Jeden lizał i inny walczył z butem. Zdjęcia są różnych nóg
Dziś przyjechał kolejny ranny jeż

Myślę, że jeże będą nosiły Panią Doktor na łapkach .... Przyjechała, opatrzyła ranę, więc jeżurek jest zabezpieczony. Teraz odsypia. Mam nadzieję, że będzie jadł, bo mam po kokardy niejadków. Lusia z Andrzejem ciągle wydziwiają i chcieliby jeść tylko wątróbkę. Nie mogę im jej ciągle dawać, bo skończy się tak jak u Zivy. Lusi odpadł kawałek głowy, ale w sumie bez niego lepiej wygląda. Ucho i oko jakoś się trzymają.
Jestem
"przejeżona" Czy ma ktoś peryskop do pożyczenia

Dziś zrobiłam sobie checklisty, żeby o niczym nie zapomnieć

Aaa... nowy dostał na imię Cypis, bo jakoś tak podobnie wygląda. W ferworze walki bez znieczulenia, zapomniałyśmy z Panią Doktor sprawdzić czy Cypis jest dziewczynką czy chłopcem. Jak się okaże dziewczynką, będzie dziwnie
Pani Doktor podziwiała Ufę - powiedziała, że jest piękna

I tylko trochę dzika.
Wiecie, myślę sobie, że taki weterynarz to prawdziwy skarb. Gdyby nie Pani Doktor - nie dalibyśmy rady
