Brzydki, duży, bury. I jeszcze Fiv+. Pokochasz? Dasz dom?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sie 05, 2012 22:01 Re: Brzydki, duży, bury. I jeszcze Fiv+. Pokochasz? Dasz dom

Nie. Wciąż szuka.
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 05, 2012 22:03 Re: Brzydki, duży, bury. I jeszcze Fiv+. Pokochasz? Dasz dom

perpetua pisze:czy kotek nie znalazł jeszcze domu?

Szuka ,tak jak napisała hanelka.
A kot cudo.Widziałam, głaskałam. :1luvu:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56024
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Nie sie 05, 2012 22:20 Re: Brzydki, duży, bury. I jeszcze Fiv+. Pokochasz? Dasz dom

Gdzie obecnie przebywa? Proszę się do mnie odezwać na pw, mam kilka pytań.

perpetua

 
Posty: 3
Od: Nie sie 05, 2012 20:11

Post » Pon sie 06, 2012 7:43 Re: Brzydki, duży, bury. I jeszcze Fiv+. Pokochasz? Dasz dom

perpetua pisze:Gdzie obecnie przebywa? Proszę się do mnie odezwać na pw, mam kilka pytań.

Bruno jest teraz u Agneski na tymczasie. Proszę do niej kierować pytania.
Przepraszam,że się rządzę ale Ania widać nie może zajrzeć.
Skieruję twoje pytania do niej.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56024
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon sie 06, 2012 8:11 Re: Brzydki, duży, bury. I jeszcze Fiv+. Pokochasz? Dasz dom

perpetua, wyslałam pw, czekam na kontakt :)
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pon sie 06, 2012 8:36 Re: Brzydki, duży, bury. I jeszcze Fiv+. Pokochasz? Dasz dom

Ja też wysłałam pw do perpetua. :) :ok:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 08, 2012 6:02 Re: Brzydki, duży, bury. I jeszcze Fiv+. Pokochasz? Dasz dom

Perpetua, w niedziele wieczorem az dwa posty wyslalas pytajac o Bruna. Dostalas pw w poniedzialek rano, rowniez w poniedzialek rano je przeczytalas. I... ?
Po co to cale "zawracanie glowy"? Jesli zmienilas zdanie i nie jestes zainteresowana kotem, to wypadaloby chociaz odpisac "przepraszam, pomylka". Pw, tel czy SMS. Nieladnie to wyszlo, kilka osob juz mialo nadzieje, ze ktos powazny zainteresowal sie kotem. :(
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Śro sie 08, 2012 8:40 Re: Brzydki, duży, bury. I jeszcze Fiv+. Pokochasz? Dasz dom

A już myślałam... :(
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 08, 2012 20:10 Re: Brzydki, duży, bury. I jeszcze Fiv+. Pokochasz? Dasz dom

Dziewczyny przepraszam! Wyszło głupio, a nie miałam jak zadzwonić, i pw wysłać nie mogę, bo wyskakuje mi jakiś komunikat. Mam kilka pytań, podajcie email na który mogę wysłać wiadomość.

perpetua

 
Posty: 3
Od: Nie sie 05, 2012 20:11

Post » Śro sie 08, 2012 21:19 Re: Brzydki, duży, bury. I jeszcze Fiv+. Pokochasz? Dasz dom

Agneska, nowi użytkownicy teraz nie od razu mogą wysyłać PW, dopiero kiedy mają na liczniku 5 postów (przy czym posty wymagają akceptacji moderatora)
prawdopodobnie dlatego nie dostałaś odpowiedzi od perpetua via PW.
abluo ergo sum

Beliowen

Avatar użytkownika
 
Posty: 55549
Od: Czw lis 25, 2004 11:33
Lokalizacja: 52°04′N 21°01′E

Post » Śro sie 08, 2012 21:58 Re: Brzydki, duży, bury. I jeszcze Fiv+. Pokochasz? Dasz dom

Beliowen, dzieki za wyjasnienie nt. pw.
Perpetua, masz moj numer telefonu, jesli masz kilka pytan, to zdecydowanie wolalabym kontakt telefoniczny niz mailowy, bo pisanie wyczerpujacych odpowiedzi moze wymagac o wiele wiecej czasu niz rozmowa telefoniczna.
Jednak skoro wolisz kontakt mailowy, to wysylam adres na pw.
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Sob wrz 01, 2012 21:41 Re: Brzydki, duży, bury. I jeszcze Fiv+. Pokochasz? Dasz dom

Aga,
zgubilam Twoj e-mail, odezwij sie w sprawie Brunka, prosze.
Pozdrawiam - Be

be007

 
Posty: 3
Od: Wto sie 14, 2012 20:08

Post » Nie wrz 09, 2012 19:57 Re: Brzydki, duży, bury. I jeszcze Fiv+. Pokochasz? Dasz dom

No. Tośmy się odezwały, porozmawiały. I wskutek powyższego - Bruno mieszka na Bemowie. :D Z kumplem równie zawirusowanym. :wink:

Kumpel co prawda fuknął ze dwa razy, ale zasadniczo chłopaki raczej z tych nieagresywnych, więc kontaktu fizycznego póki co unikają. 8) Kumpel również wycofał się od misek z żarciem, więc Bruno był uprzejmy obsmyczyć z obydwu misek. :mrgreen: A poza tym znalazł sobie fotel przy telewizorze, miejscówkę przy kuchni i zapewnił tyły w postaci ulubionego transporterka w kąciku. 8)
A w ogóle to poczuł się jak w domu wreszcie. :1luvu:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Nie wrz 09, 2012 20:37 Re: Brzydki, duży, bury. I jeszcze Fiv+. Pokochasz? Dasz dom

O ro fajnie:). Ja dopiero, co trafiłam tutaj dzisiaj i to całkiem przypadkiem, ale jak zobaczyłam film na youtubie, pomyślałam sobie "ale cudowny kot" :D. Mojemu partnerowi od razu by się spodobał, bo marzy o takim bezgranicznym miziaku, który byłby wpatrzony w niego 8).
A dom forumowy, tak? Będą jakieś zdjęcia i co nieco o losach buraska, który w ogóle nie jest brzydki.

maneki

Avatar użytkownika
 
Posty: 648
Od: Pon wrz 19, 2011 12:40

Post » Nie wrz 09, 2012 21:07 Re: Brzydki, duży, bury. I jeszcze Fiv+. Pokochasz? Dasz dom

Agnieszko, my to już sobie pogadałyśmy, teraz musimy wypić za zdrowie wspólnego synusia! Pod serniczek ;)
Jeden niewinny telefon od Ciebie, a rozgonił wszystkie smuty. Dla takich chwil warto żyć! :1luvu:

maneki pisze:O ro fajnie:). Ja dopiero, co trafiłam tutaj dzisiaj i to całkiem przypadkiem, ale jak zobaczyłam film na youtubie, pomyślałam sobie "ale cudowny kot" :D. Mojemu partnerowi od razu by się spodobał, bo marzy o takim bezgranicznym miziaku, który byłby wpatrzony w niego 8).
A dom forumowy, tak? Będą jakieś zdjęcia i co nieco o losach buraska, który w ogóle nie jest brzydki.
Mam nadzieję, że foty będą i wieści z domku i że jeszcze nieraz w ten sposób chłopaka zobaczę i poczytam o nim.
A brzydki był niemożebnie, jak go znalazłam. Wielkie kocisko wychudzone do 3 kg. Wyglądał jak gigantyczny łeb przyczepiony do ogona, a w środku nic. Połamane i powybijane zęby wykrzywiały mu pyszczek. W dodatku był niemożebnie brudny i śmierdzący i nie zamierzał się umyć.
Ten filmik kręciłam w lecznicy, jak już był trochę odpasiony. On się cały składa się z miłości do człowieka. Za dotyk gotów jest oddać wszystko. Strasznie się cieszę, że ma dom, człowieka i kumpla. :D :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 319 gości