SK-Niekochane XX- przepełnienie :(

Artux - powodzenia z małą znajdką :ok:

Jak dobrze,że trafiła w tak dobre ręce.Pozostałe wyrzucone kociaki mogą nie mieć tyle szczęścia

Agrypina trochę poburczy,ale jestem pewna,że polubi malucha :kotek:

Artux

Nie uwierzycie! Syn poszedł do ogrodu i w rogu znalazł brata albo siostrę :oops:

. Właśnie zjada drugą miskę, jutro jedziemy do weta. Nie wiem co powiedzieć.

Co powiedzieć?Do trzech razy sztuka!Szukaj trzeciego kociaka...Trzymam :ok:

Boh Trojcu Ljubit...itd.Oby się odchowały w dobrym zdrowiu.

faktycznie ktoś mógł tam wyrzucic cały miot

porozglądajcie się , malce same zginą
chyba jednak los zmusza Was do tymczasowania :wink:

...a w schronisku...
w zasadzie bez zmian, nic nowego
Arlekinka ogólnie dobrze, ale ma tendencje do rozwolnień, nie jakiś strasznych
Już się bawi sama w klatce, tzn nie sama z sobą, tylko sama z pluszowym miśkiem

Obawiam się, że źle zrobiłam decydując się na przekazanie Petunii, a później Ptysia, osobie, której je powierzyłam

Myślę, że warto zacząć się rozglądać za domem dla FeLV-ków. Miejcie to na uwadze,dobrze?

o matko

Mała1 pisze:faktycznie ktoś mógł tam wyrzucic cały miot
porozglądajcie się , malce same zginą
chyba jednak los zmusza Was do tymczasowania

Tak słyszeliśmy. Z duszą na ramieniu chodzimy do ogrodu, ale jak będzie trzeba to już chyba nie robi różnicy. Zamówiłem dużą klatkę wystawową na wszelki wypadek i dużo jedzenia dla maluchów. Potem będziemy szukać domu dla Łapki (to ta druga znajda).

A może to los tak chciał.. jedna do Poznania, druga znajda do Żnina?...

Zapraszam na nowy bazarek dla Niekochanych - http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144863

froggy

jesteś nieoceniona
bardzo dziekujemy
znów masa wydatków, dziś dwie poważne operacje na tymczasach, czeka nas też amputacja oka małej czarnuszki u Kamakolo
Trzebaby Diunkę porządnie zdiagnozować...i wogóle

...a w schronisku...
rano nie było ani nowych domów, ani nowych kotów
Arlekinka dzis w super formie
Kiepsko natomiast Fruti- nie chciała nic jeść, chyba ją katar dopadł dodatkowo

kilka zdjęć w soboty

reszta niedługo

Nie chcę zaśmiecać wątku ale tu wiem że przeczytacie. Może przenieść na tymczasowe niekochane?
Na razie info i pytanie nt znajd opisywanych wcześniej.
Dwie około 6-tygodniowe już odrobaczone i odpchlone, na sobotę planowane szczepienia (odłożone żeby je trochę odżywić) Na ten moment ustaliliśmy taką dietę

7-8 Royal Canin Convalescense Support (ten z proszku)
11-12 Royal Canin Baby Cat sucha karma (namoczona oczywiście)
15-16 Kurczak z marchewką w rosole (córka gotuje)
19-20 Royal Canin Baby Cat sucha karma (namoczona oczywiście)
23-24 Royal Canin Convalescense Support (ten z proszku)

Oprócz tego raz po raz dla urozmaicenia biały ser.

Jak dojdzie paczka chcę wprowadzić (zamiennie na któryś z posiłków) Royal Canin Babycat Instinctive (mokra karma).

Tak chcę dociągnąć do ukończenia 3 miesięcy, a potem w trakcie czwartego płynnie przejść na RC Kitten.

Nie mam jednak żadnego doświadczenia z maluchami więc proszę o poradę - czy tak może być? Coś zmienić, wprowadzać wcześniej, inne karmy. Na BARF-a raczej nie przejdę bo nie dam rady organizacyjnie.

Przelałam 85 zł z bazarków dla kociastych...

I zapraszam na zakupy:
Bazarek dla podróżników - http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144799
Rzeczy do domu - http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144863

artux Twój plan jest bardzo fajny, ale obawiam się, że życie (czytaj: kociatka) je zweryfikują. Wiem z doświadczenia z maluchami, że one same sobie wybiorą co będą faktycznie jadały. U mnie jedno zajadało się convem w proszku, a już drugie wolało gerberka mięsnego. Jedno szybko załapało, że mięsko surowe jest super, a drugie raz spróbowało i stwierdziło, że to jest nie zjadliwe :roll:

Z suchym tez róznie bywa :twisted:

paulinaelżbieta-fotki piekne
ostatnia idealna na obrazek-mogę?

artux, przyglądaj sie kupalom, jak będą rzadkawe zmniejsz róznorodnośc jedzenia :wink:

froggy- ogromne dzięki, ogromne
aż boję się zapytać w lecznicy o podsumowanie Białej i Lunki

...a w schronisku...

domek znalazła nasza Grzybka-jeszcze nie dzwoniłam

czyli jeden nowy dom, a nowych kotów 4 :roll:

tangerine wykrakała ostatnio pisząc , że nie ma corniszów
no to mamy

ślicznego młodego kastrata, biało-rudego
kolejny , który łaził po balkonie w superjednostce
(edit- własnie miałam tel , że znalazł sie właściciel)

xxxxxxxxxxxxxxx
są dwa nowe malutkie dziewuszki podrzucone pod schronisko
dwie
od 6 08 w schr
i jeden kot po wypadku w złym stanie- ludzie którzy go znaleźli chcą od piątku sie nim zająć- zobaczymy
:arrow:

360

361/12

po wypadku
od 6 08 w schr

Uploaded with ImageShack.us
Fruti na szczęście znów zaczęła jeść, ale nie wydziera się z klatki tak jak to miała w zwyczaju

U reszty bez zmian, na kociarni byłam sekundę, mam Lunkę na kroplówkach, znów czas mi sie skurczył. ale o Lunce i Białej na tymczasach :wink:

Bardzo poszukujemy domu tymczasowego dla staruszki Diuny i dla Fruti
te kotki nie maja szans na kociarni, a w klatkach zaczyna znów brakować miejsc

SK-Niekochane XX- przepełnienie :(

Kto przegląda forum