Krzykacz ['] 2,5 tyg, BEZ OCZU - nie udało się :(

OKI pisze:No masz
Wiedziałam, że tak będzie
A wychuchany jest i wycałowany przez pułk ciotek, które w dodatku nie mają kontaktu z bandą innych kociąt

aaa ,moje dzieci ci przeszkadzały :evil:

przecież wiadomo że najlepiej chowają się gnoje w rodzinie wielodzietnej :twisted:

na szczęście moje maluchy mają lepszy charkter od twojego i im wypierdasek nie przeszkadzał ,co to znaczy dobre wychowanie :mrgreen:

dorcia44 pisze:
OKI pisze:No masz
Wiedziałam, że tak będzie
A wychuchany jest i wycałowany przez pułk ciotek, które w dodatku nie mają kontaktu z bandą innych kociąt

aaa ,moje dzieci ci przeszkadzały
przecież wiadomo że najlepiej chowają się gnoje w rodzinie wielodzietnej
na szczęście moje maluchy mają lepszy charkter od twojego i im wypierdasek nie przeszkadzał ,co to znaczy dobre wychowanie

Tak, wiem, masz fajne dzieciaki. I chętnie złapałyby jakiegoś nowego wirusika od kolegi :twisted:

Nie ma to jak stary, dobry herpesik :mrgreen:

od przybytku głowa nie boli :ryk:

dorcia44 pisze:od przybytku głowa nie boli

Przypomnę Ci to przy najbliższej okazji :twisted:

ooooooooooo nie ,dziękuję ,wystarczył tamten telefon i ten płacz malucha...miętka jestem :oops:

Nie płacz... zaraz coś Ci znajdziemy, żebyś się nie czuła samotna :mrgreen:

To jeszcze tak krótko co się działo i jak idą postępy. Kotek już nie tylko siusia do kuwetki ale też robi tam zdrową kupkę Już mu się nie podoba masowanie brzucha są protesty! Ja już jestem duży kot a nie jakieś sisiumajtki To co było cieniem mruczenia, potrafi się włączyć i mruczy głośniej niż moja dorosła kota (ona akurat mruczy dosyć cicho). Dodatkowo odkryliśmy, że do palca można się fajnie przyssać... do butelki nie bardzo, butelkę można pacnąc łapką jak nam przeszkadza w przysysaniu się do palca. Najlepiej jest jak się uda podłożyć miedzy palec a przyssanego kota "smoczek od butelki" i wtedy to jest dopiero fajne żarcie. Już ok. 14 ml na raz jemy.
AAaaa i co najważniejsze jedno oko już prawie nam się zamyka drugie niestety dalej od Chupacabrasa.