Zapomniałam napisać i podziękować
Magija napisała dla Ringo piękne głoszenie

nie zdążyliśmy go nawet wstawić, bo Ringo znalazł dom.
Po rozmowie telefonicznej z domkiem postanowiliśmy dalej nie szukać.
Dzięki Madziu za magiczne ogłoszenie, choć tekst nieaktualny, wstawię tutaj, bo pięknie napisała:
Cóż może zrobić pies, by go pokochał człowiek?
Podbiec radośnie, usiąść, łapę podać
Polizać po dłoni, delikatnie
Zamerdać ogonem
I być przy tym taki uroczy
Obiecać wierność:
„że nawet w ogień za Tobą skoczy!”
Cóż może pies….
A człowiek? Albo się uraduje, albo ulituje
albo zamknie bramę…
Ringo, błąka się po wsi od wielu miesięcy. Taki zwyczajny z wyglądu. Niewielki kundelek. Ile w sobie musi mieć siły, ile nadziei, że wciąż wierzy, że jakieś ludzkie serce się dla niego otworzy.
Przeganiany z bramy do bramy. Niczyj. Kiedy wyciągasz rękę rozpromienia się psia twarzyca, ogon włącza się na 3 bieg od razu i chyba napędza serducho nadzieją. I tylko temu chyba Ringo jeszcze żyje, jeszcze jest, jeszcze czeka. Na ten cud. Bo kto pokocha zwykłego kundelka? Kto zechce przyjąć tą psią przyjaźń? Kto nie oprze się tej wielkiej wierności? Kto zaryzykuje?
Bardzo prosimy o dom dla Ringo – teraz nie ma nic, nic, nawet skrawka własnego miejsca. To młody psiak, wiele wiosen przed nim. Tylko Pana mu brakuje. Zabierzesz go do domu i serca?