
Mikrusy po śniadaniu śpią na termoforku w klatce. Normalnie nic na bazarkach nie kupuję, tylko jeśli ktoś ze znajomych wpada to przegląda bazarki i wspomaga wątki posiadając np książkę, którą chciał mieć.
Jedyną rzeczą, którą kupiłam stricte dla siebie był amarantowy termoforek z futerkiem. Maluchy w nocy siedzą w kontenerku na poduszce elektrycznej a w dzień w mega wypasionej klatce z puchatym termoforkiem, którego ugniatają przed zaśnięciem

Już piszę Ci pw, bo nie mogę znaleźć maila


Jest jeden czarny (cały, jak diabeł)






Imion brak, choć mam pomysł na buro-rudą koteczkę - Suri (bo trochę wygląda jakby się uśmiechała)
