Moje 2+1 , czyli FeLVkowe chłopaki i niedźwiedź gryźli

saintpaulia pisze:Ale tu się dzieje Maleńtas słodziutki, wiedział, gdzie idzie.

Jasne że wiedział, kot wyczuje dobrych ludzi :ok:

Do mnie od zawsze przyplątywały się różne znajdki, mama mówi że je przyciągam :ryk:

bozena640 pisze:Może i Ci w białych fartuchach chcą dobrze ale czy muszą słuchać Dużych Nas zaszczepił taki w białym fartuchu a Duża zaczęła z takim rozmawiać i jeszcze dwa razy nas kuli no i dziewczyny muszą jechać w tym miesiącu na czyszczenie zębów
Gromadka niezadowolona

Wszystko przez te duże, niech same tam jeżdżą :mrgreen:

Kotecki

ilgatto pisze:Miłego poniedziałku
Gromadko, my tez nie lubimy kłucia i czyszczenia uszu (właśnie idziemy się gdzieś schować). Czyszczenia zębów jeszcze nie miałyśmy, bo podobno jesteśmy za małe...tak mówi Duża...i kazała Wam powiedzieć, że będziecie miały uśmiechy jak gwiazdy filmowe i będziecie mogły podrywać chłopaków...Co to znaczy podrywać chłopaków?
Bździągwy

My tylko dziewczyny podrywamy, a uśmiechy mamy jak gwiazdorzy :mrgreen:

Podrywać to znaczy skakać po dziewczynach, zaczepiać je łapkami i witać się z nimi noskami :ryk:

one nie zawsze to lubią, czasem uderzą w pyszczek, i nakrzyczą :roll:

Jak chodziłem po ulicy to podrywałem, to były czasy

Tofi

Miraclle pisze:
ilgatto pisze:Miłego poniedziałku
Gromadko, my tez nie lubimy kłucia i czyszczenia uszu (właśnie idziemy się gdzieś schować). Czyszczenia zębów jeszcze nie miałyśmy, bo podobno jesteśmy za małe...tak mówi Duża...i kazała Wam powiedzieć, że będziecie miały uśmiechy jak gwiazdy filmowe i będziecie mogły podrywać chłopaków...Co to znaczy podrywać chłopaków?
Bździągwy

My tylko dziewczyny podrywamy, a uśmiechy mamy jak gwiazdorzy
Podrywać to znaczy skakać po dziewczynach, zaczepiać je łapkami i witać się z nimi noskami one nie zawsze to lubią, czasem uderzą w pyszczek, i nakrzyczą Jak chodziłem po ulicy to podrywałem, to były czasy
Tofi

Witanko wieczorne.
Jak to uderzą w pyszczek?

Ty je noskiem, a one w pysk? To ja chrom...... :evil:

oj oberwałem po łapie od dużej....no dobra, dobra powiem inaczej...to ja tak nie chcę. Ja chcę tylko noskiem...no możemy się poganiać...lubię biegać ...czasami ścigamy się z Mańką. A co to jest ulica? To działka?
Patyczek

ilgatto pisze:Witanko wieczorne.
Jak to uderzą w pyszczek? Ty je noskiem, a one w pysk? To ja chrom...... oj oberwałem po łapie od dużej....no dobra, dobra powiem inaczej...to ja tak nie chcę. Ja chcę tylko noskiem...no możemy się poganiać...lubię biegać ...czasami ścigamy się z Mańką. A co to jest ulica? To działka?
Patyczek

Ganianie to też podrywanie, ale wiesz z podrywaniem trzeba ostrożnie bo nie wszystkie dziewczyny i chłopacy chcą :roll:

Nie Patyczku ulica to nie działka. Ulica to niebezpieczne miejsce, są tam różni duzi nie zawsze dobrze, jeżdżą takimi dużymi pojazdami, które moją nam kotą zrobić krzywdę. Żyłem na niej 3 lata aż wzięła mnie duża do domu :mrgreen:

U dużej jest lepiej niż na ulicy, tam czasem chodziłem głodny, nie miałem gdzie spać, w zimą było mi zimno. Jak duża mnie wzięła do domu to byłem chory i bardzo chudy... tak mówiła.
Jak jeszcze chodziłem po ulicy to często przymilałem się do dużej żeby wzięła mnie z tego miejsca, dokarmiała, głaskała aż któregoś dnia już nie wypuściła i zostałem.
Wiesz Patyczku kiedyś dwa razy miałem dom, raz jak byłem mały, ale po kilku miesiącach wyrzucono mnie, później jak byłem dorosły przez kilka tygodni miałem dom i znowu mnie wyrzucono. U dużej jestem rok, chyba ona mnie już nie wyrzuci.
Bardzo dobrze mnie u niej, dba o mnie i chyba mnie kocha :roll:

Patyczku nie wychodź nigdy na ulicę, tam nie jest fajnie.
Tofi

Tofiku, nie obawiaj się, kto jak kto, ale Twoja Duża napewno Ciebie nie wyrzuci, NIGDY W ŻYCIU :1luvu:

AnnAArczyK pisze:Tofiku, nie obawiaj się, kto jak kto, ale Twoja Duża napewno Ciebie nie wyrzuci, NIGDY W ŻYCIU

Tak myślisz ciociu :roll:

co prawda duża o mnie dba, bawi się ze mną, pieści, daje dobre jedzonko. Chyba masz rację już mnie nigdy nikt z domku nie wyrzuci :mrgreen:

Wczoraj słyszałem jak rozmawiała z inną duża o mnie, mówiła że jestem "kot idealny" zawsze mam humor, i nie wybrzydzam jedzonka, nawet jak jestem chory i ładnie jem i słucham dużej.
Tofi

Tofiku Duża na pewno mocno Cię kocha. Nikomu nie odda, choć wiele cioteczek chętnie by Cię podkradło, by samemu cieszyć się kotem idealnym. Ale wy - ty i duża znaleźliście się na wzajem nie przypadkiem - to było przeznaczenie. :mrgreen:

saintpaulia pisze:Tofiku Duża na pewno mocno Cię kocha. Nikomu nie odda, choć wiele cioteczek chętnie by Cię podkradło, by samemu cieszyć się kotem idealnym. Ale wy - ty i duża znaleźliście się na wzajem nie przypadkiem - to było przeznaczenie.

Podkraść ? Mojego Tofika ?

Nie ma mowy, nie oddam nikomu :mrgreen:

Musze go schować w bezpieczne miejsce przed wami cioteczki :ryk:

tylko gdzie :roll:

Nie wiem jak u was ale w mnie w nocy było gradobicie, deszcz i burza. Dzula przespała nic nie wie, a koty usadowiły się wygodnie na parapecie i obserwowały poczynania pogodowe :mrgreen:

Pełen luz, choć Kubuś z natury jest strachliwy, a tu taka odmiana.

U nas też coś chyba szalało, bo rano troszkę gałęzi drobnych leżało i woda stała. Ale ja przespałam. Obudziła mnie dopiero o 5 Gajka tłukąc to, co kochany :evil:

TŻ zostawił na szafce. :evil:

Miraclle pisze:
saintpaulia pisze:Tofiku Duża na pewno mocno Cię kocha. Nikomu nie odda, choć wiele cioteczek chętnie by Cię podkradło, by samemu cieszyć się kotem idealnym. Ale wy - ty i duża znaleźliście się na wzajem nie przypadkiem - to było przeznaczenie.

Podkraść ? Mojego Tofika ? Nie ma mowy, nie oddam nikomu
Musze go schować w bezpieczne miejsce przed wami cioteczki tylko gdzie

Pod poduszkę

Kot sam się schowa, co się martwisz, na początku może i da się pomiziać, ale potem zwącha co się święci i zwieje pod spódnicę

saintpaulia pisze:U nas też coś chyba szalało, bo rano troszkę gałęzi drobnych leżało i woda stała. Ale ja przespałam. Obudziła mnie dopiero o 5 Gajka tłukąc to, co kochany TŻ zostawił na szafce.

Mnie Tofi ostatnie noce budzi w okolicach 2 i 4 :evil:

dre japę

może dziś się wyśpię

liszyca pisze:Pod poduszkę
Kot sam się schowa, co się martwisz, na początku może i da się pomiziać, ale potem zwącha co się święci i zwieje pod spódnicę

Masz rację sam się schowa przed ciotkami :mrgreen:

Tofi kocha swoją dużą (chyba).

Witam
Nawet nie mam czasu kiedy siąść i coś napisać, bo w domu mały remont. Wstawiłabym fotki ale też nie mam kiedy wrrrr :evil:

Może wieczorkiem będę mieć luźniej.
Życzymy miłego dnia ciocią :1luvu:

A my życzymy udanego remontu i jak najmniej pracy po... :wink:

Moje 2+1 , czyli FeLVkowe chłopaki i niedźwiedź gryźli

Kto przegląda forum