Apel do pomagających i transportujących koty!!!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 07, 2012 2:00 Apel do pomagających i transportujących koty!!!!!

Jako osoba określona na tym forum „specjalistką od poszukiwania zaginionych kotów” apeluję do wszystkich pomagającym (zwłaszcza bezdomnym) kotom:

Jeśli przewozicie koty do domów tymczasowych, stałych czy do lekarza –

ZABEZPIECZAJCIE DODATKOWO TAŚMĄ KLEJĄCĄ DRZWICZKI TRANSPORTERÓW!!!!

Coraz więcej jest na tym forum wątków o kotach, które uciekły z transporterów.
Przestraszony kot szarpie się w transporterze, chce uciekać, a zamknięcia i drzwiczki w transporterach są jak widać zbyt słabe aby powstrzymać napór kota.
Dowiedziałam się tego od delfinki, przekazuję Wam tę wiedzę po to, aby uniknąć kolejnych nieszczęść, bo najczęściej giną koty potrzebujące pomocy, często bardzo chore….
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto sie 07, 2012 14:28 Re: Apel do pomagających i transportujących koty!!!!!

Podrzucam, bo ważne. Sama mialam przypadek, że kot w trakcie leczenia wyskoczył mi, bo z wrażenia ktoś nie sprawdził drzwiczek.. Była zima, wlazł pod maskę samochodu i myślałam, że to koniec. Skończyło się wyciągnięciem biedaka po trzygodzinnej akcji z jedną z przedstawicielek PKDT. Ale sytuacja wydawała się beznadziejna. :kotek:
Nie chodzi o to, by człowiek miał kota,
tylko,by kot miał człowieka


Obrazek

anka13

 
Posty: 353
Od: Sob paź 31, 2009 23:40
Lokalizacja: Gdynia

Post » Wto sie 07, 2012 14:33 Re: Apel do pomagających i transportujących koty!!!!!

Ja używam takiej gumy do mocowania rzeczy. A sam transporter jest zabezpieczony trytkami.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 07, 2012 15:30 Re: Apel do pomagających i transportujących koty!!!!!

Mi ostatnio Mamysz otworzyła drzwiczki transportera - szczęśliwie stojącego w pokoju i czekającego na transport do weta... ale gdyby się to stało na ulicy :/
Teraz zabezpieczam gumą dodatkowo dookoła.

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Wto sie 07, 2012 17:17 Re: Apel do pomagających i transportujących koty!!!!!

Pisałam już o tym na innym wątku.Nie tylko trzeba uważać na drzwiczki.Jednej dziewczynie odpadł dół transporterka, jakieś słabe zaczepy były.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56214
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto sie 07, 2012 20:16 Re: Apel do pomagających i transportujących koty!!!!!

Dlatego ja noszę transporter pod pachą :roll: i dodatkowo przetrzymuję ręką szajsowate drzwiczki. Zawsze jakos sie boje,że mi spód odpadnie 8O . A,że kot przepycha sie przez plastikowe drzwiczki doswiadczyłam sama na szczęście po przyjściu z lecznicy do domu...

rysiowaasia

 
Posty: 2110
Od: Nie sty 30, 2011 17:47

Post » Śro sie 08, 2012 4:36 Re: Apel do pomagających i transportujących koty!!!!!

Ta guma to też znakomity pomysł. Muszę sobie taką zrobić, albo wykorzystać takie z wózka do przewożenia ciężkich rzeczy.
To, jak traktujesz koty, decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Justynka [*] 26.8.2011 Piglunia [*] 29.9.2011 Babunia [*] 24.11.2014 Rysio [*] 10.10.2016 Ogrynia-zaginęła 8.10.2011 odnaleziona 25.02.2012 zm. 26.11.2018, Tosia [*] 25.03.2019

Iwonami

 
Posty: 5480
Od: Wto sie 10, 2010 21:53
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro sie 08, 2012 6:16 Re: Apel do pomagających i transportujących koty!!!!!

W transporterach Capri jest na suficie otwór z klapką, którą można otworzyć w celu chyba pogłaskania kota czy nie wiem po co? Kiedy parę lat temu kupiłam pierwszy transporter, pomyślałam, że to fajna sprawa. W domu wsadziłam Gryśka do środka, cała zadowolona otworzyłam klapkę i.. Gryś przez nią wylazł 8O 8O 8O Kot ok 4 kg wtedy! Nigdy nie otwierajcie tych klapek np u weta w poczekalni!
O taki mi chodzi: http://animalia.pl/produkt,2705,50,trix ... x38cm.html
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro sie 08, 2012 6:38 Re: Apel do pomagających i transportujących koty!!!!!

My zawsze, mimo że koty są w transporterze, zakładamy im szelki z identyfikatorami. Dość często trzymamy dodatkowo smycze w rękach.

AnnyLee

 
Posty: 252
Od: Czw maja 12, 2011 10:16

Post » Śro sie 08, 2012 9:22 Re: Apel do pomagających i transportujących koty!!!!!

Gdy miałam plastikowy transporter musiałam uważać na słabe zaczepy - czasami się otwierały drzwiczki, na szczęście bez konsekwencji (zwykle puszczał tylko jeden zaczep i w porę zdążyłam poprawić). Zaczęłam zabezpieczać dodatkowo gumką. W końcu kupiłam plecak - taki do noszenia małych psów i kotów. Nauczona doświadczeniem, od razu dokładnie go obejrzałam i wprowadziłam dodatkowe zabezpieczenie - a konkretnie związuję te "pociągadełka" od zamków błyskawicznych (są podwójne) bo z niezwiązanymi Ofelia w mig by sobie poradziła. Niestety, koty są bardzo pomysłowe gdy chodzi o wydostanie się z transporterów i toreb.
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35255
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin


Post » Śro sie 08, 2012 9:37 Re: Apel do pomagających i transportujących koty!!!!!

Ofelię do plecaka - z trudem - ale się włoży.... jak się już ją zdejmie z szafy :roll:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35255
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro sie 08, 2012 9:42 Re: Apel do pomagających i transportujących koty!!!!!

Ucieczka kota, który ma szelki na sobie, może się skończyć tragicznie. Kiedyś moja koleżanka znalazła swoją uciekinierkę pod zaparkowanym samochodem, kotka szelkami zaplątała się w podwozie. Gdyby samochód ruszył...

Ja transporter zabezpieczam np. paskiem albo chustą (obwiązuję na około przewlekając też przez kratki drzwiczek). Jeśli niosę ciężkiego kota, obwiązuję transporter poziomo i pionowo.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Śro sie 08, 2012 9:46 Re: Apel do pomagających i transportujących koty!!!!!

Szalony Kot pisze:U mnie samo włożenie Mamyszy do transportera to nie lada sztuka, szelki odpadają :(

Przecież ona dość długo łaziła w szelkach :twisted: Wprawdzie docelowo je zeżarła, ale chyba ze 2-3 tygodnie zdzierżyła.
Była na antybiotyku i tylko tak mogłam sobie zapewnić regularne podawanie :roll:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro sie 08, 2012 9:49 Re: Apel do pomagających i transportujących koty!!!!!

Musiałabym najpierw złapać kota, co by jej cokolwiek zrobić :>
No i w szelkach u mnie chodzić nie może, bo na dwór jej w szelkach nie puszczę ;)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 195 gości