7 mordek potrzebujeDS.Serek i Samanta w domu:)Warszawa

asia2 pisze:bedzie miala dobrze. Fajni ludzie , czas tylko dla niej i WSZYSTKO dla niej

congrats!

Marzenia11 pisze:a nie mogą sobie przed adopcja zrobic testów na alergię na kota?

zasadniczo :oops:

to ja tez jestem uczulona

to tylko takie moje myślenie co może pójść nie tak . Myślę, że przejda kwalifikacje :wink:

jamkasica pisze:
asia2 pisze:bedzie miala dobrze. Fajni ludzie , czas tylko dla niej i WSZYSTKO dla niej

congrats!

dzięki

najgorsze że mama i babcia sa do wyłapania i jeszcze jeden smrodek czarny.

Widziałam chyba ojca tej paczki maluchów. Rudy kocur z szarym bokiem. Myślęże to on może byc tatunkiem bo rudasek na tylnej łapce ma szara plamę.

rudy w dom już :ok:

. Cieszę się bardzo choć i smutno troszkę bo przemiłe to szkraby.

Pierwsze zapytanie o czarnego!

niech szybciej rozkręca się machina

bo muszę mieć w kim wybierać

**Adopcje: 9 >>**

asia2 pisze:rudy w dom już . Cieszę się bardzo choć i smutno troszkę bo przemiłe to szkraby.

Pierwsze zapytanie o czarnego!

niech szybciej rozkręca się machina bo muszę mieć w kim wybierać

kurcze, łapię doła, u mnie zero odzewu, jak to robisz? :roll:

Marzenia11 pisze:
asia2 pisze:rudy w dom już . Cieszę się bardzo choć i smutno troszkę bo przemiłe to szkraby.

Pierwsze zapytanie o czarnego!

niech szybciej rozkręca się machina bo muszę mieć w kim wybierać

kurcze, łapię doła, u mnie zero odzewu, jak to robisz?

to zapytanie o czarnego , to pantoflowa poczta. Ci którzy wzięli do siebie rudaska powiedzieli znajomej szukającej kotka, że ja mam ślicznego kota z brązowymi oczkami. I tak poszlo. Myślę że to jedyne będzie zapytanie o Mikołaja i mam nadzieje, że TO

dzieki za

baaaardzo

maluszek biega z moim stadkiem po chałupie. Na noc tylko idzie do pokoju córki i sobie spią razem.

Moje kochane koteczki jak zawsze okazały sie wredziory i krzyczą na Mikolaja. Jedynie Michaś, najmłodszy po chwili wahania co to za czarna postać i czy nie gryzie, zaczął akceptować malucha.

Szef stada, Bies od razu ustalił hierarchie gdyby Mikołaj mial jakieś "ale"

Mrówka, psinka staruszka nie może pojąc co to lata po mieszkaniu i widać, że jest lekko poddenerwowana przemykającym cieniem. Kubuś- schroniskowiec, otworzył się od razu na malca i pozwala mu na wiele. Mikuś wąchał mu łapki, wszystkie łapki a potem pupę

Czyli można powiedzieć,że sielsko anielsko :piwa:

Myszolandia pisze:Czyli można powiedzieć,że sielsko anielsko

anielsko, to będzie jak Mikołaj w dom swój pójdzie, Grochu też i ewentualnie Michaś znajdzie dom. Ale coś mi się wydaje, że Grochu zostanie, choć nie wiem jak w praktyce to ma wyglądać i Michasiek pewnie też już rezydent jest.

asia2 pisze: Ale coś mi się wydaje, że Grochu zostanie

przecie ja to wiedziałam od samego początku,jak tylko wlazłam w Jego wątek :mrgreen:

Myszolandia pisze:
asia2 pisze: Ale coś mi się wydaje, że Grochu zostanie

przecie ja to wiedziałam od samego początku,jak tylko wlazłam w Jego wątek

to przez Ciebie

czarujesz

tak na serio to wiadomo jak jest. Przez chałupe przewijają się ciągle jakieś tymczasy. Starsze koty choruja i nie można zaszczepic. Małe za małe a poza tym po co szczepic przeciw bialaczce tymczasiki jak jest opcja że będą niewychodzące.
Groszek siedzi na piętrze sam. W porywach jest z nim córka no i noce są nasze. Jak chce się widzieć z koleżeństwem to znoszę go w transporterze.
Żal mi go strasznie.
Teraz też jest na dole i wyciąga te swoje grube słodkie łapki z transportera żeby dotknąc Mikołaja lub Michasia.
Ma ogłoszenia ale nikt się o niego nie pyta :cry:

Krówek- Dzikun- Maciuś po dziewięciu dniach unidoxu oddycha lepiej. Ale znowu świerzb do ujarzmienia.
Kochany kot, łasi się i cieszy na mój widok jakbyśmy byli kumplami od zawsze. A przecież dopiero nie dawno dal sie pogłaskać. Fakt ,że znamy się blisko dwa lata.

dzwoniła Pani od rudaska- Marcela (jeszcze nie miał nowego imienia) i pani od Milenki, która jest teraz Księżniczką lub/i Kasiunią :1luvu:

Wszystko u nich dobrze i mam nadzieję, że tak zostanie :ok:

ale mimo wszystko ASiu widać ,że mu u CIebie dobrze,nie piszesz nic,że wyrywa się z transportera,miauczy pod drzwiami,żeby wyjść,nie ucieka przed Wami
Też mi żal go jak piszesz,ze musi być w transporterze,ale jestem pewna,że robisz dla niego wszystko,on sam też wie o tym doskonale,co widać z Twoich opisów z mizianek,wyczuwasz moment kiedy jest ewentualnie coś nie tak,tfu tfu ,oby jak najmniej tych "coś nie tak" było,najlepiej wcale
Nie ujmuję nic absolutnie ewentualnemu przyszłemu domkowi,ale po prostu od samego początku widzę Groszysława Panisława tylko u CIebie,"nie pasuje mi",jakby miał być gdzieś indziej

Maciuś ,powal tę łajzę świerzba jak najszybciej :ok: