Amneris miała wysoką gorączkę i bardzo przyspieszony oddech, w piątek znowu była w lecznicy, ale na weekend wróciły do domu. Violka lepiej, je, bawi się, nie ma gorączki. W sobotę i niedzielę Jola dworcowa przyszła podać im obu kroplówkę - Violce na wszelki wypadek, przez to odwodnienie. Do dziś obie kotki są w niezłym stanie, Violka dostaje jeszcze augmentin, Amneris - unidox i Tolferinę. Dziś powinny się pokazać w lecznicy - przynajmniej Amneris, bo Violce już wyjęłysmy wenflon, koteczka wyglada na zdrową. Amneris nie ma gorączki ale dostaje środek przeciwgorączkowy. Ma nadal szybki oddech, własciwie nie wiadomo dlaczego.
Poza tym Florka się wyadoptowała. Nie wiem, jak sobie radzi, nie mogę się dodzwonic.
Od tygodnia w łazience wariuje 5 maluchów - Baśka, Krzysia, Michał, Ketling i Onufry
Początkowo trzeba je było dokarmiać strzykawką, teraz już jedzą same, najchętniej conva. Zdjęcia wrzucę wieczorem.