Gdynia - Aspen z pp - bryka za TM :( [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 06, 2012 17:50 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

tak, juz kilka razy pisał że podrzewa.

Nie rozumiem ino jednego: tyle już walczy - i chyba temperatura (jak u ludzi - chociaz laik jestem - powinna być wyzsza, a nie niższa).

olciak84

 
Posty: 1480
Od: Pt cze 22, 2012 16:31

Post » Pon sie 06, 2012 17:57 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

a poduszka elektryczna zamiast termoforu???? czy to raczej g da i zero roznicy???

olciak84

 
Posty: 1480
Od: Pt cze 22, 2012 16:31

Post » Pon sie 06, 2012 17:57 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

Termofor mam. Nawet dwa, bo jeden taki mniejszy. Dogrzewany jest solidnie.

Podobno temperatura spada jak organizm słabnie. On jest wyczerpany długą walką i może to być z wyczerpania, a nie postępu choroby.

grzesiek.

 
Posty: 82
Od: Wto lis 21, 2006 14:30
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon sie 06, 2012 17:59 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

mam taka cichą nadzieje, bo tu tyle osób czeka na Jego zdrowie - no i musi pobroić z Czarną i Milordem...

olciak84

 
Posty: 1480
Od: Pt cze 22, 2012 16:31

Post » Pon sie 06, 2012 18:27 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

kurcze...

Może jednak transfuzja krwi by pomogła?
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Pon sie 06, 2012 18:33 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

a tu nie ma yy no że trzeba namierzyć odpowiednia grupe krwi??

olciak84

 
Posty: 1480
Od: Pt cze 22, 2012 16:31

Post » Pon sie 06, 2012 18:55 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

olciak84 pisze:a tu nie ma yy no że trzeba namierzyć odpowiednia grupe krwi??

No nie, nie trzeba.
Tak jak już wcześniej pisalam-ogromna większość kotów domowych (tzw. ''dachowców") ma grupę krwi A. Nie określa się przed podaniem krwi jej grupy, tylko robi się próbę krzyżową (proste, szybkie) i jak krew się nie "skłaczy" to znaczy, że grupa jest zgodna. No, i można krew podać z kota do kota, potrzebny jest tylko preparat zapobiegający krzepnięciu krwi, a to ma prawie każda lecznica.
Myślę, że warto. Raczej tu do stracenia nie ma już nic, kociak jest coraz słabszy, pp zniszczyła mu krew, nie ma jak się bronić przed powikłaniami choroby.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Pon sie 06, 2012 18:58 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

Tylko kwestia czy krew moze być zwyklego kota czy musi być ozdrowienca?

olciak84

 
Posty: 1480
Od: Pt cze 22, 2012 16:31

Post » Pon sie 06, 2012 19:02 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

W tej chwili to już nie chodzi tyle o przeciwciała na pp, tylko o nową i dobrą krew. Więc musi być od zdrowego kota, ale nie koniecznie od ozdrowieńca.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Pon sie 06, 2012 19:04 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

To dobrze, bo ja już "pusta" jestem.

olciak84

 
Posty: 1480
Od: Pt cze 22, 2012 16:31

Post » Pon sie 06, 2012 19:21 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

Temat podania krwi omawiałem z weterynarzem zanim jeszcze Aspen trafił do gabinetu, gdzie podano mu surowicę, bo nie mogliśmy znaleźć miejsca ze specjalnym sprzętem. Chciałem kupić krew z banku krwi i mu podać, ale wyjaśniono mi, że to byłaby tylko taka "ulepszona kroplówka" i lepiej podawać surowicę, bo ma silniejsze działanie. Ja się nie znam, ale skoro tak mówią, to tak jest. Zaznaczam, że surowica nie była podawana tylko raz.

Dostaje właśnie kroplówkę z Duphalyte wstrzykniętym.

grzesiek.

 
Posty: 82
Od: Wto lis 21, 2006 14:30
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon sie 06, 2012 19:24 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

Nadal w takim ble stanie???

olciak84

 
Posty: 1480
Od: Pt cze 22, 2012 16:31

Post » Pon sie 06, 2012 19:43 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

grzesiek. teraz Aspen nie walczy z wirusem, tylko ze spustoszeniem, jakiego ten wirus dokonał. Prawdopodobnie jest anemia, ogromny sadek leukocytów (tak jak zawsze przy pp) i jeszcze dużo innych problemów. Kociak nie je. Jest bardzo słaby. W takich sytuacjach podaje się krew, żeby organizm miał siłę do dalszej walki.
Na początku, owszem-konieczna jest surowica. Ale potem, jeśli po surowicy nie ma wystarczającej poprawy-trzeba szukać innych sposobów.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Pon sie 06, 2012 19:55 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

Szenila pisze:grzesiek. teraz Aspen nie walczy z wirusem, tylko ze spustoszeniem, jakiego ten wirus dokonał. Prawdopodobnie jest anemia, ogromny sadek leukocytów (tak jak zawsze przy pp) i jeszcze dużo innych problemów. Kociak nie je. Jest bardzo słaby. W takich sytuacjach podaje się krew, żeby organizm miał siłę do dalszej walki.
Na początku, owszem-konieczna jest surowica. Ale potem, jeśli po surowicy nie ma wystarczającej poprawy-trzeba szukać innych sposobów.


Dokładnie tak. Transfuzja stawia na nogi rewelacyjnie.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon sie 06, 2012 20:05 Re: Gdynia - kociak z pp - surowica podana potrzebne kciuki

Grzesiu - to tak jak u ludzi: w przypadku dużej anemii podaje się krew (już nie osocze, tylko krew ze sprawnymi czerwonymi krwinkami) po to, by u pacjenta miały czas zadziałać leki krwiotwórcze. Taka transfuzja dostarcza transportu dla tlenu i substancji odżywczych, których osłabiona krew chorego nie ma jak przenieść do potrzebujących organów. To dlatego w Rumunii swego czasu leczono wiele chorób transfuzjami krwi od zdrowych dawców - to było tańsze od leków a niemal równie skuteczne.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot] i 608 gości