Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Jana pisze:Uaktualniem informacje.
Ratunkiem jest surowica z krwi kota, który niedawno pp przechorował lub jest dorosły, zdrowy i regularnie (czyli co najmniej kilka razy w życiu) szczepiony. Kot, który nigdy nie chorował, ale był szczepiony kilka razy, w tym ostatnio max rok wcześniej, jest cenniejszym dawcą niż ozdrowieniec sprzed kilku lat (o ile ozdrowieniec nie był regularnie szczepiony)!
Na jedną porcję surowicy podanej podskórnie choremu kotu trzeba pobrać ok. 5 ml krwi (to nie jest dużo, jak np. do badania), którą następnie trzeba odwirować - a więc w gabinecie musi być wirówka. Ponoć tak uzyskana surowicę można mrozić, ale nie mam danych w jakich warunkach (temp., czas przechowywania).Jana pisze:(...)
Chciałabym jeszcze raz powtórzyć, że oddanie przez kota krwi na surowicę jest całkowicie bezpieczne, o ile przestrzega się pewnych reguł!
Porcja na surowicę dla jednego kota to ok. 5 ml krwi, a więc tyle, ile zazwyczaj pobiera się na badanie krwi. Jeżeli chcemy pobrać więcej krwi, pamiętajmy, że:
najlepiej pobierać krew bez znieczulenia, a więc kot powinien przy pobieraniu krwi być spokojny, "współpracować"
surowicę robi się z krwi odwirowanej, a więc nie trzeba dodatkowych działań, żeby pobrana krew nie skrzepła (odwrotnie, najpierw ma się zrobić skrzep) - inaczej niż w przypadku transfuzji, czyli podawania pełnej krwi
upewnijmy się, że kot NIE dostanie narkozy
jeżeli planowane jest pobranie krwi w znieczuleniu ogólnym, najpierw kot musi zostać gruntownie przebadany (palpacyjnie, osłuchowo - zwłaszcza serce!, dobrze byłoby też zrobić morfologię z biochemią), podobnie jak np. przed operacją
przed podaniem narkozy opiekun kota powinien podpisać dokument, że zgadza się na taki zabieg i zna ryzyko, jakie ze sobą niesie (np. kot może się nie wybudzić) - podobnie jak przed operacją
można pobrać do 10ml krwi na 1 kg masy ciała kota, o ile kot jest zdrowy i w dobrej kondycji, to musi ocenić wet
olciak84 pisze:moze sprobujcie przez opcje: szukaj poszukac tematów gdzie krew ozdrowieńca była potzrebna - gdzie ludzie uratowali kotki i do nich na prv???
aneta100 pisze:do joshua_ada, tamten watek założyła moja siostra. Chodzi o tego samego kotka. Już skontaktowała się z siostra osoba, która ma ozdrowieńca i zgodziła się na pobranie krwi - mam nadzieje, że wszystko się uda, bo maleństwo znów ma wysoką gorączkę.
do Olciak, spróbuj na Białobrzeskiej w Warszawie. Dziewczyna, której wyleczyli dwa kotki z panleukopeni bardzo ją poleca. Podaj jakiś telefon do siebie, jak będę wiedziała coś więcej odezwę się.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 113 gości