 14 kotów w mieszkaniu.
Zastanawia mnie tylko jedna sprawa - czy takie szybkie wypuszczenie kotki po takim poważnym zabiegu jest dobre, sterylka aborcyjna w takiej wysokiej ciąży to poważna sprawa. Moja wetka z reguły daje 10 dni na "dojście do siebie" kotce po sterylizacji. Ale nie wtrącam się.

Alarmuję, że Misia/Kicia (prawdopodobnie imię ulegnie zmianie, bo i tak na żadne nie reaguje) - http://www.facebook.com/photo.php?fbid= ... =1&theater jest już pod moim dachem.
Wspaniały humor ex właścicielki potraktuję jako ponury żart.
Kocia ma się dobrze, na razie buczy, warczy i fuka na drugiego kota, ale jestem dobrej myśli! Strasznie chuda... i wystraszona. Mam nadzieję, że szybko zapomni o ludziach, którzy potraktowali ją jak zabawkę.

Iwo, panna łazi po klatce (wygląda żwawo dość) i gada - tylko wieczorami, jak czuje wieczorny chłodek z okna i znajome dźwięki (bo to kotka z moich okolic, przyłazi na karmienie - długo jej nie było, aż ją zdybałam pod śmietnikiem z dużym brzuchem). Wetka która ją wysterylizowała zaleciła 4 dni jako bezpieczny okres, po którym można ją wypuścić. Sterylka była we wtorek o 11:00. Dziś piątek. Nie sprawdzę dziczy jak się goi, niestety. Szwy ma założone rozpuszczalne, nie widziałam, by wylizywała brzuch - dobry znak.

Może i bezpieczniej trzymać kotkę dłużej, ale też mam na uwadze, że zbytnie przetrzymywanie to więcej stresu dla kota. Martika mówi, że są akcje gdzie dzień-góra dwa dni przetrzymuje się kotki po sterylkach... Nie chcę też blokować klatki kenelowej

Co do wyboru kota - może sprawa sama się rozwiąże (który pierwszy się złapie...)

Jak jest dobrze pozszywana to czasem można wypuścić szybciej... tu na osiedlu pani sterylizowała dzikuskę i założyli jej takie porządne szwy, żeby w razie czego, gdyby trzeba ją było szybko uwolnić (ona nie znosi uwięzienia, choć do ludzi wchodzi przez balkon na jedzenie - o dotykaniu nie ma mowy), mogła bez ryzyka większego wyjść. I po paru dniach już sobie biegała.

Ja się nie znam, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Szkoda, że nie można jej obejrzeć czy dobrze się goi. Jakby się coś paprało to byłoby gorzej. Ale skoro wetka tak powiedziała, to jest ok.

Axa76 pisze:A ja zagłosowałam

Ja też

Kasia89 pisze:
Axa76 pisze:A ja zagłosowałam

Ja też

Kasiu tak z czystej ciekawości czy kot nr jeden w twoim podpisie to kocur ,czy kotka?I skąd go nabyłaś?

Z dyżuru porannego:

Lech zrobił kupkę ze sporą ilością krwi!!! :strach:

Później drugą z mniejszą ilością...

Czesio nie chce jeść! Poza tym jest niepokojąco spokojny, a jak chciał zrobić kupkę, to wyprężał się, a potem poleciało mu dosłownie parę kropelek biegunki...

Mikuś wie.
Karmiłyśmy Czesia z Kasią89 ze strzykawki, ale zjadł tylko połowę strzykawki Gerberka

Rex ma okropnie brudne uszy!! Chyba świerzb...

Wyczyściłam mu, ale nie mogłam znaleźć oridermylu.

Zapomniałam zakropić Danielkowi oczko, ba, nie wiem nawet czym... :?:

Zapomniałam fortektora dać Glutowi!!! Mam nadzieję, że zrobi to dyżur wieczorny.

Immunodol podany. Bercikowi wcisnęłam do pyszczka. Fochnął się śmiertelnie i mnie podrapał po fakcie i osyczał... :roll:

Aaaaa... i dostałam telefon, kompletnie niespodziewany od przyjaciółki. Przekaże sporą sumę pieniędzy naszym kotom!! Ludziska cieszcie się i radujcie :mrgreen:

!!!

Cz VII Kocia Przystań. MIŚ - pampers - pokochaj go!

Kto przegląda forum